Moja Frytka,Beata i Farbka

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Axen97 »

Moge im dac Rutinacea'e w tabletkach? ???
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Blanny »

Szkoda Ci kasy na leczenie szczurów. Po co je brałeś, jak teraz żałujesz 50 zł na weta?
Ja do weta też mam daleko, do najbliższego 16 km. I jakoś jeżdżę, jak potrzeba. I to autobusem.
Myślisz, że jakbyś miał zapalenie płuc, to Twoja mama 10 dni by się zastanawiała, czy zabrać Cię do lekarza czy nie? Po tych 10 dniach to Ty byś już nie żył. Podobnie może być z Twoim szczurem. Skoro żal Ci kasy na to, by go zabrać do weta, to może lepiej znaleźć im nowy dom. Bo jak będą mieć guza, nowotwór, to na pewno nie będziesz chciał wydać kilkadziesiąt-kilkaset złoty na leczenie, tylko będziesz czekał aż zdechnie, skoro żal Ci kasy na wyleczenie zwykłego przeziębienia.
Beznadzieja.
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Axen97 »

Ale ja nie wiem GDZIE jest weterynarz!W pon. postaram sie juz wziasc szczurka do weta!Blanny - jezeli dam mu cos i przestanie smarkac to po co do weta biec?To by byl tylko niepotrzebny stres dla szczurka! ???
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Axen97 »

I nie szkoda mi kasy na ich leczenie.Po prostu chce im oszczedzic niepotrzebnego stresu! :-X
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Blanny »

Bez przesady! To nie jest aż taki wielki stres! Nic im od tego nie będzie, a przynajmniej pobędą w nowym otoczeniu, pozwiedzają.
Gdzie jest wet możesz sprawdzić w Internecie - do tego m.in. jest internet. Do zdobywania informacji.
Pisali Ci już, że możesz im podać vibovit. 1/4 saszetki do poidełka lub miseczki z gerberkiem (masz pewność, że gerberek zjedzą, czyli vibovit też).
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Paul_Julian »

Oprócz tego co napisała Blanny. Jesli nie przejdzie do poniedziałku/wtorku lub sie pogorszy, to idz do weta. Mozliwe , ze to katarek stresowy, chrumkanie też moze być ze stresu i wtedy trwa mniej niz dzien.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
sasza&masza
Posty: 1270
Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
Numer GG: 9176574
Lokalizacja: Lublin

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: sasza&masza »

Moje dziewczyny też przeziębione własnie katarek i charczenie takie dziwne i milionowe kichanie.
Codziennie zastrzyki przez tydzień już 90zł wyszło. także no chciałes szczura to za leczenie nawet 500musisz zaplacić jak trzeba bedzie! Daj im Jogurt(tak jogurt bo on ma jakies składniki i zamiast LAKCIDU daj jogurt), możesz rano i wieczorem dać do pyszczka po 2 kropelki echinacee i kupić vibovit bobas lub junior i im troszkę dać na palcu albo no jak zjedzą;)
A najlepiej wybierz się do weta.. moje dostawały na początku enrobioflex na podwyższenie f.. bakteryjnej.
I teraz dostają borgal w zastrzykach. Nie pomaga im to jakoś strasznie. Zastanawiam się nad alergią ale nia mam pojęcia na co moga mieć;(
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Paul_Julian »

Axenowe szczurki są za młode na enro. Nie jest niezalecany dla młodych szczurków, bo sa zwyrodnienia kosci. To antybiotyk, działajacy również na mykoplazmozę (polecam poczytam odpowiedni temat) , raczej nie jest na podwyzszenie floty bakteryjnej , a działa wręcz przeciwnie. Dlatego podajemy Lakcid.

