Strona 9 z 42
Re: Moje zwierzątka
: sob lis 05, 2011 4:44 pm
autor: madziastan
W Poniedziałek jadę z Robinem do weta na Składowej "AS" żeby dr. Kocińska lub (mam nadzieję że będzie) dr. Gaudynek zdjęła mu szwy, zauważyłam "bąbel" skóry z lekką żółcią... szwy za bardzo uciskają mu skórę...
Re: Moje zwierzątka
: ndz lis 06, 2011 2:17 pm
autor: krwiopij
Tam chyba jeden szew został.

Ale na pewno dr Gaudynek poradzi sobie z jego wyjęciem. Jak tam stosunki między watkiem a Tobą? Oswaja się już trochę?

Re: Moje zwierzątka
: ndz lis 06, 2011 6:29 pm
autor: madziastan
Po kilku prób namów z babcią, idę do weterynarza (nowa lecznica.. powstała już niedawno) koło mojego domu... :/ Żeby nie stresować watka długim podróżem na składowej... Oby było ok. To tylko zdjęcie szwów...
Stosunki ze mną z watkiem są bardzo dobre, zaczął już lubić mnie, mimo boi się kiedy smaruję maścią rankę... ale w nagrodę dostał mały kawałek sera żółtego jako przysmak

Ranka na pupci zagoiła się 90%, ale znowu powiększyła się ranka przy nodze... ciągle ją oblizuje.. ale po jakimś czasie się zagoi tak samo jak w pupci

Re: Moje zwierzątka
: ndz lis 06, 2011 6:33 pm
autor: madziastan
Dodam że, watek zaczął sam wychodzić z klatki i w ogóle mnie nie gryzie poza klatką
Zauważyłam że tylko mnie, dobrze poznaną osobę, nie gryzie, a mojego chłopaka czasem skubnie dość mocno... (oczywiście poza klatką)
Re: Moje zwierzątka
: ndz lis 06, 2011 8:07 pm
autor: krwiopij
Do zdejmowania szwów nie trzeba być chyba szczególnym specjalistą, więc na pewno wszystko się uda. Nie zapomnij nagrodzić Robina za grzeczne zachowanie w gabinecie.

Bardzo się cieszę, że coraz spokojniejszy i bardziej przyjazny się robi.

Widać, że dobrze się u Ciebie czuje. Jak mu się z Mamusią i Córeczką układa? Śpią wszyscy razem?
Re: Moje zwierzątka
: ndz lis 06, 2011 8:55 pm
autor: madziastan
Udało nam się ( z mamą) zdjąć szew! To było banalnie proste. Jutro nie jedziemy do weterynarza

Robin był grzeczny mimo lekko się wyrywał, jego skóra na pupci już jest miękka i nie czuć szorstkich szwów

Oczywiście dostał znowu serek zółty bo tak go uwielbia i dostał duży bonus: Ser biały z pomidorami. Teraz śmiało chodzi po całej klatce co mnie to dziwi
U dziewczynek jest super, lubią go bardzo, czasami śpią razem z nim. Chciałam zrobic zdjęcie tych trzech w hamaku ale nie udało mi się, bo Robin znienacka wystawił całe ciało z hamaka z miną taką jakby wyrażała "to moje dziewczyny!".
Re: Moje zwierzątka
: pn lis 07, 2011 12:27 am
autor: krwiopij
Gratuluję udanej operacji, pani doktor!

Dla Robina to na pewno dobrze, że nie będzie musiał do weterynarza jechać, to byłby dla niego spory stres. Ranki wciąż przemywaj i smaruj, powinny się szybko zagoić. Dziwne, że tę mniejszą liże, ale póki nie to miejsce nie jest czerwone, spuchnięte czy wyraźnie bolesne - raczej nie ma czym się martwić. Szczur to jednak nieźle się goi, nie? Taka paskudną ranę miał, a już zaraz gładka różowa skórka po niej zostanie.

Rewelacyjnie, że z dziewczynami śpi w hamaku. Na pewno szczęśliwym szczurem jest teraz.

Re: Moje zwierzątka
: pn lis 07, 2011 8:39 pm
autor: madziastan
Dzisiaj były ważenie szczurów:
Mamusia waży ok 350g
Córeczka ok 290g
Robin ok 412g
Re: Moje zwierzątka
: pn lis 07, 2011 9:05 pm
autor: madziastan
Re: Moje zwierzątka
: pn lis 07, 2011 10:44 pm
autor: krwiopij
Jaki cudny watek-zdobywca!

świetnie wyglądają razem.

Ale biedny Robin schudł po tej kastracji (445 g miał) i jeszcze wagi nie odzyskał. Przy odpowiedniej dawce ruchu powinien szybko mięśni nabrać i wrócić do większej wagi.

Re: Moje zwierzątka
: wt lis 08, 2011 11:15 am
autor: madziastan
Och, jakie kolory!

Re: Moje zwierzątka
: czw lis 10, 2011 10:20 am
autor: krwiopij
Pięknie wyglądają razem.

Bardzo się cieszę, że Robin do Was trafił, po mordce widać, że zadowolonym z życia szczurem jest.

Re: Moje zwierzątka
: czw lis 10, 2011 12:17 pm
autor: madziastan
Martwi mnie zachowanie Mamusi... wzielam ja na reke a ona czegos sie boi, jest wystraszona, mam nadzieje ze to chwilowo. Mam nadzieje ze jej przejdzie...

Re: Moje zwierzątka
: czw lis 10, 2011 2:42 pm
autor: krwiopij
Powodów mogę być tysiące (łącznie z jakimś obcym zapachem na Twoim ubraniu), więc spokojnie, powinno jej minąć.

Re: Moje zwierzątka
: sob lis 12, 2011 1:22 pm
autor: Nakasha
Czasami szczury żyją w swoim własnym świecie, coś je wystraszy i panikują.

Ale najczęściej to samo i szybko przechodzi.

A jak się teraz zachowuje?
A białasek, jaką śliczną robi stójkę!
