szczury.org

wikiman pisze:i po przeglądaniu tego tematu dowiedziałem sie że lepiej nie kupowac ich w zoologicznych.

Bardzo się cieszę, że postanowiłeś najpierw poczytać, zamiast iść na łatwiznę Tylko jedna ważna rzecz - szczury to bardzo stadne zwierzęta i potrzebują towarzysza tej samej płci (chyba, że wykastrowane). Nie wierzcie w to, że dużo miłości i Waszego czasu zastąpi szczurowi drugiego szczura - tak samo jak nam najbardziej przywiązany szczur nie zastępuje innych ludzi, bo to całkiem inna relacja.

wikiman pisze:Czy ktoś może mi więc polecic jakąś dobrą alternatywę we Wrocławiu? Hodowla, adopcja, etc.
Z góry wdzięczny za jakiekolwiek porady.

http://szczury.org/viewforum.php?f=163 to jest nasz dział adopcyjny, podobny też jest na sąsiednim forum Alloszczur. Myślę, że we Wrocławiu nie brakuje szczurków do adopcji, tylko trzeba się rozejrzeć Możesz też zajrzeć na fejsa na stronę "Szczurze adopcje" (i w każdym z tych miejsc dać ogłoszenie o poszukiwaniu zwierzaka - mamy też działy "zaadoptuję"), można popatrzeć na tablicy albo gumtree, szukając szczurków do oddania za darmo (to ważne, bo tam sprzedają też szczury pseudohodowcy, za "symboliczne kwoty za leczenie/utrzymanie tudzież jako ochrona przed tarrarystami" - czyli to samo co sklep zoologiczny w sumie). Możesz
Szczurek nie musi być dokładnie z Wrocławia, na forum działa też dość sprawnie transport zwierzaków dzięki uprzejmości ludzi, wszystko do dogadania Moja druga szczurcia przyjechała do mnie z innego miasta, dobra dusza mi przywiozła, tylko musiałam 2 tygodnie zaczekać
Spis zarejestrowanych, legalnych hodowli znajdziesz na stronie stowarzyszenia hodowców szczurów rodowodowych w Polsce
http://shsrp.pl/

nooo, warto porozmawiać najpierw z dziewczyną. Szczurki to nie zabawki i ważne, by zakup zawsze był przemyślany, a zwierzak po prostu chciany.

Na pewno się ucieszy z nowego zwierzaka.

A ja mam takie pytanie... Na stronie, którą podajecie widzę jedynie trzy hodowle... Czy coś nie dowidzę, czy faktycznie w całej Polsce są tylko trzy?

Tak, niestety są tylko 3 hodowle. W tym głównie SunRat's jest aktywna, pozostałe dwie od dawna nie miały nowych miotów. Jest jeszcze Zirrael Rattery - hodowla z Warszawy, ale zarejestrowana w czeskim związku hodowców, dlatego niewymieniona na stronie.

W hodowli SunRat's są w tej chwili 2 wolne samiczki w miocie S2: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=16828 i jedna samiczka i dwóch samców w miocie R2: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=16881 . Trzeba wypełnić ankietę zamieszczoną w pierwszym poście tematu miotu i wysłać heniokowi na maila

Wystrzegaj się "hodowli" sprzedających szczury na allegro i portalach ogłoszeniowych, to pseudohodowle nie dbające o zdrowie szczurów.

