:: Forum miłośników szczurów ::
https://szczury.org/
Widzę, że stadko ma się całkiem dobrze, wariaty kochane 
Co do powiększenia to super! Czekamy na dalsze wieści i zdjęcia 
w którym uwzględnione zostało łakomstwo Bazyla i Bobka 
, i które w przyszłości mam zamiar uwiecznić w postaci filmu. Dentystę też. Trzeba zakasać rękawy coby wątek nasz nie był nadal taki biedny jak do tej pory; byleby mi się aparat nie spalił 
niby sprawdza czy Marcin nic nie schował, a tak naprawdę SIK SIK na rękę 
Bazyl odpiera atak 
Coś mi siedzi na głowie?
Przecież czuję, tam do góry coś jest! [w tle "Pamiętniki z wakacji "]
-"halo halo Mietku? -halo halo Franku" 
Rupert i kimanie z głową pod poduszką
lewitujące ogony 
Bazyl daj łapę (i nóżki Bazyla ! ) super, że Cię tak wzięło na filmiki, to i dentysta będzie ?zyberka pisze:tere-fere, mamy nowy tytuł wątku!
Cyprianieol. pisze:http://imageshack.us/photo/my-images/50 ... 973kj.jpg/ - ależ mamy grzywę ! - przystojniak z pana, panie Cyprianie (Cyrylu ?)
Mam jedynie wątpliwości co do tego: http://imageshack.us/photo/my-images/70 ... 034vf.jpg/ szczerze nie mam pojęcia, który agut na nim jest.o ile aparat pozwoli to nagrać w chociażby miernej jakości to takol. pisze:to i dentysta będzie ?
Zapowiedź nadchodzących filmów:
W na sobotę nad lewym oczkiem wyskoczyła mu taka gulka (próbowałam zrobić zdj ale albo się prześwietla albo rozmazuje...). Ma takie jakby napuchnięte nad tym oczkiem, łysawe. Nie jestem pewna czy się powiększa. Nie ma żadnych wycieków porfiryny. Pan doktor obejrzał, dał gentamicin i mamy obserwować... Jak za tydzień nie zniknie to będziemy się zastanawiać co dalej 
Dlatego ma zniknąć! Kciukamy za to! 
słodycz 
). Chciałam z zakraplaniem oczka poczekać aż się wyśpi i sam z niego wyjdzie. Po 1,5godz znudziło mi się czekanie ściągnęłam wieko, bazylek zrobił "stójkę" na dwóch łapkach i ani drgnął, ja w tym czasie wpuściłam mu kropelkę do oka potem zamknęłam kosz, gdzie Bazyl przespał kolejne pół godziny.
okazało się, że rano Bazyl podczas swojej porannej samotnej, rutynowej rundy po pokoju nawiał na korytarz i pozanosił sobie pod łóżko różne skarby 
) 
) wcale nie ma dość i najchętniej dusiłby i głaskał te szczury jeszcze przez co najmniej trzy godziny On jest takim roztrzepanym dość dzieciakiem i najbardziej się bałam, że przypadkiem oprze się o któregoś albo ręką przydusi ogonek, bo umyślnie to by im krzywdy nie zrobił a szczurza dzieciarnia biegała wkoło niego z taką prędkością, że jak tylko mówiłam "Uważaj ogon!", "Uważaj, plecy!", "Nie oprzyj się czasem!", "Nie rusz tym!", "Nie rusz tamtym!", "Nie oddychaj" 
