Strona 9 z 24
on "FURCZY"
: wt lis 14, 2006 9:06 am
autor: zebra
przez 10 dni może się dużo w zdrowiu szczurka zmienić, więc ja poszłabym z tym do weta.

on "FURCZY"
: wt lis 14, 2006 9:14 am
autor: Azi
Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to płuca, ale piszesz, że był przez weta osłuchany i było wszystko dobrze... Czy w trakcie wizyty furczał? Czy wet zna się na gryzoniach?
on "FURCZY"
: wt lis 14, 2006 10:26 am
autor: galimatyas
[quote="Azi"]Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to płuca[/quote]
zgadzam się z
Azi u wielu szczurków "furczenie" jest objawem zapalenia płuc lub oskrzeli :|
Z drugiej strony, Stefan też wydaje dziwne odgłosy - coś pomiędzy warczeniem a chrząkaniem, jest to u niego objaw zadowolenia lub wielkiego skupienia

Charczenie przy zapaleniu płuc itd. ,z tego co wiem, brzmi jakby szczurek próbował oddychać przez kompletnie zapchany nosek...
P.S. Może jednak przejdź się do weta, tu znajdziesz polecanych w Twoim mieście:
http://szczury.org/viewtopic.php?t=818

on "FURCZY"
: wt lis 14, 2006 11:44 am
autor: limba
W chwili obecnej nie musi to byc jeszcze zapalenie oskrzeli czy zapalenie pluc. Moze to byc rownie dobrze zapalenie gornych drog oddechowych, w przypadku ktorego szczur i tak powinien dostac antybiotyk (enroxil). Nie leczone zapalenie gornych moze szybko przejsc w cos powazniejszego.
Oczywiscie moze byc jeszcze kilka czynnikow powodujacych ze szczur wydaje takie dzwieki. W kazdym razie powinien go obejrzec dobry wet.
porad?cie-nie kicha a czasem oddycha jakby mia? zapchany nos
: wt gru 19, 2006 9:34 am
autor: koopa
jeden z moich chłopców - Jenkin- zaczął dziwnie hmm oddychac? jak stało sie to pierwszy raz od razu pobiegłam do zaprzyjaźnionego weta, pani osłuchała płucka i powiedziała, że wszystko jest jak najbardziej ok. Jenkinek nie kicha no może 4 razy na tydzien i tylko raz, ale czasem tak dziwnie robi ni to chrumkanie ale nie dokładnie ni to właśnie dźwiek jakby miał zapchany noseczek. dodam że czanem tak robi kiedy przyjde z pracy ale niekoniecznie, czasem wcale tak nie robi a czasem tak. W pokoju jest około 20 stopni, nawilżacz powietrza jest i żadnych stresów ostatnio nie było. sprawdzałam w opcji szukaj ale wszedzie jest, że kichają a mój nie. I co to może być?
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: śr gru 20, 2006 5:55 pm
autor: ESTI
Opis wyglada, albo na niezyt noska lub chwilowe oczyszczanie gornych drug oddechowych, albo na poczatek zapalenia oskrzeli. Warto skonsultowac sie u specjalisty, ktory dokladnie oslucha uklad oddechowy, zeby na 100% wykluczyc zapalenie.
Teraz mozesz zaczac dawac scanomune (beta glukan) + wibowit na wzmocnienie przez dwa tygodnie. W zaleznosci co wykarze osluchanie, trzeba bedzie myslec dalej.
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: śr gru 20, 2006 10:06 pm
autor: szninkiel
Jezeli mowisz, ze to jest podobne do chrumkania i ze robi tak tylko czasem, to moze to jest kwestia podekscytowania? Zwlaszcza, ze mowisz, ze robi to m. in. jak wracasz z pracy. Moja Rudy wydaje wlasnie takie smieszne dzwieki. Jak tylko sie to zaczelo, od razu pobieglam do weta i po osluchaniu wet powiedzial, ze wszystko jest w porzadku. Potem na forum przeczytalam (nie pamietam niestety gdzie), ze to wlasnie o to moze chodzic. Moja szczurcia ma juz rok i jest w swietnym zdrowiu, a chrumka nadal. Zwykle, kiedy wyjmuje ja z klatki, lub kiedy dzieje sie cos dla niej nowego.
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: czw gru 21, 2006 1:02 am
autor: limba
Szczuraski czesto chrumkaja z radosci/pryjemnosci, ale niestety jest to ciezko odroznic od objawow chorobowych. (niestety)
Sama mam teraz dwie gnojowizny ktore pieknie z radosci potrafia chrumkac, ale wiem ze nic nie dzieje sie w srodku.
Osluchac u dobrego weta to po pierwsze. Jesli nic nie wykaze to albo szczuras sie cieszy, albo np powietrze w pokoju jest za suche. :roll:
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: pt gru 22, 2006 11:21 am
autor: koopa
Właśnie wróciłam z Jenkineczkiem od weta i znowu powiedziała mi że wszystko jest jak najbardziej w porządku. Powietrzee jest ok bo nawilżacz jest w ciągłym użyciu, oprócz tego raz w tygodniu vibovit, wiec wychodzi na to że sie cieszy mój myszoreczek kochany. Ciekawe, że drugi sie nie nauczył..... hehehe ale dla Jody tylko jedzenie, Jedzenie w głowie - muszę na niego uważać........ :jezor2:
Dzieki za rady
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: pn gru 25, 2006 8:35 pm
autor: Gosiek
Czesc
Nie chcialabym Cie martwic ale moj Tolus mial podobne objawy / przynajmniej z tego co piszesz / chrumkal jakby mial zatkany nos gonilam z nim po wetach i podobno osluchowo bylo czysto, on jednak dalej chrumkal.Po dawce baythrilu na chwile przesta chrumkac ale czasami tak jaby kaszlał , znowu do weta, osluchowo czysto, ale on dajej " kaszlal".Potem nie wiadomo skad przyplatalo sie zapalenie oskrzeli.Po zapaleniu oskrzeli dalej "kaszlał" ale osluchowo czysto.
Koniec koncow okazalo sie, ze Tolus ma astme mimo leczenia podawania sterydow nie mozna mu bylo juz pomoc, zaczelo wysiadac krazenie az w koncu jedynym rozsadnym rozwiazaniem bylo uspienie Tolusia zeby sie nie meczyl.
Moja rada lec do dobrego weta jak tylko cie cos niepokoi byc moze to tylko zwykle chrumkanie- miejmy nadzieje -
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: pn gru 25, 2006 10:04 pm
autor: krwiopij
Moja Lina teraz "chrumka". Dostaje antybiotyk (enrofloksacynę, Baytril). Pomaga. Najważniejsze to dobrze wyleczyć chorobę, nie dopuścić do nawrotów. Takie "chrumkanie" jest zazwyczaj objawem infekcji, która tylko zaleczona może rozwijać się w ukryciu i powodować znacznie poważniejsze problemy. Dobrze jest też zrobić RTG klatki piersiowej, żeby zorientować się, czy nie ma żadnych wewnętrznych zmian.
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: pn gru 25, 2006 10:35 pm
autor: szninkiel
krwiopijka, moja mycha ma ok rok, chrumka odkad pamietam, jest bardzo rozbrykana, wariuje, wcina baaardzo chetnie, ma blyszczace futerko jednym slowem okaz zdrowia. Ale jednak chrumka. Byla osluchiwana przez dr Wojtys, ktora stwierdzila, ze mala jest zdrowiutka (aczkolwiek Rudy przy niej nie chrumknela ni razu). Myslisz, ze powinnam cos zrobic? Jakies dodatkowe badania?
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: wt gru 26, 2006 12:36 am
autor: krwiopij
Aaa... To ja chyba wiem, jak ona chrumka.

