szczury.org

susurrement pisze:jestem zakochana w Twoim Dropsie

W tym Downie to jesteś jedną z nielicznych

Akka pisze:trzymam kciuki za łączenie, i zobaczysz na pewno się uda

NIe dziękuję żeby nie zapeszyć

unipaks pisze:Rozumiem twoje obawy , trzymam kciuki za pokojowe , udane łączenie szczurasków
Całusy dla całej ferajny , wspaniały zwierzyniec!

Po prostu boję się je łączyć ze Sobą, ale będę próbować. Niby na wybiegu nie fikają do Siebie ale wolę poczekać nim wsadzę je do jednej klatki


P.S
Albinoska imię Kreska od xxx dotarła do mnie cała i zdrowa

Czyli skład ogoniastych liczy 4, tzn Feta,Kropka,Inka,Kreska

Mam nadzieję, że się panienki dogadają bez problemów a jak Kreska z Inką? siedzą już razem?

Nakasha pisze:Mam nadzieję, że się panienki dogadają bez problemów a jak Kreska z Inką? siedzą już razem?

akurat z Kreską i z Inką nie było problemu siedzą już razem
Kreska wczoraj dominowała starszą Inkę taka mała i taką duża na plecy przewróciła
Ogólnie jest słodka... I widać że Ince towarzystwa brakowało. Wczoraj Kreska siedziała u Inki pod brzuchem... Może pomyliło się jej że to mama

Ale mimo wszystko zastanawiam się nad tym czy nie zostawić już i niech Feta z Kropką siedzą Sobie tam razem w tej klatce, a jak będę brać nowe ogonki to będę łączyć z Inką i Kreska, może je uda mi się bardziej socjalizować. W sumie takiej możliwości u Fety i Kropki nie miałam bo jak przyjechały do mnie to już miały około roku z paroma miesiącami... I wtedy ogony spotykały by się tylko na wybiegu...


A najlepsza była reakcja mamy:
M: co tam białego w klatce biega ??
A ja na to że Inka,
M:nie inka była ciemna a tam jest coś białego
Ja: a to ona już od dwóch dni siedzi przyjechała razem z Inką
M;O kurcze to ja jej nie zauważyłam
Ja:No chyba nie ...


A oto ona malutka Kreska






Moja czwarta szczurka (i nie ostatnia)

marlena91 pisze:

susurrement pisze:jestem zakochana w Twoim Dropsie

W tym Downie to jesteś jedną z nielicznych

nie mów tak nieładnie na przystojniaka
i ucałuj go ode mnie lepiej

gratuluje doszczurzania, śliczna albinka!

susurrement pisze:

marlena91 pisze:

susurrement pisze:jestem zakochana w Twoim Dropsie

W tym Downie to jesteś jedną z nielicznych

nie mów tak nieładnie na przystojniaka
i ucałuj go ode mnie lepiej

gratuluje doszczurzania, śliczna albinka!

Drops wycałowany

Eh Feta i Kropka są okrutnymi bandytkami doprowadzającymi panią do zawału serca.
Dzisiaj przychodzę Sobie z praktyk, nie zwracając uwagi na szczurki, poszłam Sobie do sklepu wracam, przymierzam się do tego aby dać ogoniastym jeść i co widzę w pudelku w którym Feta I Kropka śpią jest mnóstwo krwi i siedzi w nim Feta która ma ogon też we krwi, zrobiło mi się gorąco myślę o najgorszym, aż się popłakałam że naprawdę poważnego się coś stało. Wyciągam pudełko z Feta zabieram ją do łazienki. zmyłam dla niej krew a tu na nosie miała zadrapanie lekkie, i od tego musiało się tak wszystko wybrudzić. Zapewne dziewuchy się ostrzej pożarły i Kropka musiała Fecie drasnąć nochala. Ale tak spanikowałam że szok normalnie ...


A teraz reszta fotek z dnia 10 maja

Inka obok Feta a z tyłu Kropka

Dziewuchy razem

A co tam jest ??

O kuku widzę Cię Inka

Ganianego ^^

I chowanego

Skradam się

O a pod stołem nic nie ma... Nietoperz

Co dobrego jadłaś ?



Ciąg dalszy fotek z 10 maja nastąpi

Nie zdążyłam do weterynarza
Przepraszam Cie Skarbie,,,
Na zawsze pozostaniesz w moim sercu kruszynko
Przepraszam ale nie jestem w stanie nic więcej napisać oczy zalewają mi łzy

Bardzo mi przykro
[*] dla szczurci.

Co się stało...?

[*]
tak bardzo przykro... trzymaj się.


.....
niesamowite. Może ta krew o której Marlena wczoraj pisała, to nie było zwykłe zadrapanie...

o matko.. tak bardzo mi przykro..

Nue pisze:Bardzo mi przykro
[*] dla szczurci.

Co się stało...?

Nie wiem co to było ale to było coś strasznego. To co wczoraj pisałam o tej krwi i zadrapanym nosku..
gdy zobaczyłam tą krew co pisałam przemyłam dla niej nosek i zostawiłam tak. Naprawdę myślałam że to zwykłe zadrapanie. Niczego nie przeczuwałam i wyszłam z domu... Wróciłam późno około godziny 12wieczorem. I zobaczyłam że Feta znowu jest we krwi, była ochłodzona i słaba.(powiedziałam Sobie że jutro po praktykach pojadę z nią do weta),a w nocy wstawałam co godzinę i podkładałam jej ciepłe butelki z wodą.Gdy rano wstałam zobaczyłam że siusia też krwią. Dziś po powrocie z praktyk chciałam z nią jechać do weta (niestety na praktyki nie iść nie mogłam mam teraz w zakładzie krawieckim, przy czym jeden dzień nie obecności wiąże za Sobą dużo nie miłych rzeczy ). przez cały dzień o niej myślałam, chciałam nawet wyrwać się wcześniej ale mi się nie udało... Gdy wróciłam było już za późno
czy któraś z was może wie co to jest ?




Ogólnie wygląda że moje starsze stadko zaczyna się sypać, .
Jutro lecę z Kropką do weterynarza, gdyż narósł jej guz...
Proszę was trzymajcie kciuki żeby wszystko było ok bo inaczej nie wyrobię ze Sobą, jestem już tak zdruzgotana po starcie Fety a tu jeszcze Kropka ahh....


Na wszelki wypadek jutro wszystkie szczury idą na wizytę kontrolną do weterynarza po prostu zobaczyć czy wszystko jest ok

Strasznie współczuję. To pokazuje nie pierwszy raz, jak u gryzoni wszystko szybko się dzieje, że człowiek czasem nawet nie zdąży zareagować... Nie mam pojęcia co mogło być przyczyną, może jakiś uraz? Krwiak wewnętrzny? Może ktoś ma bardziej prawdopodobne pomysły, bo ja nie wiem.

Dla Fety [*]

...ja tylko powiem tyle, że bardzo prawdopodobne, że można jej było pomóc na niedługo. To raczej była jakaś bardzo poważna wewnętrzna sprawa...
Bardzo Ci współczuję
................
kciuki za Kropkę trzymane.

Bardzo mi przykro z powodu Fety [*]

A kciuki za Kropkę bardzo mocno zaciśnięte.
Trzymajcie się dziewczyny !

marlena, jejku.. trzymaj się.

(*) Feta...

Trzymam za was kciuki.

Trzymaj się ciepło ...

Dla fety (*)