Strona 9 z 302

Re: Duecik z Grodu Kraka

: wt kwie 14, 2009 7:54 am
autor: odmienna
Na śniadanie zjadły tyle , że aż ledwie wierzę sama sobie , że dawałam im nielichą kolacyjkę , woreczki bez dna
„nielicha’ to raczej względne pojęcie. W dodatku kiedy dawałaś im tę kolację? Widać dawno to było ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: wt kwie 14, 2009 12:20 pm
autor: Akka
takie żarłoczne rozrabiające słodkie indywidualistki :P

Re: Duecik z Grodu Kraka

: czw kwie 16, 2009 5:51 pm
autor: unipaks
Indywidua raczej chyba , Akka ... ;)
Rhenata , odmienna - wy sugerujecie , że ja te panny głodzę ;) , a to raczej jest , że istnieje u nich coś takiego jak ciągłość posiłku - praktycznie jeden przechodzi w drugi bez widocznej przerwy . Nawet podczas sjesty słychać , jak coś tam szamią :P
No i ja wiem , że w święta należy się coś więcej , ale one nie chcą uznać ich zakończenia , domagają się wciąż tamtych frykasów i ze wzgardą traktują normalne codzienne jedzonko . Prawie że oczekuję ich przyjścia z postulatami na piśmie , bo pantomimicznie to już oprotestowały całe zwyczajne żarełko.
Ridja devojka , anarchia to moja ulubiona struktura i jako takiej nie mogę położyć kresu , bo musiałabym zaprzeczyć swoim własnym przekonaniom ;D

No i zapomniałabym o fotkach , proszę bardzo :)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/deb ... c93ff.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b38 ... e3e44.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa9 ... 595ac.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ec3 ... a67d5.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce9 ... 7fec6.html

Re: Duecik z Grodu Kraka

: czw kwie 16, 2009 6:16 pm
autor: ridja devojka
unipaks pisze: Ridja devojka , anarchia to moja ulubiona struktura i jako takiej nie mogę położyć kresu , bo musiałabym zaprzeczyć swoim własnym przekonaniom ;D
ja kladę kres :P bowiem jestem fanką anarchii, ale nie wśród moich szczurów ::)

widzę, że Twoja Dżuma troszkę tęższa niż jej siostra :P nie dogadzaj jej tak, bo się pokula ;D

Re: Duecik z Grodu Kraka

: czw kwie 16, 2009 7:12 pm
autor: Piromanka
unipaks pisze:Ianarchia to moja ulubiona struktura i jako takiej nie mogę położyć kresu , bo musiałabym zaprzeczyć swoim własnym przekonaniom ;D
No, to jest dobry temat dla politologa ;D
Niemniej jednak powstrzymam się od komentarza, bowiem dyskusja może się niebezpiecznie rozwinąć i haniebnie zboczyć z tematu, a to temat o pięknościach jakich mało :) Obżartuchach jednych ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: pt kwie 17, 2009 11:30 am
autor: Nue
Młodziutkie są, no to jedzą, potem im trochę przejdzie. Może ;).

Re: Duecik z Grodu Kraka

: sob kwie 18, 2009 9:27 am
autor: unipaks
Ridja , ach to zakłamanie - część obywateli traktujemy inaczej , co ? ;)
Twoje ustawianie się ponad prawem cosik mi przypomina , może ...."Państwo to ja !" ? :P A rób tak dalej i czekaj szczurzej rewolucji ;D
Jeśli chodzi o Dżumę , formy kuliste lubię i nie ich się boję , raczej obawiam się tego , że będzie się kulać nadal w stronę żarełka :D

Piromanko , będziemy już politycznie poprawne , choćby ze względu na ogony , tak łatwo się uczą , piękne obżartuchy ! ;)

