Strona 9 z 32

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 10:30 pm
autor: Ania
Kochanie mam pytanie - czy ktos z nas moglby zadzwonic do Twoich rodzicow i na spokojnie zaproponowac pomoc? W dziale "o szczurach" jest temat - uzbierało się dla Ciebie 170 złotych. CAŁE 170 złotych. Nie stracisz ani grosza. Dostaniesz bilet do Warszawy, tam Cię odbierze ktoś, kto będzie miał pieniążki na leczneie, pomoc w noclegu zaoferowały 3 osoby a pewnie tylko dlatego, że tylko One czytały, gdyby jeszcze nne czytały - miałabyś w czym wybierać ;)
Chodzi mi o to, zeby mozna było poprosić Twoich rodziców o pomoc Tobie, bo Ty też bardzo cierpisz. Myślę, że dałoby się z Nimi na spokojnie porozmawiać a wręcz jestem tego pewna. Zadzwoni dorosła osoba.
Jesli nie wyjdzie to dostaniesz na zastrzyki ale wolelibyśmy, zeby szczura obejrzał fachowiec. Zgodzisz się na to, podasz numer telefonu? Oczywiście na PW, nie publicznie.

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 10:30 pm
autor: krwiopij
kurcze... pokaz im te strony... moze jeszcze raz zastanowia sie, jak zobacza zebrane pieniadze i zaangazowanie ludzi z calej polski...

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 10:41 pm
autor: Beeata
kladz sie spac....caly czas myslimy co zrobic.Trzymaj sie i kombinuj jak isc na zastrzyk. Zwolnij sie u dyrekcji moze,powiedz co sie dzieje i jakie to dla ciebie wazne.Chyba dyrektor ma jakies serce,nie?

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 10:49 pm
autor: Ania
Może - podchwyciłam pomysł Beaty - ktoś z Warszawy znalazłby czas na to, żeby pojechać do Inowrocławia, wziąć szczurka, wrócić do Warszawy - wyleczyć, odwieźć zwierzaka i wrócić? Oczywiście podróż będzie sfinansowana (w miarę możliwości). Na razie mamy 190 zł, wychodzi, że gdyby samochodem jechać z Warszawy to 4 razy (Warszawa - Inowrocław ; Inowrocław - Warszawa i jeszcze raz tak samo) wyniosłoby to około 200 zł. pociągiem z biletami ulgowymi 100151120 zł. Biletami normalnymi okło tyle samo co podróż samochodem.
jesli uzbieramy 250 zł to można zacząć nad tym myśleć.
Oczywiście potrzebny będzie też ochotnik, który poświęci swój cenny czas, o to tez pewnie będzie ciężko :( Jak ktoś ma pomysł niech się dzieli...

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:05 pm
autor: jokada
ja bym mogła jechać, co drugi dzień mam wolny (tylko że niestety nie łapie sie na bilety ulgowe :? )
ale nie podejme sie opieki nad szczurasem w czasie leczenia
za tydzien bede miała swojego chwilowo niedysponowanego :roll:

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:09 pm
autor: Ania
Poprawka. Bilet normalny w 1 strone kosztuje 34 zł. W 4 strony to prosty rachunek 136 zł o ile ten prosty jest prosty i nie kopnęłam się w obliczeniach.
Jeśli ludzie wszyscy wpłacą tak jak mówią - będzie 190 zł - 136 to zostanie 54 złote, powinno starczyć na proste leczenie, dobrze byłoby jeszcze jakieś 40 zł na prześwietlenie, ale moze jutro ktoś wejdzie na forum i coś podeśle, przydałoby się.

Margooth - prosimy o opis sytuacji (ewentualny telefon do rodziców, przecież nie zaszkodzi porozmawiać) ewnetualnie ktoś porwie Ci szczurka jesli pozwolisz - do Wawy na leczenie i odwiezie spowrotem. Szukamy wyjścia...