A co z hodowlami niezrzeszonymi? Poznałam babeczkę z moich okolic, która hoduje szczury i prosiaki. Nie jest wychodzi na to zrzeszona w żadnym stowarzyszeniu/związku hodowców, za to pokazywała mi rodowody szczurów, które wystawia swoim maluchom- wpisane pochodzenie do 2 pokolenia, razem z odmianami itd. Troche dziwne mi się wydaje gdy są jedynie 3 słuszne hodowle w Polsce

Hodowli jest tak mało, bo ci zrzeszeni zdają sobie sprawę z tego, że nie jest to żaden biznes
A ta pani, która pokazywała ci rodowody, skąd bierze swoje szczury? I skąd są przodkowie? Skąd wiadomo, że przodkowie nie byli obciążeni chorobami genetycznymi?
Na dobrą sprawę wielu forumowiczów potrafiłoby rozpisać rodowód - wraz z odmianami, nie jest to taka czarna magia jak się na pierwszy rzut oka wydaje nie każdy jednak posiada wiedzę o tym, jak działają które geny, na które choroby u przodków zwracać uwagę, że należy zamknąć linię, jeśli u miotu (przez całe jego życie!) pojawiają się określone choroby, potrafią przewidzieć dokładne umaszczenia nienarodzonych jeszcze zwierzaków itp. - czyli znają się na genetyce i rozmnażaniu w nieco większym stopniu. Ponadto - pochodzenie znane jedynie do drugiego pokolenia nie jest szczególnie "rozbudowane" - to prawdopodobnie potomkowie kupionych dwa lata temu przez daną osobę zwierzaków.

Spoko- jestem biologiem i trenerem zwierzaków, więc jak najbardziej rozumiem zasady genetyki. Zdziwiła mnie tylko ilość ich na rynku. Stworzenie dobrej linii to nakład pracy i potrzeba dobrego materiału genetycznego do krzyżówek- im mniej hodowli, tym więcej szczurów o zbliżonym pochodzeniu, stąd moja ciekawość.

A już niedługo i u mnie zagoszczą z powrotem szczurowate- ale z adopcji, nie z hodowli. Więc czysta ciekawość

Snajperka pisze:Stworzenie dobrej linii to nakład pracy i potrzeba dobrego materiału genetycznego do krzyżówek- im mniej hodowli, tym więcej szczurów o zbliżonym pochodzeniu, stąd moja ciekawość.

Dlatego hodowle sprowadzają "rodziców" z różnych zakątków świata.

Ja za to pragnę dodać, że niektóre hodowle nie mogą zostać zarejestrowane w SHRSP z przyczyn formalnych, także nie wszystkie niezarejestrowane hodowle są "pseudo-hodowlami". Są i takie, że nie chodzi o biznes, a o dobro szczurzych przyjaciół i znalezienie im odpowiedzialnego, dobrego domu. Oczywiście, każdy chce zyskać jak najwięcej, ale czy jeśli szczur jest zadbany, oswojony i widać że jego hodowca zna się na rzeczy, to dlaczego w takim układzie nie powinno się takiego kompana przygarnąć? Jest ktoś w stanie odpowiedzieć?
A wystawianie na allegro: no cóż. Wielki grzech to nie jest. Już mało kto korzysta z pradawnych źródeł ogłoszeń: gazet, tablic ogłoszeń. Chodzi o szybki przekaz informacji. Allegro, czy tam OLX to taka wirtualna tablica ogłoszeń. Forum SZCZURY.ORG w pewnym sensie też taką tablicą są.
---
Jeśli ktoś ma zarzuty co do mojej wypowiedzi, proszę o przesłanie mi ich prywatną wiadomością, bądź udostępnienie w tym temacie.
Jest to tylko moja własna opinia. Każdy może mieć własne zdanie.

Ratatouilea pisze:Ja za to pragnę dodać, że niektóre hodowle nie mogą zostać zarejestrowane w SHRSP z przyczyn formalnych

O jakich przyczynach formalnych mówisz?

Ratatouilea pisze:Oczywiście, każdy chce zyskać jak najwięcej, ale czy jeśli szczur jest zadbany, oswojony i widać że jego hodowca zna się na rzeczy, to dlaczego w takim układzie nie powinno się takiego kompana przygarnąć? Jest ktoś w stanie odpowiedzieć?