Nue , oby twoje perskie oczko nie mrugnęło nie w porę ... ::)
Podglądałam ostatnio zza kulis mojego męża karmiącego Czarną Pląsawicę .
Od tyłu mogłam dostrzec , jak panienka bierze jedzonko w uniesione wysoko łapki , a następnie - jak jej agutkowa siostrunia z pięknym wyskokiem
w górę przejmuje porcję i unosi zdobycz z pełną satysfakcji miną .
Nie pobiły się wprawdzie i to bardzo mnie cieszy , ale na rewanż nie trzeba było długo czekać .
Przywołana przeze mnie Dżuma przybiegła i wystawiła z domku łepek
i przednie łapki , zmuszona przez wysokość do wspięcia się na tylnich .
Nadstawiła mi główkę do pieszczot i dawała się miziać z taką radochą , że aż przymykała przy tym oczka z zachwytu .
Do momentu , kiedy zobaczyła to i usłyszała siostra .
Coś szarpnęło i nagle łepek Dżumy znikł , pozostały tylko desperacko trzymające się krawędzi łapki .
Potem i one raptownie znikły .
Scenka jak ze "Szczęk". :o
Ale od jakiegoś czasu nie słychać już pisków ani innych odgłosów naparzania się i zaczynam myśleć , że te ranki u Dżumy to może
niekoniecznie po dziabach od siostry - na wszelki wypadek odstawiliśmy
białko .
Teraz własnie bez miłosierdzia łupią mnie z należnej mi porcji domowych naleśników .Obrona niespecjalnie mi wychodzi. ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: sob kwie 18, 2009 10:18 am
autor: ridja devojka
unipaks pisze:Ridja , ach to zakłamanie - część obywateli traktujemy inaczej , co ? ;)
Twoje ustawianie się ponad prawem cosik mi przypomina , może ...."Państwo to ja !" ? :P A rób tak dalej i czekaj szczurzej rewolucji ;D
Jeśli chodzi o Dżumę , formy kuliste lubię i nie ich się boję , raczej obawiam się tego , że będzie się kulać nadal w stronę żarełka :D
Może raczej "Folwark zwierzęcy" ;) mamy równych i równiejszych (czyli mnie, która panuje nad szczurzym chaosem :P ) Jestem łaskawa dla nich, daję liczne przywileje i liczę na uniknięcie rewolty.

Aa tam, karm je, karm :) Bądź co bądź, lepszy trochę za gruby szczur niż chudy szczur ;)
unipaks pisze: Piromanko , będziemy już politycznie poprawne , choćby ze względu na ogony , tak łatwo się uczą , piękne obżartuchy ! ;)
nieeeeeeeeee ;D
unipaks pisze: Teraz własnie bez miłosierdzia łupią mnie z należnej mi porcji domowych naleśników .Obrona niespecjalnie mi wychodzi. ;)
a widzisz, jak się kończy w praktyce anarchia wśród szczurów :P

Re: Duecik z Grodu Kraka

: pn kwie 20, 2009 6:48 pm
autor: unipaks
Szczurze anarchistki nie okazały się zbyt radykalne , bo koniec końców dokonały równego podziału - nie wiem ,co myśleć o takich zapatrywaniach żywcem z komuny :P

Dawno już słyszałam sporo o silnym instynkcie samozachowawczym
u szczurów , chodzi mi mianowicie o rozpoznawanie i unikanie trucizny.
Mój instynkt często mnie opuszcza albo też ja go nie dopuszczam do głosu , w każdym razie kupiłam sobie dzisiaj chipsy i usiadłam przed telepatrzydłem z paczką trucizny . Z Peanutką nie zdążyłabym schrupać dwóch
kawałków , a krakowianki - ani ani, nawet nie próbowały skosztować mądrale,
a Dżuma to się zwyczajnie z obrzydzeniem otrzepała! ::)
Wzięłam je dziś do innego pomieszczenia na parapet , ale były zbyt przestraszone , by cieszyć się słonkiem i ciepłem dzisiejszego popołudnia .
Eh , żeby tak kawałek uroczego i bezpiecznego ogródka...

Re: Duecik z Grodu Kraka

: pn kwie 20, 2009 7:02 pm
autor: ridja devojka
unipaks pisze:. Z Peanutką nie zdążyłabym schrupać dwóch
kawałków , a krakowianki - ani ani, nawet nie próbowały skosztować mądrale,
a Dżuma to się zwyczajnie z obrzydzeniem otrzepała! ::)
gdyby moje były tak mądre ::) moje to by zżarły wszystko, im bardziej niezdrowe tym lepsze ::)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: wt kwie 21, 2009 11:06 am
autor: Nue
Dawno już słyszałam sporo o silnym instynkcie samozachowawczym
u szczurów , chodzi mi mianowicie o rozpoznawanie i unikanie trucizny.
Mój instynkt często mnie opuszcza albo też ja go nie dopuszczam do głosu , w każdym razie kupiłam sobie dzisiaj chipsy i usiadłam przed telepatrzydłem z paczką trucizny . Z Peanutką nie zdążyłabym schrupać dwóch
kawałków , a krakowianki - ani ani, nawet nie próbowały skosztować mądrale,
a Dżuma to się zwyczajnie z obrzydzeniem otrzepała! ::)
Wiesz, jak to działa - najpierw stado wysyła testerów, a potem dopiero spożywa ::) Pewnie nie chciały, bo wolały poczekać, czy Tobie nic się nie stanie ;) ;D

