szczury.org

Ogon gwarantuję, że jakoś specjalnie ich nie tuczę. Dostają dobrą karmę i różne dodatki. Flap ma widać taką urodę. Z resztą od początku był największy w miocie. Flip pewnie waży ze 100 gramów mniej od brata, ale nie mogę go utrzymać na wadze (jeszcze dziś wymyśliłam inny patent i spróbuję), więc nie wiem. Ale za to jest cudnie umięśniony, silny, smukły. W nim widać te cudowne dzikie geny - to jest mój piękniś. I tu wiwat dla Czapeczki! Za jej wspaniałe geny, które przekazała swoim potomkom.

Taak. Czepeczkowe geny, to straszny sen szczurofoba .
Kiedy moi DD w wieku zaledwie 4 miesięcy zdrowo przekroczyli 500 gramów, myślałam, ze waga się psuje.
Co ciekawe, bardzo długo utrzymywała się 20gramowa przewaga Dolarka, ale ostatecznie nieco większy urósł Dar. Poza tym, ta ich harmonijna budowa; duże głowy…
Nawet gdyby to nie były Kwarki i tak musiałabym przyznać, że to piękne szczury .
Ej, dajże nam losie, żeby urodzie i charakterom i zdrowie dorównywało.
Powiem Ci, że tak jak piszesz o Flipie – to myślę sobie, ze najlepsze jeszcze przed Wami.

No to się chłopy uwzięły na ścianę!

Przy naszym łóżku jest ściana. Pomalowana żółtą farbą. Ale dwóch miejscach są gołe łaty. Dlaczego? Bo farba jakaś beznadziejna chyba. Yoda śpi od ściany, zazwyczaj w takiej pozycji, że jego czoło opiera się o nią. I w tym miejscu... farba zwyczajnie zlazła, chyba pod wpływem wilgoci z oddechu. No i te właśnie miejsca stały się atrakcją dla naszych chłopców. Usilnie zdzierają coraz to nowe kawały farby, a owe gołe łaty rozrastają się w oczach. Oczywiście są odganiani, ale co to dla szczurka za sztuka zaczaić się, przeczekać aż państwo przestaną patrzeć i dziabać farbę dalej. Szok ze stresem!

Leia - a może to taka delikatna szczurza sugestia odnośnie
świątecznej odnowy ?
Oj , wesoło się zapowiada , jeśli w tym zagustowały

Eee tam, jak teściowa przejmie ten pokój na sypialnię, to sobie ściany odnowi. Ja się będę przejmować, jak na naszym strychu będą tak cudować.

A mają wapienko albo sepię? Możecie spróbować posmarować ścianę sokiem z cytryny. Farbie już niewiele zaszkodzi

No cóż, niektóre szczury to są ścianożercy i nic nie można na to poradzić

Wapno wisi prawie nietknięte, cytrynę wypróbujemy.

Nasze stadka zawsze obgryzały ściany, ale właśnie sok z cytryny działał odstraszająco a nuż się uda

Niech wam jajeczko dobrze smakuje
bogaty zajączek uśmiechem czaruje
Mały króliczek spełni marzenia,
wiary, radości, miłości, spełnienia!
Życzy Marlena wraz ze zwierzakami

Wszystkiego dobrego dla was wszystkich
No i niech nie zabraknie wam cytryny

Taki oto Alfred chwilę temu.

Jaki spaślak ale póki brzucho mu nie szoruje po ziemi nie jest tragicznie

ułaa. ile kluch waży? :>

Nie mam pojęcia, ile Don Alfredo waży i aż się boję dociekać. Najlepsze jest to, że na tych fotkach, to on już jest szczuplejszy, bo zdążył trochę się wybiegać po zimie.

A oto i nowe fotencje Czapeczników, zrobione w lany poniedziałek.




A tu dla niedowiarków wyniki wczorajszego ważenia. Mi oczy wyszły na wierzch.

Flip:


Flap:

Cudne foteczki , Flip tez wyglada dostojnie