W porządnych hodowlach nie chodzi o to, żeby zyskać jak najwięcej - wręcz w ogóle się nie zyskuje, podliczając koszty utrzymania samicy i miotu. Ze względu na zdrowie samica może mieć tylko dwa mioty w życiu, musi przejść szereg badań, potem zostać wysterylizowana. Nie chodzi też tylko o dobro tej konkretnej samicy i jej młodych, ale całego gatunku w przyszłości - stąd staranne dobieranie osobników do rozrodu, w celu ograniczania występowania chorób u młodych, a także obowiązek robienia sekcji po śmierci szczura kupionego z hodowli. Skąd pseudohodowca ma wiedzieć, czy jego linie niosą jakieś choroby, skoro sprzedaje szczura i ma gdzieś to, co się z nim dalej dzieje? Nie ma pojęcia, na co ten szczur umrze i nie wie, czy może rozmnażać dalej np. potomków jego rodzeństwa (no jasne że tak, byle hajs się zgadzał).

Ratatouilea pisze:A wystawianie na allegro: no cóż. Wielki grzech to nie jest. Już mało kto korzysta z pradawnych źródeł ogłoszeń: gazet, tablic ogłoszeń. Chodzi o szybki przekaz informacji. Allegro, czy tam OLX to taka wirtualna tablica ogłoszeń. Forum SZCZURY.ORG w pewnym sensie też taką tablicą są.

Wystawiając zwierzę na allegro sprzedajesz je pierwszej osobie, która kliknie "Kup teraz", nie sprawdzając, czy będzie trzymane w odpowiednich warunkach. Ukazuje to przedmiotowe podejście pseudohodowcy do zwierzęcia. Przy oddawaniu szczurów do adopcji na forum lub sprzedaży z hodowli nowy właściciel jest uświadamiany co do warunków niezbędnych do ich trzymania, a jeśli nie chce lub nie może ich spełnić - nie dostaje szczura.

Wiele rasowych psow z uznanych hodowli sportowych czy wystawowych ma swoje ogłoszenia na np. Olx. Ja nie widzę w tym nic złego. Hodowca zawsze ma decyzyjny głos. :-)
Nie jestem przeciwniczką hodowli szczurów z rodowodem, ale dla mnie smutnym faktem jest to, że takie hodowle są trzy w całej polsce. Gdyby była jedna na w każdym wiekszym mieście to co innego.

Snajperka pisze:Wiele rasowych psow z uznanych hodowli sportowych czy wystawowych ma swoje ogłoszenia na np. Olx. Ja nie widzę w tym nic złego. Hodowca zawsze ma decyzyjny głos. :-)

Nie rozumiesz. Allegro jest serwisem aukcyjnym, a nie tablicą ogłoszeń, jak olx. W związku z tym, na allegro obowiązuje prawo handlowe. Tak, jak sklep nie ma prawa odmówić klientowi sprzedania wystawionego towaru (oprócz towarów typu fajki i alkohol nieletniemu/nietrzeźwemu, broń wymagająca zezwolenia), tak na allegro nie jest możliwe, aby odmówić klientowi wydania towaru, który kliknął. Kliknięcie "kup teraz" jest równoznaczne z zakupem. Nie możesz powiedzieć klientowi - no, kupił pan szczura, a teraz rozpoczniemy weryfikację, czy pan się nadaje. Klient ma prawo dochodzić swoich praw w sądzie, ponieważ zawarł transakcję w momencie kliknięcia.

Kupiłam raz zwierzęta na Allegro.
Kliknięcie Kup Teraz nie jest równoznaczne z zakupem. Po kliknięciu pokazuje się plansza, że NIE dokonałeś jeszcze zakupu i trzeba się skontaktować ze sprzedającym w celu dokonania tejże transakcji i musi on potwierdzić taką transakcję.
Aż mnie to zdziwiło. Tylko na zwierzakach tak jest.

(nie kupowałam gryzoni, tylko "przecenione" "niskowartościowe" ptaszki )

O, to coś nowego... ciekawe, co się dzieje dalej...