Re: Duecik z Grodu Kraka

: wt kwie 21, 2009 11:12 am
autor: ridja devojka
Nue pisze:Pewnie nie chciały, bo wolały poczekać, czy Tobie nic się nie stanie ;) ;D
jaaaaaasne ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: czw kwie 23, 2009 1:05 pm
autor: unipaks
Nue , ridja - czy wy aby nie doszukujecie się w moich szczurkach takiego wyrachowania ,jakiego nawet ja w nich nie znajduję ?! ;)
Wczoraj rano zdarzyło się coś , co mnie zdumiało , a jednocześnie wymiękłam . Mianowicie już obudzona leżałam sobie jeszcze w pościeli czekając na alarm budzika , kiedy nagle poczułam na ustach wyraźny pocałunek - taki mniej więcej całusek , jakie składają małe dzieci . To była Dżuma . przyznaję , że wprawiło mnie to w osłupienie ale i rozbawiło , a kiedy powiedziałam o tym mężowi , okazało się , że on też dostał od Dżumy takiego samego dziubka !
Wiem , wiem - zaraz powiecie pewnie , że był to judaszowy pocałunek :P
ale póki co , wyniuniam nasze zarazy , bo mnie rozczuliły .
Obie tak się do nas garną , że czasami jest to aż kłopotliwe , zwłaszcza późno w nocy , gdy chcielibyśmy już zasnąć , a panieneczki wciąż i wciąż wskakują na łóżko po buziaki na dobranoc . Wymieniają się przy tym , żeby nie wchodzić sobie w drogę , a żadna nie chce być tą "przedostatnią", więc aż przypominają się strofy z Mickiewicza : "(...)Dobranoc powtarzając , nie dałbym ci zasnąć" !
Jeśli zaś chodzi jeszcze o zdrowe jedzonko , to sisters uwielbiają razowe pieczywko (daję czerstwe, ale przy świeżym wprost trudno się od nich opędzić).
A wczoraj zaprezentowały niegodne dziewcząt zachowanie , kiedy na miseczkę położyłam im kawałeczki przepysznych domowych pierożków ruskich - co się wtedy działo ,doszło do wrzasków i rękoczynów wypisz - wymaluj ulicznych ;D
Na usprawiedliwienie mogę dodać , że reszta rodzinki też nie była lepsza , podjadając jedno drugiemu bez wstydu i miłosierdzia :D

Parę fotek jeszcze z tamtej sesji :

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/abf ... e12f7.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/929 ... f9217.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9d4 ... 0c037.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2e7 ... f0f6d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6e0 ... 9ce34.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/103 ... 587e7.html

Zwróćcie uwagę na złowrogie spojrzenie czarnej Pląsawicy na ostatnim zdjęciu - ona naprawdę nie żartuje , kiedy jest przy misce ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: czw kwie 23, 2009 1:44 pm
autor: Nue
Wiem , wiem - zaraz powiecie pewnie , że był to judaszowy pocałunek :P
ale póki co , wyniuniam nasze zarazy , bo mnie rozczuliły .
Nic takiego nie powiem - to jest naprawdę słodkie :) Ja ostatnio dostałam takiego buziaka od strachulca Neski i miód mi zalał serce ;D
Czarna na przedostatnim zdjęciu to tego... dużo jej jest :D! I widzę, że ciągnie je do półki z książkami, czyli ważna dla nich strawa nie tylko dla ciała, lecz także duchowa ;D
Śliczne są obie :-* Kochane misiaki!

Re: Duecik z Grodu Kraka

: czw kwie 23, 2009 9:53 pm
autor: *Delilah*
Ahh szczurze buziaczki.. to jest to co tygryski lubią najbardziej ;) ^-^
Człowiekowi od razu miękną kolana (serce i wszystko inne) i w zapomnienie idzie kolejna zjedzona para jeansów ;)
Zawsze wszystkim powtarzam ,ze nikt sie tak dobrze nie całuje jak szczurołaki.
Nie wiem dlaczego wówczas dziwnie mi się przygladają :P
Miziaki dla Królewien :D

PS.. Ja nie chcę w czarnowidza sie bawić .ALE ... z moich obserwacji wynika, ze z wiekiem szczurki stają sie jeszcze bardziej jedzeniochłonne :D:D:D:D:D
Strzeż się zatem ;)!