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:17 pm
autor: Margooth
ojej....az brak mi słow na to co dla Aru robicie....bardzo wam dziekuje z całego serca....
...ale...
przeciez to nawet przeswietlenie robi sie w narkozie co jest przeciez niebezpieczne , przeciez to nawet moze ja zabic...a jak nie narkoza to ta podroz....przeciez aru jest taka slabiutka...(no oczywiscie nie wtedy jak wojuje ze szmatkami, ciagle je uklada teraz znow je przeklada w inne miejsce;/)
...naprawde nie wiem co robic, na moich rodzicow nie ma co liczyc....(chociaz mama...ale nie na taki pomysl to ona nie pozwoli...)
moze gdzies blizej sa jacys dobrzy weterynarze?bydgoszcz torun?

boje sie tej calej podrozy ze moze wykonczyc arusie...

teraz jest taka slabiutka, karmie ja jogurtem z miodem, caly czas swiszczy jej w tym nosku, moze jeszcze szukac pomocy u miejscowego weta?
jest jeszcze taki ktorego moja kol mi polecala ma 4 punkty w inowrocławiu,dr Biegała....moze by tam czegos poszukac? jakiejsc rady z tym noskiem? jest odemnie gdzies z 15 minut drogi...

jeszcze nie bede isc spac, posiedze przy malej...

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:20 pm
autor: jokada
prześwietlenie mozna robić bez narkozy (na pewno tak sie da robić prześwietlenie płuc - widziałam)
teraz to ty muszisz podjąć decyzje
podróż to około 4 godzin w jedną stronę

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:23 pm
autor: Beeata
Ja tez mysle ze gdyby ubrac czlowieka w te ochronne fartuchy to moglby trzymac szczurasa i obyloby sie bez narkozy

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:24 pm
autor: Margooth
a gdyby....byla konieczna ta narkoza? i ta podroz, to narazlibyscie jakby to był Wasz szczuras?

aru nie chce juz wychodzic na rece, wciaz tylko jogurt;/

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:25 pm
autor: Ania
Robiam szczurowi prześwietlenie. Nez narkozy. szczur był żywy i rzucał się.
nie słyszałam tez, zeby robiono prześwietlenie w narkozie.
Na jaki pomysł ona nie pozwoli? Nie pozwoli obcej osobie, żeby wzięła szczurka do siebie, wyleczyła i oddała zdrowego? Bez kosztów?
Mam wrażenie, że nie chcesz dać nam szansy. No trudno, jak chcesz.

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:25 pm
autor: Beeata
Margooth ,jesli As wiozlaby mala to z pewnoscia mialaby wspaniala opiekunke .na miejscu tez sie znajdzie na pewno ktos doswiadczony,kto bedzie potrafil zadbac o mala .Relacje z leczenia mialabys codziennie na forum .No i Aru mialaby najlepszego weta w wa-wie. Oczywiscie ryzyko jest zawsze,my oferujemy ci pomoc ale nie damy gwarancji ze aru bedzie zdrowa.Tyle ze tam mialaby chyba wieksze szanse .Zdecyduj sie jak najszybciej

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:27 pm
autor: Margooth
wlasnie sie tego bałam ze o to mnie posadzicie...nie nie chodzi o to, ja nawet zgadzam sie na cos takiego, nie mowilam jeszcze mamie o takim sposobie-spi juz...powiem mamie z rana, ja jestem na tak....tylo chodzi mi o to ze to przeciez meczaca pozdroz i moze wtedy dopiero aru nie wyzdrowiec...o to mi chodzi, ....nie wiem czy ryzykowac...nie wiem nie wiem nie wiem.........

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:28 pm
autor: IVA
Uważam, że niewłaściwe leczenie to jeszcze mniejsze szanse dla Aru niż kilkugodzinna podróż i bardzo dobra opieka lekarska. Myślę, że większość z osób będących bywalcami na forum skorzystałoby z takiej propozycji jaka Ty otrzymałaś dla dobra swojego ogonka.

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

: wt cze 15, 2004 11:29 pm
autor: Beeata
podroz w transporterku nie zabije jej ,spoko. Wymosci sie jej wygodnie i bedzie mogla w pociagu dalej swoje szmatki ukladac:) Cholera...dziewczyno,o co ty chcesz mame pytac?????? O to czy moga ci zabrac znajomi szczura na leczenie??????? Albo ja jestem glupia albo czegos tu nie rozumiem! dalej nie wiesz co jest sczurowi! Myslisz ,ze ile ona pociagnie na tym jogurcie? policz ile godzin nie pila. jej stan chocby z tego powodu bedzie sie pogarszal.odwodni sie i bedzie koniec .