Tak cichutko, że słychać tylko z bliska? Moja Lina też tak robi - bez związku z obecną chorobą. Cichutko pochrumkuje, kiedy jest podekscytowana czy czymś się cieszy. Od zawsze to robi i to nie jest objaw żadnej choroby. Tak po prostu ma. Moja Sasha też tak robiła.
Teraz Lina wydaje dodatkowo głośniejsze, wyraźnie nieprawidłowe dźwięki przy oddychaniu. Trudno je określić, ale takie "charczenie". Z tego powodu jest leczona.
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: wt gru 26, 2006 12:38 am
autor: limba
[quote="krwiopijka"]Moja Lina teraz "chrumka". Dostaje antybiotyk (enrofloksacynę, Baytril). Pomaga. Najważniejsze to dobrze wyleczyć chorobę, nie dopuścić do nawrotów. Takie "chrumkanie" jest zazwyczaj objawem infekcji, która tylko zaleczona może rozwijać się w ukryciu i powodować znacznie poważniejsze problemy. Dobrze jest też zrobić RTG klatki piersiowej, żeby zorientować się, czy nie ma żadnych wewnętrznych zmian.[/quote]
Wszystko jak najbardziej... ale tak jak napisalam najpierw wizyta u dobrego weta, ewentualne RTG. Moja Klus bedac mlloda chrumkala, wlasnie tylko w mojej obecnosci bedac zupelnie zdrowa. (byla osluchiwana i przeswietlana)...
Ja sama np w zime cierpie na kichanie i swistanie w nosie :?
Oczywiescie podkreslam ze szczuras musi byc najpierw przebadany... Sa szczury ktore "juz tak maja" tak jak i ludzie... niestety..i co bym im sie nie podalo to sytuacja sie nie zmienia... ale to juz inna historia.
Oczywiscie alergi tez nie mozna wykluczyc.
Trzeba tez odroznic chrumkanie od chrumkania

. Szczylstwo jak do mnie trafilo to chrumkalo strasznie, ale to byla ewidentna infekcja.
poradźcie-nie kicha a czasem oddycha jakby miał zapchany nos
: ndz sty 07, 2007 3:46 pm
autor: AniaS
Mój Hipolit też zaczął gadać jeszcze przed świętami. Malusie zwierzątko (no, jak na szczurasa co całkiem spore - 461 gramów wagi), a chrapanie i świsty słychać w całym pokoju. Jakby ktoś strasznie się wiercił na nowiutkim fotelu ze skrzypiącą skórzaną tapicerką. Przed wigilią polecieliśmy z nim do weta - ostatnie, czego bym sobie życzyła na święta to szczuras z zapaleniem płuc. Na początek dostał ACC i scanomune. Niestety nie było żadnej poprawy, a w ciągu tygodnia rzężenie jeszcze się nasiliło. Powrót do weta i na 6 dni antybiotyk (Baytril). Masa pisku i strachu ze strony biedaka, bo musiałam mu robić zastrzyki. W drugiej dobie przyjmowania antybiotyku była duża poprawa. Niestety, półtorej doby po ostatniej dawce, stan ogonka zaczął wracać do stanu wyjściowego. 6 stycznia znów wróciliśmy do lecznicy i choć w czasie badania oddech wydawał się mieć całkiem czysty, to pani doktor osłuchując go zawyrokowała, że mocno rzęzi. Teraz przez dwa tygodnie ma dostawać 2 razy dziennie kolejny antybiotyk - Enroxil i steryd - Ronaxan. Potem kontrola. I do tego trzeba go nieco odchudzić. Dobrze, że pani doktor nie widziała drugiego ogona - tego trzeba odchudzić bardziej radykalnie, bo zaraz będzie wyglądał jak szczurze wydanie Garfielda.