Strona 9 z 13

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 2:55 pm
autor: Babli
A toto z łóżkiem też mam, jeszcze :) Albo nienawidzę lata, kiedy komary latają i bzyczą mi jak spać chcę... chowam się pod kołdrę, i nie wychodzę, dopóki nie zasnę.

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 3:01 pm
autor: Magamaga
Albo dopóki nie skończy mi się tlen :P.

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 3:08 pm
autor: Babli
E nie, nie... :P Nie tak łatwo :D jak się duszę, trzepnę kołdrą do góry, i już

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 6:37 pm
autor: Sagitta0202
Spałam cała przykryta kołdrą, inaczej ktoś mógłby przyjść i toporem poodcinać, to co wystaje ;p
Mam wrażenie że większość ludzkości tak ma. W moim wypadku był to potwór i odgryzał nogi i ręcę.

Pisałam już że bałam sie patrzeć w ciemne rzeczy kiedy zachodzi słońce. Do teraz nie gapie się w wyłączone telewizory kiedy zachodzi xD

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 7:14 pm
autor: Vicka211
A ja zawsze bałam się patrzeć w lustra i okna gdy było ciemno, bo bałam się, że coś tam zobaczę :D
I kiedyś latem szłam z moją mamą i ciocią ok. 2 w nocy na spacer ::) to zobaczyłam na niebie coś migoczącego (pewnie to był jakiś samolot albo coś) i myślałam że to ufo i jak wróciłam do domu to pozasłaniałam okna bo myślałam że obcy mnie przez okna obserwują i chcą laserem zabić ;D
Jeszcze kiedyś w nocy widziałam jakiś program, i mówili tam, że niby w ścianach chodzi takie koło , a za nim różne ostre rzeczy, np. noże. No i jakiś koleś mówił że mu się ten nóż wbił w plecy (i to dorośli ludzie takie bzdury opowiadali ::) ) no a ja oczywiście w to uwierzyłam i co najśmieszniejsze - wierzyłam w to i próbowałam nie opierać się o ściany chyba do 3 klasy podstawówki (a obejżałam to jak miałam jakieś 5/6 lat :P )
Sagitta0202 pisze:
Spałam cała przykryta kołdrą, inaczej ktoś mógłby przyjść i toporem poodcinać, to co wystaje ;p
Mam wrażenie że większość ludzkości tak ma. W moim wypadku był to potwór i odgryzał nogi i ręcę.
Ja nie :P Zawsze tak rozkopywałam pościel, że spałam praktycznie bez niej :P A czasem znalazła się nawet w innym pomieszczeniu, bo zdarza mi się lunatykować ::)

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 8:18 pm
autor: yss
Vicka211 pisze:A ja zawsze bałam się patrzeć w lustra i okna gdy było ciemno, bo bałam się, że coś tam zobaczę :D
to nie joke. można coś zobaczyć.

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 8:28 pm
autor: szpaczek
hahaha ja mam jakieś odchyły xD

gdy jest ciemno nie lubie patrzeć w okna i lustra.Gdy jestem na wsi a okno od mojego pokoju wychodzi na ulice to gdy spuszczam ala żaluzje to robie to z zamkniętyi oczami <lol2>
czasami myśle,że powinnam sie leczyć :P

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 8:33 pm
autor: Filipw
Yss co mozna zobaczyć?

Szpaczek też czsami tak mam że jak chce zasunąc rolety to patrze sie w zupełnie innym kierunku

Ja kiedyś patrzę sie w okno po zmroku nie żeby coś zobaczyć ale po prostu zaczepiłem o coś wzrok bo się nad czyms zastanwialem... patrzę obraz miałem nie wyraźny, w końcu kapnąłem się że patrzą na mnie para zielonych ślepi... Jak się przestraszyłem... myślałem że zawału dostane.w I od tego czasu wolę spać przy zasuniętych roletach... To był oczywiscie Kot ::)

Ale czasami coś sobie wmawiamy, a potem nasz mózg przyjmuje to za rzeczywistość, i czasami to widujemy.

