szczury.org

No nie wierzę! Taką mieli okazję bezkarnie pobuszować a tu sen niespodziewanie ich dopadł!
Stuarcik [*]

Wiem, że dawno nie pisałam. Wiem, że powinnam dodawać więcej zdjęć.

I wiem, że powinnam pisać z weselszego powodu. Następnym razem na pewno to zrobię, a dzisiaj...


... niestety nie ma już z nami papy Fausta. Nowotwór płuc odkryty 'zaledwie' tydzień temu, wcześniej nie dający nawet objawów. Dostał steryd, miał mu pomóc na miesiąc, żeby więcej jadł, żeby przytył. Nie udało się, dzisiaj zastałam szczurka kołami do góry, przelewającego się przez ręce, średnio kontaktującego...

Papa Faust do lecznicy dojechał mercedesem, zawieziony pod drzwi. Odszedł z godnością, wcześniej zasnął. Był najwspanialszym członkiem stada, wszystkie nowe szczurki przyjmował pod swoje skrzydła, bronił ich przed całą resztą, której nie zawsze się podobali nowi. Papa Faust, który zawsze właził na łóżko w akademiku i starał się tam zabunkrować, żeby w nocy mnie łaskotać i koniecznie nie wracać do klatki. Faust któremu przez ostatni tydzień można było policzyć kostki na grzbiecie, który uwielbiał ryby i uważał, że jedzonko smakuje lepiej z palca... Taki zwykły niezwykły kapturek.

Stworzenie któremu należała się godna śmierć bez męczarni i bólu. I taką dostał.


... tam na pewno będzie pełno dropsów...

Rety ale smutno się to czytało... To musiał być najwspanialszy spośród wspaniałych ogonów...
Dla Fausta [*]

Tak szybko? Miałam nadzieję, że mimo nowotworu dożyje choć początku szczurzej starości... Przykro mi [*]

Spij , Fauściku, gryzoniu niepoprawny... Wszędzie Cię było pełno .... Za szybko

[*]
przykro mi, Flaumel...

Mamy zapalenie płucek u Blutka i kołnierz u Baranka, Snow ma się nieźle: to są nasze DTciaki, ale do czasu wyleczenia, nie szukamy im domu.

U nas? Mlody nadal dziala na jedzenie, Gecio dalej terrorysta jak tylko może, a Jumper jest panikarz, więc wszystko tak jak na codzień...

W poniedziałek pewnie rzucę zdjęcia, a w niedzielę czterołape będą mieli odwiedzinowe mizianie od Paula!

I kurczę, wszyscy o nas zapomnieli. Nawet się o zdjęcia nie upominają! Na dobry początek: DTciaki

Snow : standard black husky, który kompletnie wyjaśniał



Blue : dumbo american blue, który jest miziakiem takim, że widząc mnie pierwszy raz w życiu na oczy dał się miziać i zgrzytał i pulsował. Jest alfą, który nie używa siły jeśli nie potrzeba. Taki mały pudzian, naprawdę kawał szczura. Miał problemy z drogami oddechowymi, dostał antybiotyk i teraz jest okej.



Baranek : standard black rex - troszkę wycofany, ale trudno mu się dziwić. Miał wycinane kaszaki, które mogą się odnawiać, więc przyszły domek musi mieć to na uwadze. Ciężko przeżył oddzielenie od stada, lubi spać wtulony w Blutka.

Pudzian to naprawdę jest pudzian. Na żywo jest niebieskawy, naprawdę ładniutki Zwyglądu mi przypominał takiego typowego ruska z fimów o Bondzie Jest mocno umiesniony i ma takie małe uszka

A Baranek jest leciutki jak kłebek kurzu!

Snowa chyba nie macałem

Nikt tu nie zapomniał,tylko czasem napisać nie ma kiedy...
Piękne Dt-ciaki!Nie zostają przypadkiem na stałe?

Forumowicze nie zapomnieli, tylko pewnie niezręcznie było Cię ponaglać... A i nie uściśliłaś, o który poniedziałek chodzi
http://img28.imageshack.us/img28/4232/blue11k.th.jpg aż ząbki na wierzchu z tej rozkoszy!

Jeju, husky rządzi. Uwielbiam białe szczury z czarnymi oczkami.
Wszystkie śliczniaste

Ja tak tylko na szybko, pędem między zajęciami na uczelni z biblioteki oświadczam wszem i wobec, że Młody został MIZIAKIEM i pulsuje i zgrzyta kiedy jest na kolanach miziany. O ile w okolicy oczywiście nie ma żadnego żarełka...

Dobrze, skoro już piszę to tu też skrobnę, bez zdjęciów będzie.


Moje dwuszczurowe stadko ma ponad dwa latka i to niestety widać
Gecio wychudł strasznie, jest słabszy, ale nadal do mnie wychodzi jak mnie słyszy, więc nie jest tak źle. Chłopaki przeszły na chów pozaklatkowy, klatka służy ewentualnie do spania (ale zazwyczaj wolą w tym celu chorobówkę albo transporter). Gecio ma już pi razy drzwi dwa latka i około dwa miesiące, Jumper ma prawie dwa latka i miesiąc. Jumperowi się utyło, wyglądał jakby opuchł, dotarliśmy z nim do weta, okazało się, że to tylko tłuszczyk, bo nie ma konkurencji za dużej do michy Gecio miał zrobione USG, wszystko w środku wygląda okej, nie ma guzisk, więc to tylko starość
Chłopaki z okazji wiosny poznali świeży szpinak, dzisiaj dostali melona

Grawitacja sprawia, że u starszych szczurków tłuszczyk rozkłada się tak, że czasem wygląda jak opuchlizna; ale dobrze, że w środku czyściutko, i niech tak zostanie!
Gecio na intensywne dokarmianie, może się jeszcze uda znów nabrać troszkę ciałka.
Wygłaszcz panów i wklej parę ich fotek