szczury.org

Jest wiele przykładów na to, jak bardzo zmienia się szczurek trzymany samotnie i jak dużo radości wnosi drugi szczurek. Opieka nad dwoma wymaga nawet mniej roboty, bo ogonki zajmują się sobą , szybciej się oswajają , a jedzą mniej więcej tyle samo.
Trzeba tylko kupić odpowiednią klatkę , a szczurki można zaadoptowac z forum , nie kupować. Jak będą z tego samego miotu to nie ma kłopotów z łączeniem.

Jakim cudem własciciel moze sprawdzić , ze pojedynczo trzymany szczur czuje sie dobrze? Kazdy kto miał 2 prawidłowo połączone szczury nigdy nie wróci do posiadania jednego, ponieważ widzi róznicę w zachowaniu. I co wazniejsze - zostalo to potwierdzone nie tylko przez opiekunów, ale także badaniami ( w podanym przeze mnie linku).

Szczur to zwierzę stadne. Jak ktos chce mieć jednego gryzonia - niech kupi sobie chomika, albo samca myszki.

UnnAmmEdd pisze:Słyszałem, że dużo ludzi ma jednego szczura i dobrze sobie radzą.

Dużo ludzi trzyma też psy na łańcuchach :/ Niekoniecznie to co robi dużo ludzi jest dobre dla zwierzaków.
Weź dwójkę, będą Cię lubić tak samo, a będą mieć siebie gdy nie będzie Ciebie przy nich.

Prawnie - pewnie że możesz, nie istnieje żaden przepis regulujący to. Ale zaufaj tysiącom użytkowników wszystkich trzech for (tego, konkurencyjnego i SPS) - doświadczenie ich wszystkich pokazuje, że dla szczęścia tych zwierząt potrzebne jest stado

Kupiłem (niestety z zoologicznego) drugiego szczura, i ich zachowanie się trochę zmieniło. Teraz spokojnie przebywają w klatce, ale mimo tego są płochliwe (nie chcą wejść na rękę).

Oswojenie, szczególnie szczurów z zoologa, jest pracochłonne i wymaga dużo cierpliwości, nie ma nic od razu..

Od razu Cię nie polubią. Szczury adoptowane przez fora zwykle są w pełni oswojone, oswajane już od 2giego dnia od narodzin. Szczury z zoologa są na wpół dzikie .... Nad nimi trzeba pracować.

A jak łączyłaś ? Jesli po prostu wrzuciłas drugiego do klatki, to masz prawdziwego fuksa, ze nie ma bójek. Szkoda, ze z zoologika, ale to juz inna sprawa.
Spokojnie, szczurki się oswoją. Poczytaj tematy o oswajaniu, jeszcze będziesz narzekać, że jak tylko otwrzysz klatkę to się rozbiegają w 4 strony świata.
Tak jak Noovaa pisze, szczurki z zoologa są na wpół dzikie. Dokładnie obejrzyj obydwa ogony, zeby mieć pewność do do tego, że są tej samej płci i czy nie mają strupkow na karku czy jakiś pryszczyków na uszach lub ogonie.

Wrzuciłem do klatki ale najpierw wyczyściłem, wyglądają niemal identycznie i są tej płci. Nie ma bójek, lubią przebywać razem (głównie) i na razie wszystko idzie dobrze.

Rety, przepraszam za nieodpowiednią płeć.

Na pewno szybko się oswoją, nic sie nie martw.

Jeden szczur na pewno jest mniej szczęśliwy niż dwa szczury, ale czasem bywają wypadki losowe, które stawiają sprawę tak a nie inaczej. Ja swojego szczurka znalazłam i przygarnęłam, moi rodzice w życiu nie zgodzą się na drugiego, gdyż razem z Sinusem mamy 8 zwierząt. Musimy sobie jakoś radzić.

Ale zdecydowanie przynajmniej dwa szczury.

Ja zawsze hodowałam jednego szczura i bardzo szybko się oswajał bo byłam tylko ja. Tydzień i był już oswojony. Teraz kupiłam 2 szczurki pierwszy raz i w ogóle się mną nie interesują tylko sobą. Nie chcą włazić mi na rękę, ciągle do siebie uciekają, ciągle ze sobą przebywają i mają mnie gdzieś. A jak próbuje je chwycić na silę to piszczą i się wyrywają. Te pojedyncze szczury jednak były odważniejsze.

Wilczocha, nie, one były po prostu skazane na Ciebie. Sama teraz widzisz, kto jest ważniejszy dla szczura - człowiek czy drugi szczur. Ale to, że szczury wolą siebie wzajemnie, nie oznacza, że nie pokochają właściciela

Poza tym szczurki kupowane w sklepie są zazwyczaj dzikie i nieoswojone. Być może wcześniej miałaś szczęście, a teraz trafiły Ci się właśnie takie. To nie jest wina tego, że są dwa.

Eehhmm nie przyszło mi do głowy by szukać szczura w internecie bo zawsze kupowałam w sklepach zoologicznych.
A te dwie samiczki przykuły mój wzrok bo widziałam ich mamę jak była w ciąży, a potem jak je urodziła. I jak przyszłam je kupić to jeszcze nie chcieli mi ich sprzedać a miały wtedy 3 tygodnie. Sprzedali mi dopiero większe jak osiągnęły 5 tygodni. I nie wiedziałam, że będą takie dzikie. Ehhh ....

Musisz nad nimi popracować. Poczytaj o oswajaniu.

Mam u siebie jednego samca, który przez 1.5 roku mieszkał sam ... Ty sobie nie wyobrażasz jak on się cieszy z towarzystwa drugiego szczura. Na krok go nie odstępuje, jakby się bał, że go zaraz znowu zabraknie ... A przy tym jest oswojony i miły dla mnie ... lubi drapanie za uchem i przytulanie ... Jak i mój drugi samiec, który sam nigdy nie był ...

Zwierzęta z zoologa mało kiedy są oswojone. Maluchy powinny codziennie co najmniej godzinę spędzać na rękach ... Tak często robią ludzie, którym urodziły się mioty wpadkowe ... Szczury adoptowane od takich ludzi są zupełnie inne.