Bob & Fred & Zenek & Bruno & Amstel

[WildMoon]

GoHa, nie zamartwiaj sie... :*
Trzymam mocno kciuki za Leonka!
(I zycze rowniez wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. JAK NAJWIECEJ ZDROWKA! - spoznione ale szczere )

[krwiopij]

nie macie jakiegos dobrego weterynarza? dostwal jakies leki? oamietam, ze mnie dr wojtys od razu radzila podac eszwikowi steryd - podobno szczurki bardzo dobrze go znosza, a moze wyraznie pomoc... moze IVA by pomogla? ona ma (niestety...) duze doswiadczenie z chorymi ogonkami...

trzymam kciuki za leonka... przekaz mu, ze jestesmy z nim myslami, slemy mu pozytywna energie i niecierpliwie czekamy, az wroci do zdrowia...

[GoHa]

Eh.... Moj wet jak bylam tydzien temu podal Dexafort (steryd) i Catosal... Dzis jest kryzys... Leo ledwo sie rusza... lezy wycienczony... Pojechalam w akciedesperacji do innego weta. Wet jest super. Najpierw porozmawialam z nim, opowiedzialam o objawach. Obejrzal rtg, osluchal. Zmierzyl temperaturke... ponad 40 stopni. Od razu wykluczyl tez pluca. Czyste i nienaruszone... Wymacal calego Leosia.. Leos ledwo stala na nozkach... Zrobilismy mu USG. Mial podejrzenia ze jedna nerka ma jakies zmiany. USG wykazalo ze sa jakies zwloknienia na jednej nerce... moga byc to pozostalosci po jakims stanie zaplanym, poczatek guza... ciezko powiedziec. Mam upolowac mocz Leonka i przyniesc do badania... potem bedzie sprawdzana krew. Dostal zastrzyk z Enrofloxacyny w nozke domiesniowo... Jutro mam byc znow u niego na zastrzyk... Powiedzial ze nie jest dobrze. Diagnozy ostatecznej nie ma... Leo malo je... prawie nic. Duzo pije... Organizm prawdopodobnie podtruwany jest toksynami... nerka jedna nie pracuje jak trzeba... Powiekszona nerka... uciska na plucka moze byc podobno... dlatego takie oddech... i goraczka swoje robi.
Bardzo sie boje
Klinika super zaopatrzona... tylko troche od domu daleko... z 40 minut dojazd lacznie. Wet mnie nawet nie skasowal nic... Powiedzial... "jutro..." USper facet. Bardzo wzbudzil moje zaufanie... Mowi ze leczy szczurki dosc dlugo.i widac ze zwraca uwage na wszystko i duzo pyta...
Tak sie boje...

[ESTI]

Gohunia...tak długo mnie nie było...nie miałam kiedy...
Daj znać na gg...czekam...

[GoHa]

Leo nadal dostaje Enrofloxacyne... Juz bylo 5 zastrzykow. Jutro kolejny. Mial badany juz 2 razy mocz... jutro oddam trzecia probke.. Wyniki moczu nadal nie za dobre... ale przynamniej juz nie ma krwi w moczu... Goraczki nie ma... Leo wesoly dosc... tylko apetyt mniejszy i schudl trochu...

[jokada]

trzymam kciuki
wygłaszcz ode mnie Leosia

[sauatka]

trzymam kciuki mocno tak mi przykro... jesuu... (a ja duzo razy powtarzam ze swiat jest niesprawiedliwy...)

[GoHa]

Jest werdykt. Leos ma ostra niewydolnosc nerek... Na razie stan stabilny... ale wet nie ukrywa ze nie jest dobrze. W przyszlym tygodniu mam isc na kontrole z kolejna probka moczu i z samym Leosiem. Mam patrzec ile pije i jak czesto i ile siusia... Nie wiem jak to zrobic.... Nie chce go oddzielac... bo jak jest sam jest nieszczesliwy... Siusiania nie skontroluje... a co do picia... tez ciezko... probowalam liczyc ilosc "lukow" ale za szybko maha jezyczkiem... Macie jakis pomysl? Na razie bede notowac jak czesto pije... sprobuje liczyc sekundy
eh.... Mysle co mu podawac do jedzenia zeby przedluzyc zycie... Wyrok nad nim wisi... Licze na cud...

[krwiopij]

kurcze... nic nie wiem o leczeniu niewydolnosci nerek... chwilke... zaraz czegos poszukam... czy chory szczurek nie powinien byc sklaniany, zeby pil jak najwiecej? jesli tak, to moze dodac miodu do wody, czy podawac mu herbatke (ktora chyba i tak dostaje, prawda? )...

GoHa, naprawde mocno trzymam za niego kciuki... w koncu po to byl kastrowany, zeby mieszkac z innymi szczurami i spokojnie cieszyc sie zyciem...

