Strona 9 z 17
Re: Dolby-surrounded by rats...
: sob sie 27, 2011 3:08 pm
autor: Afera
[*]
Próba powrotu do normalności
: sob sie 27, 2011 4:56 pm
autor: dolby_surround
Buba od wczoraj leży pod sosenką, zaraz obok Toki, a ja i maluchy próbujemy przyzwyczajać się do jej nieobecności. Nie jest łatwo przestawić się z trybu trójszczurowego na dwuszczurowy. Może niedługo dam szansę kolejnej bidulce? Na razie jednak muszę przeboleć stratę Buby i adoptowanie tak od razu nowej dziewuszki (tudzież kastracika) wydaje mi się nie na miejscu.
Upał jest niemożliwy, żar leje się z nieba i ledwo wróciłam z pracy (40 minut jechania zatłoczonym autobusem, a następnie tramwajem). Na termometrze 34 stopnie w cieniu (!). W związku z powyższym postanowiłam urządzić dziewczynom basen. Mini bawiła się w najlepsze, ale Gryz jakoś nie miała dziś ochoty. Zawsze im wrzucam na dno kamyki i Mini miała mnóstwo zabawy z nimi - próbowała kopać w dnie i wyciągała każdy kamyk po kolei i próbowała, czy jadalny. Po niektóre nawet nurkowała

Niestety nie udało mi się zrobić żadnych zdjęć, bo małe zaczęły się nagle bać odgłosu wysuwania obiektywu i potem były nerwowe, gdy krążyłam dookoła z aparatem. Zrezygnowana usiadłam obok nich i... przysnęłam. I pewnie długo bym tak leżała, gdybym nagle nie poczuła mokrych łapek Mini na policzku. Skubaniec właśnie próbował, czy można zjeść moje powieki. Wprawdzie tak delikatnie, ale się dość mocno zerwałam, a mała wylądowała na pleckach na moich kolanach i w takiej pozycji zamarła i tylko wpatrywała się we mnie ze zdziwieniem. Wymiziałam jej biały brzucholek i schowałam je obie do klatki (Gryzia spała w rogu sofy przez cały ten czas). Także staramy się wrócić do normalności

Re: Dolby-surrounded by rats...
: sob sie 27, 2011 6:03 pm
autor: valhalla
Spokojnie musisz odcierpieć żałobę po Bubie. Ona zawsze będzie miała miejsce w stadzie i nawet po śmierci nikt go nie zajmie. A na pewno jakaś szczurka zdobędzie za jakiś czas Twoje serce. No i bądź teraz z Mini i Gryzią, bo one też po swojemu przeżywają...
Re: Dolby-surrounded by rats...
: sob sie 27, 2011 9:19 pm
autor: IHime
[*]
Przykro mi z powodu Buby. Czasami to najlepsza decyzja, jaką można podjąć. Byłaś dzielna, a Buba jest teraz zdrowa i szczęśliwie hasa po drugiej stronie.

Re: Dolby-surrounded by rats...
: sob sie 27, 2011 10:35 pm
autor: sasza&masza
Dla Buby[*]
Arbuzy do szczurzej buzy
: pn sie 29, 2011 7:49 pm
autor: dolby_surround
Po powrocie do domu pożarłam całe mnóstwo owoców. Arbuzem podzieliłam się z małymi, bo przedwczoraj w taki upał bardzo im smakowały. Stąd pytanie - czy skórka od arbuza jest dla nich szkodliwa? Bo zeżarły wszystko, a nie wiem, czy tak można ^^".

Re: Dolby-surrounded by rats...
: pn sie 29, 2011 9:42 pm
autor: valhalla
Żarłoczne

Moje skórkę od arbuza wygryzały do końca z miąższu (nawet tego białego) ale jednak zostawiały... więc nie wiem... sądzę, że ten raz na pewno im nie zaszkodzi

Biurkowy wybieg
: czw wrz 01, 2011 5:10 pm
autor: dolby_surround
Dziewczyny stały się jakieś takie strachliwe i obce ostatnio. Postanowiłam rozpocząć poszukiwania koleżanki dla nich, bo domyślam się, że to przez brak Buby. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to niedługo dołączy do nas dziewczynka od
xxx. Tymczasem zdjęcia z dzisiejszego wybiegu (drugiego). Miały jeden rano, gdy czyściłam im całą klatkę. I to, co myślałam, że jest zaschniętymi siuśkami na prętach okazało się, o zgrozo, rdzą. W sumie ta klatka ma już z 3 lata. Na początku wydawała mi się duża, ale potem... ech, dopadło GMC. No i wciąż marzy mi się Furret Tower, ale z tym czekam na stałe zarobki. Jeszcze tylko rok do licencjatu i jak tylko dostanę pierwszą wypłatę...

. No, ale my tu o wybiegu:







Próbowałam zrobić im zdjęcie z bliska, ale za bardzo się ruszają

. Głównie, żeby pokazać mojej mamie, że szczury mają źrenice, bo mi nie wierzyła. Na ostatnim zdjęciu udało mi się je uchwycić. Pamiętam, że jak pierwszy raz zobaczyłam je u szczura to byłam trochę przerażona, bo to robi niesamowite wrażenie. I szczur wtedy wygląda o tak:

Re: Dolby-surrounded by rats...
: czw wrz 01, 2011 8:40 pm
autor: IHime
U czerwonookich zwykle wyraźni wychodzą źrenice na zdjęciach. Fajnie udało Ci się złapać.
Furety też mnie kuszą, głównie ze względu na jakość, tylko gdzie ustawić taką kwadratową landarę?

Szczury za to z pewnością były by zachwycone.
Re: Dolby-surrounded by rats...
: czw wrz 01, 2011 9:53 pm
autor: dolby_surround
IHime pisze:tylko gdzie ustawić taką kwadratową landarę?
No właśnie, ten jeden wymiar psuje wszystko

Gdyby to był prostokąt... Takie coś estetycznie może wyglądać tylko w bardzo przestronnym pokoju. Ale zdecydowanie nie w pokoju 4x2,5m.
Re: Dolby-surrounded by rats...
: pt wrz 02, 2011 10:35 pm
autor: valhalla
Taaa, klatki Ferplasta - przez ich kwadratowość nigdy nie mogłam rozważyć poważnie żadnej

Ale woliera to też fajna rzecz

Re: Dolby-surrounded by rats...
: sob wrz 03, 2011 7:18 am
autor: furburger
http://imageshack.us/photo/my-images/20/p9018685.jpg/ chyba chce się zamienić miejscami haha
tapeta też świetna

Re: Dolby-surrounded by rats...
: sob wrz 03, 2011 8:14 am
autor: dolby_surround
Próbowałam je zamienić miejscami, ale ma za krótki kabel

A tapeta prezentuje Rainbow Dash z nowej generacji My Little Pony, która ma swój absolutnie genialny serial stworzony przez tę samą osobę, co Atomówki. W Internecie jest istne szaleństwo na ich punkcie, bo większość telewidzów to mężczyźni. Tu jest pierwszy odcinek:
http://www.youtube.com/watch?v=dmIql43x ... re=related.
Re: Dolby-surrounded by rats...
: sob wrz 03, 2011 10:00 am
autor: furburger
to już wiem skąd te wszystkie kucyki na kwejku

Nowa koleżanka
: ndz wrz 04, 2011 5:23 pm
autor: dolby_surround
Już we wtorek dołączy do nas nowa dziewczynka od
xxx. Nie mogę się doczekać. Jak tylko się pojawi, to wstawię zdjęcia i zdam relację z łączenia