Co do okien to jeszcze najgorsze są półodbicia tzn. widzimy tylko zarysy czegoś... I naprzykład siędząc na przeciwko okna ruszymy ręką i wydaje nam sie ze cos sie rusza.

Albo jak mam nie do konca zasunieta rolete to po zmroku jej nie odsuwam bo boje sie ze zobacze tam jakis krwawy napis

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 8:45 pm
autor: pin3ska
yss pisze:
Vicka211 pisze:A ja zawsze bałam się patrzeć w lustra i okna gdy było ciemno, bo bałam się, że coś tam zobaczę :D
to nie joke. można coś zobaczyć.
yss, sprecyzuj :)

Ja nie lubie miec odsłoniętych okien gdy jest ciemno, bo nie lubie byc widziana sama nic nie widząc ( bo swiatło sie odbija). Poza tym wydaje mi sie, ze cos złego sie tam czai ( taka schiza została mi po obejrzeniu gremlinów w dzieciństwie) :P

I jeszcze jak bylam mała to po zgaszeniu swiatła bałam sie wysunąć jakąkolwiek czesc ciała z pod kołdry, bo... bałam sie, ze mi ją gremlin odgryzie :P

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 8:52 pm
autor: Leia
A co yss ma sprecyzować? No to chyba normalne, że jak się spojrzy w lustro, to się "coś" zobaczy :P

Powiem szczerze, że jak byłam mała, to strasznie się bałam ciemności. Ale teraz ją uwielbiam. Kojarzy mi się z czymś ciepłym i przyjaznym. Z czymś, co otula ze wszystkich stron i kołysze do snu. Uwielbiam to, że u nas na wsi jest nocą tak ciemno-ciemno. I jak jadę do rodziców, to bardzo źle znoszę te wszystkie światła, tę nieprawdziwą ciemność. A przecież żyłam tam 21 lat i mi to nie przeszkadzało...

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 9:26 pm
autor: Vicka211
Ojj chodziło mi, że zobaczę coś strasznego, jakąś postać albo coś :P

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: pn cze 29, 2009 11:39 pm
autor: szpaczek
no ja też sie tego boje <lol2>
albo jakieś czerwone oczy...brrrr!
a ciemności sie boje też do teraz :P

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: wt cze 30, 2009 9:56 am
autor: Ysabell
ja tylko pamiętam, że na zimowisku nastraszno mnie krwawą Mary i od tej pory zawsze pamiętam, żeby do łazienki nie wnosić świeczek i nie mówić przed lustrem zaklęć.. ::)

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: wt cze 30, 2009 7:04 pm
autor: Izold
yss pisze:
Vicka211 pisze:A ja zawsze bałam się patrzeć w lustra i okna gdy było ciemno, bo bałam się, że coś tam zobaczę :D
to nie joke. można coś zobaczyć.

Kiedy się nie mruga i patrzy się w lustro nasza twarz się zmienia.Może to tylko złudzenie ale można.
Może o to Ci chodziło Yss?
Proszę,odpowiedz bo strasznie mnie zaintrygowałaś! :D


Jak byłam mała myślałam że Pies huckleberry na serio mógł tak wolno spadać z nieba kiedy trzymał parasolkę w reku.Spróbowałam tego numeru na naszej działkowej jabłoni.Od tego czasu wiem ze telewizja kłamie. ;D

tak samo przykrywałam się po same uszy koldra,zostawialam tylko malą dziurkę bym mogla oddychać i starałam się zasnąć jak najszybciej -byłam przekonana że czai się na mnie potwór a jak zasnę to nie będe czuła jak mnie zjada.

Re: jak byłem mały, myślałem, że....

: śr lip 01, 2009 9:53 am
autor: Asmena
Mama mi kiedyś powiedziała, że dzieci biorą się z połączenia jajeczka i plemniczka. Ale nie wyjaśniła, jak plemniczki docierają do jajeczka, więc malutka Asmenka wymyśliła, że jak mamusia i tatuś się przytulają, to plemniczki tatusia robią hop! na brzuszek mamusi i pędzą do jajeczka :D