szczury.org

Oczywiście też się dołączam!!!! Coś wystawie na bazarku napewno Nieja jesteśmy z Tobą. Trzymaj się i oszczędzaj łapkę .

Źle się dzieje, jednak z taką ekipą na pewno dasz sobie radę!
Jak muszkieterowie... Jeden za wszystkich...

Tak! jak muszkieterowie! JEDEN ZA WSZYSTKICH, WSZYSCY ZA JEDNEGO!! uwielbiam ten tekst

mam już pięć kartek =P



kiedy ustalamy co i jak?

ja narazie kartek zrobic nie moge, bo musze pojechac do domu, tam mam caly "osprzet" do nich tutaj to mi nawet o kartke w kratke ciezko
ale mam fajny pomysl, tylko narazie nie powiem musze go sprawdzic

Nieja, jestesmy gotowe na twoj rozkaz! sory ale wlasnie jestem po seansie wszystkich czesci wladcy pierscieni

co powiecie na to, żeby bazarek zaczął się w poniedziałek, i zakończył w weekend tydzień później? poniedziałek to 16 luty, koniec bazarku będzie np w niedzielę 22 lutego. albo może być powiedzmy do środy 25 lutego.

jeżeli mam koordynować stan konta itp to muszę być w domu, a od 3 do 7 marca mnie nie będzie niestety. chyba, że wam to nie przeszkadza, że będzie przerwa w nadawaniu bo wpłynięte za jakieś przedmioty pieniądze będę odnotowywać i wysyłać zwrot kosztów wysyłki paczuszki - i wtedy będą mogli wysłać paczkę.

możemy też bazarek przełożyć na po moim powrocie - proponuję, żeby zdecydowała o tym nieja, ona najlepiej się orientuje na ile sprawa jest pilna

[ja na razie zrobiłam tylko parę kolczyków ale jadę dziś kupić porządny papier i będę tworzyć szczurasy na papierze ]

Myślę, że bazarek lepiej ruszyć po Twoim powrocie i jednocześnie moim. Czyli po 7 marca. Ja do szpitala idę 2 marca. Myślę, że tak byłoby lepiej. Wtedy też będzie dokładnie wszystko wiadomo co z pracą mojego taty. Wolę wszystko wiedzieć zanim ruszymy, więc ja proponuję się szykować na 9 marca. Taka jest moja propozycja Plusy będą takie, że sytuacja będzie jasna, ja będę już po operacji, yss będzie w domciu i zyskujemy więcej czasu na przygotowania

To taka moja sugestia Powiedzcie co Wy na to.

P.S. Szukam pracy i jedyne co słyszę, to: "Przykro mi, mamy zwolnienia", "Redukujemy zatrudnienie", "Nie ma mowy o urlopie przez najbliższe 3 miesiące jeśli Panią zatrudnimy"... To ostatnie jak usłyszałam, to miałam oczy wielkości pomarańczy! Oczywiście w razie jakiegoś zachorowania się wylatuje. No cóż. Szukam dalej

P.S.2 Muszę pilnie teraz wyjść i napiszę dłuższego posta po powrocie

Hej,
ja też mogłabym pomóc ; bardzo chętnie kupiłabym jakiś rysunek ze szczurkami
od yss , jeśli się zgodzi narysować ; najchętniej wesoły , bo po śmierci naszej niuni
jest mi bardzo smutno.
Trzymaj się , wygłaszcz ogonki - a ten niby brzydki to jest po prostu rozczulający !

Nieja i co tam u ciebie słychać? Doszła paczka?

Nieja , nie ma mowy o urlopie przez 3 miesiace to raczej norma..... No i nie ma co zakladac , ze od razu zachorujesz. Mocno trzymam kciuki za znalezienie pracy , bo bez pracy to ogolnie do dupy jest :/.