Sasza&Masza, alergie moga miec na rózne rzeczy , jesli enro samo nie pomogło , spróbójcie enro+doxycyklina ( detale w temacie o myko).
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
bemyself
Posty: 208
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: bemyself »

Paul_Julian pisze:Axenowe szczurki są za młode na enro. Nie jest niezalecany dla młodych szczurków, bo sa zwyrodnienia kosci. To antybiotyk, działajacy również na mykoplazmozę (polecam poczytam odpowiedni temat) , raczej nie jest na podwyzszenie floty bakteryjnej
chyba flory...?? :P

i zaden antybiotyk nie dziala korzystnie na florę jelitowa bo wyplukuje jakby i negatywne "bakterie" jak i te dobre.

a co do tego egoistycznego smarkacza... sledze temat, ale slow mi szkoda. i na placz sie zbiera. nowe pokolenie. ha. niech teraz ta banda skretynialego narodu dojdzie do wladzy. i bedziemy uciekac do uzbekistanu bo tam bedzie lepiej niz tu, skoro nawet kretynieją rodzice, bo ufam ze to debilizm nabyty a nie wrodzony. bo jesli tak to juz tylko pustelnie w himalajach.
ADHD z ogonem i jajcami :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Paul_Julian »

Tak, flory, nie zauwzyłem, a odnosiłem sie do poprzedniego postu.

Bemyself, spokojnie. Ten dzieciak robi powoli postępy. Obserwuje swoje szczury. Powoli , bo powoli, ale idzie do przodu. Akwarium zostało zamienione na duzą klatkę , trociny na zwirek , 1 szczur na 2...
Jeszcze żeby sie tylko nauczył więcej szukać na forum i pytać w odpowiednich tematach, to będzie lepiej.

Mnie bardziej przeraza kupno szczura dla kilkuletniego dziecka- kuzynki Axena.
Jeszcze czeka go duzo pracy i pewnie duzo opierniczów, ale myślę , ze nie jest tak zle.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
bemyself
Posty: 208
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: bemyself »

Paul. zauwaz hipotetyczna sytuacje-zwierzak zachoruje. i co? do weta? po co jak szczur kosztuje 10 zl? a leczenie duzo wiecej? a skoro sam nie zarabia-ciezko o to w tak mlodym wieku- nie dysponuje sam gotowka. jesli rodzice nie zgodza sie na leczenie to co wtedy? nawet mimo naklaniania?

a kwestie kuzynkowe... nic sie nie poradzi i juz. to jest kraj ciemnoty i zakotwiczonego braku myslenia. poraza mnie myslenie mlodziezy, moze dlatego ze ja pracuje od kiedy skonczylam lat 16 i uwazam ze to uczy odpowiedzialnosci. bo jesli decyduje sie na zwierzaka to staram sie zapewnic mu jak najlepsze warunki do zycia. i uwazam ze powinien rodzic wyraznie powiedziec ze zgadza sie na wydanie kiluset zlotych na lecznie tak ''taniego'' zwierzaka. a jesli nie zostal o tym uprzedzony-spodziewac sie mozna wszystkiego.

dzieciak sie uczy? bo mimo mowienia o adopcjach i upominaniu idzie kupic kolejnego szczura? bo sie mama nie chce na adoptowanego zgodzic? malo mozliwe, a jesli juz to sie wczesniej czyta o zwierzetach i ich chowie a potem je adoptuje/kupuje itp.

dzieciak z trudem kombinuje 20 zl na zwirek i drugiego szczura i sadzisz ze bedzie karmil VL ? nie, bo rodzic znow powie ze mozna vitapol albo inny animals kupic bo co za roznica, to tylko szczur i nie byl uprzedzony o tym jakie to moga byc koszta.

szczur prycha, kicha itp. pewnie, dawaj mu rutinoskorbin. a jak zdechnie, lee tam spoko, se nowego kupi, bo jakos od dluzszego czasu tylko widze puste gadki o wetach i zero efektow.

wybiegi tez lipa, moooze beda je mialy jak sie oswoją, jeśli się oswoją na tyle az rodzic-nieuprzedzony o tym ze ogony tego potrzebuja, nieprzygotowany-uzna ze mogą biegac. i znow polskie realia, psia go mac, ladny zwierzak, kaprys dziecka, zero wiedzy i wyjasnienia rodzicom na co sie decyduja, ale kaprys spelniony. a potem sie znudzi za dwa miesiace. i bedzie siedzial w klatce, pewnie mikroskopijnej. az zdziczeje na tyle ze sie go wyda jako -agresywnego potwora- albo wywali badz poczeka az zdechnie.