---------- (dopisane chwile pozniej)

chwile poszperalam na rat guide... o niewydolnosci nerek nic nie znalazlam... sa kamienie nerkowe i infekcje dolnych drog moczowych... ale sa podane antybiotyki - moze to cos pomoze...

leosiowi mozesz kupic specjalna karmedla psow z chorymi nerkami - polecaja ja na rat guide wlasnie... proponuja taka: http://ratguide.com/health/figures/firs ... gure_1.php (to drugi obrazek od gory), ale pewnie kazda inna tez bedzie w porzadku...

[GoHa]

Czytalam dzis troche o niewydolnosci nerek... ale ta choroba u ludzi dzieli sie na etapy.. sa tez 2 etapy... kiedy sie malo siusia... i nie mozna wtedy duzo pic... oraz kiedy sie leje na potege i trzeba spozywac duzo plynow... Wet powiedzial mi ze Leos teraz nie powinien za duzo pic... jak na razie patrze na niego od okolo 2 godzin i nie pil nic... Wet mowil ze nie ma specjalnie opracowanej diety dla szczurkow z newydolnoscia nerek... ale zebym podawala konserwowy groszek i kukurydze... Dla kotow i psow sa specjalne karmy... Leos biega wesolutko... wazy nadal niecale 500 gram... nie jest zle... Nie wiem tylko jak patrzec ile pije... wiem ze jeszcze z 5 dni temu pil b. duzo.. wrecz co kilka minut... wiec to chyba dobrze ze teraz mniej.. . Postanowilam zapisywac kiedy zobacze ze pije... ale jak duzo... to bedzie raczej niewykonalne

dopisek:

O wlasnie... tez mysle zeby kupic karme specjalna... i podawac.... tylko ze Leos teraz troche grymasi... mam nadzieje ze bedzie jadl.

Jedno jest pewne.... gdyby nie ten wet... Leosia by juz nie bylo...
Teraz bede sie cieszyla kazdym kolejnym dniem z Leo... bo to jest dar...

[krwiopij]

GoHa, pisz jak z leonkiem... sa jakies zmiany? je ladnie? co mowi weterynarz?

[GoHa]

Mam problemy z kompem i nie moglam pisac co i jak z Leo. Juz nadrabiam. A wiec w czwartek dowiedzialam sie ze Leo ma ostra niewydolnosc nerek. Ale to juz chyba pisalam.
Na dzien dzisiejszy Leo je dosc duzo, nabiera powoli cialka... Juz koscie nie stercza mu tk mocno. Odglos w pluckach zmalal... Boczki ruszaja sie wolniej. Pije malo... chyba to dobrze bo inni tez. Widze ich max raz dwa dziennie przy poidle.. Leo widzialam ostatnio 2 dni temu rano. Ale moze pije jak nie widze... Poza tym pije duzo wodnistego. W czwartek ide z nim do kontroli... i jego mocz bedzie znow badany. Leos nie ma wyciekow z noska i oczek za duzo. W sumie wczoraj mial raz zoczka ale malutko. Wazne ze ma humorek i sie czesto usmiecha... Pozostali chlopcy czasem mu dokuczaja. Bo sa teraz silniejsi i im odbija. Ale ja bronie Leo, a ze mna nie ma zartow...
Chcialam podziekowac Krwiopijce za zainteresowanie stanem Leo... Milo wejsc na to forum i zobaczyc ze ktos mysli o nim... ze nie tylko ja. Dzieki Krwiopijko... Caluski od Leo.
A ze IVA sie martwi nie musze wspominac bo dzieki niej moj stan psychczny jeszcze jest na wzglednym poziomie..
Tak wiec do czwartku. Wtedy napisze jak sie miewamy...

[Dona]

jejku... trzymam za Was kciuki... :**

[krwiopij]

GoHa, leonek szczerze zdobylmoje serce i naprawde z uwaga sledze ten temat... mocno trzymam za niego kciuki... chlopak jest silny, ma baaardzo kochajaca pania, swietnego weterynarza - ma wyzdrowiec i juz... czekamy na pozytywne posty...

[GoHa]

Leos byl wczoraj na wizycie kontrolnej wraz z probka moczu. Czekalam okolo 20 minut na wyniki badan. Wyniki sa nadal zle. Po przycisnieciu wet powiedzial ze mozna mowic o baaaardzo subtelnej poprawie. Ale ze nerka ma wielkie mozliwosci do regeneracji i ze skoro szczurek czuje sie dobrze i tyje to trzeba byc dobrej mysli. Stopka Leosia nadal niesprawna w calosci... ale nie przeszkadza mu to wogole w egzystencji (mial wczoraj przycinane pazurki). Wet pytal czym karmie Leo... pytal nawet jaki smak jogurtu mu najbardziej smakuje... hehe
Mamy sie pojawic z probka moczu za 2 tygodnie do kontroli... Musi byc lepiej... juz jest wg mnie...
Pozdrowienia od Leosia dla wszystkich , ktorzy trzymaja za niego kciuki... oraz dla inych chorych szczurkow.
Do nastepnego wpisu