Ja tak na szybko odpiszę, bo mam w domu urwanie głowy Pracy szukam nadal...
Kochana Magamaga, paczka czeka na poczcie Wczoraj dostałam awizo na którym zaznaczyli powiadomienie powtórne, jednak to chyba normalne, że pierwszego nie dają, bo nosić im się nie chce Ale dziś ja odbiorę! Jestem Ci tak wdzięczna... Do bazarku chłopcom by brakło jedzonka A tak to sobie poradzimy ! Także wielkie ściskanie Ci się Magamaga należy! I spory dług mam u Ciebie

No a z wieści to... No cóż, zamykają oddział taty Wczoraj ostateczną decyzję podjął "prezes". Krzyczeć mi się chce z tego wszystkiego. Tyle nerwów mnie to kosztowało, a przez nerwy mam problemy z żołądkiem. Prawie nic nie jem :/ A moje "leki" na żołądek są cholernie drogie, a bardziej zapożyczać się już nie mogę, bo się nie będę w stanie z długów wydostać. No i to tak... A ręka? Nawet nie pytajcie. Ona nie boli, ona [cenzura]. Ale już w ten poniedziałek operacja. Z jednej strony cieszę się niezmiernie ale z drugiej boję się strasznie :/

Teraz zmykam, bo umówiona jestem na spotkań kilka w sprawie pracy. Wieczorem napiszę trochę więcej i chłopakom zdjęcia porobię, bo pewnie się za nimi stęskniliście

P.S. Wstępnie bazarek 9 marca ?

Jekyll, Hyde i Cookie przekazują smyranie wąsikami!

Cieszę się, że paczka już jest. Pisz co tam u was, bo już się martwiłam.
Mam nadzieję, że tacie uda się znaleźć pracę, choć wiem że to niełatwe, bo sama szukam od 5 miesięcy.

bazarek od 9 marca.

nieja: czy mam moje przedmioty wysłać do ciebie w paczce? zdjęcia wcześniej porobię i opisy i wszystko będzie gotowe, a rzecz w tym, że im mniej miejsc z których się wysyła paczki, tym mniej płaci się poczcie i tym lepiej dla bazarku.
mogę je też wysyłać ode mnie, nie ma sprawy możesz sama zdecydować

yss przesyłasz swoje rzeczy do Nieji, tak? Bo ja też bym coś znalazła na ten bazarek. Mogłabym przesłać.
Trzymam kciuki za znalezienie pracy

Uśmiejecie się. Oczywiście rozmowy o pracę poszły źle, bo wszędzie wymagają 100% dyspozycyjności, co oznacza, że nie mogę studiować na dziennych, a przecież teraz nie przerwę :/ Ale nie dlatego macie się uśmiać. Chodzi o to, że mam jakieś ~10 min żeby porobić coś na kompie i muszę go wyłączyć. Dlaczego? Bo Chłodzenie na płycie głównej padło (najprawdopodobniej spory czas temu) i komp się nagrzewa jak głupi, co może prowadzić do spalenia płyty ponoć :/ Także będę się streszczać.

Chłopcy rzucili się na dropsiki od Magamaga (kochana jesteś!) i kolby im przypadły do gustu

Nie wiem co jeszcze mogę Wam napisać tak na szybko (zanim mi się zwiesi komputerek).

A, no tak. Co do wysyłania rzeczy, to lepiej je właśnie wysyłajcie od siebie do osób które wygrają licytację. Wysyłanie do mnie jest bez sensu Swoją drogą jakoś do mnie nie dociera, że tato traci pracę. Tyle lat tam przepracował... A może powinnam rzucić studia i iść do pracy? Chociaż według mnie to nie ma sensu, kocham te studia Interesuje mnie to co na nich robimy Mam głupie myśli.
A Cookie ma rankę małą. Podejrzewam Jekylla, bo to on jest Pan i władca Ranka jest mała ale mam nadzieję, że nie będzie się to powtarzać i że Jekyll nie będzie coraz bardziej władczy... Kiedy jest krytyczny moment agresji związany z hormonami?


P.S. Musicie wybaczyć, że taki nieskładny pościk ale jak wspomniałam, walczę z czasem
No i muszę kończyć post, płyta główna jest bardzo gorąca, a nie chcę jej spalić żywym ogniem
Jakby co to spróbuję zaraz znowu, albo jutro rano będę na chwilkę, chyba że wymyślę jak chłodzić płytę domowym sposobem...

No to lecę! Buziaki ode mnie i smyranie od chłopaków przesyłamy!

P.S.2 Zdjęć nie zdążyłam wrzucić :/ Magamaga, PW Ci wyślę jak tylko schłodzi się komp!