już opowiadam jak szuflandia wygląda.
jest to cała czarna komoda (która się często na zdjęciach pojawia)
z czterema szufladami. z początku była moja

jedna z tych szuflad nie miała "dna",była i tak bezużyteczna,
stwierdziłam więc, że przełożę ją na sam dół, i zostawię zawsze "uchyloną",
wolna przestrzeń była nie tylko w objętości szuflady, ale i pustostan do samej podłogi.
w tą przestrzeń nawrzucałam szmatek polarkowych.
za zamkniętymi szufladami nadal jest odrobina przestrzeni, mądra Mu po prostu wykorzystała to jako
przejście ("tylne schody") i wspinała się do wyższych szuflad. i zajmowała wszystkie po kolei.
obkupiłam się więc w kartony i na stałe wyniosłam z szuflad, które umościłam starymi bezpańskimi skarpetami,
niepotrzebnymi koszulkami, pogryzioną garderobą
(kilka sztuk było, i nie były do uratowania, wiec jak już sobie wybrały to niech mają)
a na zimę dodatkowo wyposażyłam w polarowe szmatki.
co dwa dni wyciągam "pościele", otrzepuję, odkurzam szuflady, przecieram, gdy zajdzie taka potrzeba,
wrzucam szmatki hurtem do pralki. na noc dziewczyn nie zamykam w klatce, bo wiem, że w polarkowych szmatkach mają cieplej w szufladach, no i nie ma takiego przewiewu tam.
szuflady wysuwam jako schodki -stopniowo- w czasie ich największej aktywności, i wcale to nie jest noc
mam nadzieję, że opis w miarę przystępny jest. a i tak wstawię zdjęcia
więc tak: tak wygląda komoda na co dzień-dolna szuflada wysunięta na skos, wejście z podłogi, górna odsunięta normalnie odrobinę, w ten sposób mogą przejść na klatkę, która stoi za komodą:

tak wygląda szuflandia w czasie aktywności dziewczyn- szuflady wysunięte "na schodki",przewiew zapewniony i wchodzić można od tyłu lub na zewnątrz po schodach (pozowała Mu

):
i od góry:

pustostan na samym dole, czyli przedpokój i magazyn

:

szyb, czyli inaczej winda (ta przestrzeń między tyłem szuflad a tylną ścianką komody):
i jak to się robi (pozowały nie wiem które, na ślepo robiłam zdjęcia i złapałam je przypadkiem

):
wejścia na poszczególne piętra:

i kolejne jak to się robi, pozowała Kamizelka:
zdjęcia są wątpliwej jakości, trudno się było dobrać, nie za bardzo tez chciałam fleszem błyskać, ale raczej widać to co najważniejsze
tak więc wygląda willa moich panien, i już wiecie, jak się poruszać po niej.
sesja przygotowana specjalnie dla Paula, oglądać mogą wszyscy
Sysa pisze:Mi się taka dostojna Mu bardzo podoba. Tak bije od niej życiowa mądrość. Nie jest stara, jest w kwiecie wieku

nawet nie wiesz, jak miło było te słowa przeczytać. tak ładnie to ujęłaś
tak, ona jest dostojna. i mądra. taka mądra mama, potrafi utrzymać w ryzach moją młoda czeladkę. pozwala się czasem przewrócić,aż się czasem martwię, że może ona sobie z młodymi nie radzi, ale jak jej się nie podoba, to potrafi przygrzmocić jednej z drugą, i postawić do pionu. potrafi obronić słabszą w potrzebie. podziwiam tą moją "pierwszą córeczkę".
muszę przyznać przed samą sobą, że chyba kocham ją najbardziej właśnie, i dlatego tak się zawsze o nią martwię.
no ale resztę też mam fajową

i również staram się dawać im to co najlepsze