najtansze zwirki czesto pyla. kot po nich nie prycha bo nie przebywa tak dlugo bezposrednio na zwirku. ale sie nie dowiesz dopoki nie pojdziesz do weterynarza. ale coz moze wet kiedy ma do czynienia z bezbledna i jakze blyskotliwa inteligencja, ktora kaze zamiast jechac leczyc to olac kwestie, bo samo przejdzie a tak sie biedny szczurek zestresuje. dobry chlopczyk. masz racje. nie stresuj zwierzaka. nie karm go tez bo nie daj boze wkladajac miske doprowadzisz jego psychikę do okropnego stanu pelnej traumy.

kipię zloscia jak widze nieodpowiedzialnosc i bezmyslnosc ludzka. i nie bede przepraszac za wlasne zdanie na temat glupoty. a nerwowosc w starciu z takim debilizmem wycieka mi lewą dziurką nosa.
ADHD z ogonem i jajcami :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Paul_Julian »

W sumie to masz rację, chociaż mam nadzieję , ze dośc szybko sytuacja się poprawi. A co do kichających ogonów, to mówił że chce zabrac je w poniedziałek do weta. Poza tym innym też radzimy to samo jak ogony prychaja na poczatku pobytu.
Nie zarabia to bedzie musiał męczyć o kasę mamę i ciocię, i to skutecznie.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: nausicaa »

spokojnie, przecież Axen nie napisał, że nie pójdzie do weta i że żal mu na to kasy. na oskarżenia będzie pora, jeśli rzeczywiście tego nie zrobi...

ja osobiście wolę, żeby ktoś nie wiząc wiele na temat szczurków pytał się o to na forum, zadając nawet głupie pytania, a potem dał się przekonać co co właściwego postępowania niż żeby zostawić szczury z nieodpowiedzialnym właściecielem samym sobie. a naprawdsę łatwo jest kogoś zrazić takimi wypowiedziami. szczególnie, że Axen jeszcze młody, pozwólmy mu się nauczyć, a nie stawiać po pręgieżem od tak. poza tym mógłbyś także trochę przystopować i nie obrażać czyichś rodziców, bo nie mamy pojęcia, jak wyglądają ich relacje.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
bemyself
Posty: 208
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: bemyself »

nie wiem czy to do mnie? bo ja jakos tak się kobietą czuję;)

obrazaniem nazywasz stwierdzenia o braku wyobrazni i nieodpowiedzialnoscia? nie jest to obrazanie ad persona tylko krytyka modelu zachowania do ktorej mam swiete prawo. i nie wiem co do tego ma sytuacja. zwierze ma miec odpowiednie warunki, scisle okreslone, opieke weterynaryjna, adekwatne pozywienie. i koniec kropka. skoro rodzic nie wie nic o zwierzaku a sie godzi na niego to jest nieodpowiedzialny i brak mu wyobrazni i tyle. nie obchodzi mnie sytuacja zyciowa, materialna badz jakakolwiek inna. zwierze ma to miec i koniec. pewnie, czesto sie tak zdarzalo ze przykladny obywatel spod znaku ogona zapewnial swoim podopiecznym wszystko, ale sytuacja sie zmienila i albo decydowal sie oddac zwierzaki albo dzialal w kierunku poprawienia sytuacji wszelkim mozliwym kosztem. i uwazam rowniez ze napadac nawet brutalnie i bezposrednio mam prawo poki mam rację lub ktos mnie przekona ze jest inaczej. a nie sadze zeby zapewnienie zwierzetom rzeczy ktore maja miec i opieki bylo bledne, a jej brak to typowe myslenie idioty z kaprysami. i tolerowac tego nie bede. my swoje, a tu kolejny szczur ze sklepu.. wiec chyba ciut racji jednak mam?
ADHD z ogonem i jajcami :)
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: Axen97 »

bamyself - Nie wymadzaj sie!Ty tez wszystkiego o szczurkach nie wiesz!

A co do weta - Bede szukal dzisiaj w necie,i jak uprosze mame i tate to mnie podwioza samochodem.Tylko ze tata pracuje do 17 :( .Cos napewno wykombinuje i nie bede kupowac kolejnych szczurkow.One nie sa dla mnie zwierzetami,tylko przyjaciolmi ;) .I jestesmy z mama gotowi zaplacic duzo za weta,chociaz nie wiem czy w wypadku moich pociech to bedzie duza suma :) .
Zablokowany

Wróć do „Nasi pupile”