Strona 9 z 265

Smutnik :(

: śr sty 26, 2005 8:02 am
autor: sauatka
ja narazie kompa nie mam i w niedalekiej przyszloscci nie bede :(((( buuuuuuu... jak cos to podaje moj numer kom. 0698801509... piszcie !!!!!!!!!! odpisze jak doladuje konto :PP.... Lolitka i Kayuchna zyja i sie maja :))) nnnnooooooo ytlko przed swietami umarla Maja i Szzwaja :(( chyba na to samo co Biszkopt bo mialt takie objawy :(((

Smutnik :(

: śr sty 26, 2005 8:40 pm
autor: sarenka24
Satanko, bardzomi przykro z powodu śmierci myszek :( mialam nadzieje, ze dozyja u Ciebie do poznej starosci, ale coz...widac takie jest zycie :( bardzo mi przykro :(

a tak w ogole to jak jutro nie zaltwie sprawy z w zueie to zaczynam szukac sznura i drzewa....

Smutnik :(

: czw sty 27, 2005 4:28 pm
autor: Dona
przykro mi... ['] [']
ale fajnie że udało Ci się zajrzeć na forum :)

Smutnik :(

: czw sty 27, 2005 8:32 pm
autor: ajlii
Kadma wyjechała... smutno mi....

Smutnik :(

: wt lut 01, 2005 6:11 pm
autor: AngelsDream
Dziś po raz pierwszy w zyciu dostałam leki na serce.
Moj facet jest uparty.
Boli mnie od mostka po lewy bark.
Ech...

Smutnik :(

: pt lut 04, 2005 7:32 pm
autor: Gumcia
Goniąc psa który mi zabrał długopis co mi spadł zachaczyłam małym paluszkiem u stopy o futryne drzwi .... <- to był pierwszy dzień) strasznie mi nawalał :(:( następnego dnia wychodząc z łazienki znowy zachaczyłam o futryne tym samym paluchem ... czuje jakbym go złamała :!: Trzeciego dnia (dzisiaj) Jak żech duśneła najpierw o odkurzacz ( :? ) tym samym paluchem to chwile później zaś nim o futryne :? :? Czuje jak mi pulsuje :cry: aaaaaaaaaaaaaaa BOLIi!i!i!i!i!i! :cry: :cry: :cry:

Smutnik :(

: śr lut 09, 2005 3:54 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Szkola...boli.

Smutnik :(

: czw lut 10, 2005 12:22 pm
autor: Paula_13
Właśnie się dowiedziałam, że Mój Kochany Lazur może jest chory na świerzba, albo coś podobnego. Narazie nic potwierdzonego. Muszę pójść do weta, ale boję się. Ma strupki na szyi, łapkach, barkach i jest pomarańczowy na grzbiecie. Więcej porfirynyna nosku i oczkach. Miałam sobie wziąć drugiego szczurka (samca) już był upatrzony, ale jeśli Lazur jest chory to zarazi tamtego i zaś cierpienie. Mały wszystko je, biega, skacze po domu, chodzi za mną krok w krok, nie widać żadnych objaów choroby. Ogonek mu myję codziennie i nie jest pomarańczowy. ooooooohhhhhhhh... dlaczego życie jest takie okrutne. Mój tato mówi, że jestem panikara.....

Smutnik :(

: czw lut 10, 2005 1:17 pm
autor: krwiopij
pomaranczowy nalot na grzbiecie to akurat normalna sprawa... :) lazur ma po prostu wysoki poziom testosteronu we krwi... to nic groznego, choc nie wyglada najlepiej... jesli lazur nie boi sie kapieli, mozna go umyc od czasu do czasu, ale jesli boi sie - nie ma co go stresowac...

Smutnik :(

: czw lut 10, 2005 4:17 pm
autor: Paula_13
Krwiopijko- a te strupki ?

Smutnik :(

: czw lut 10, 2005 5:56 pm
autor: Dona
ja nie Krwiopij, ale pozwolę sobie odpowiedzieć ;)
ze strupkami radziłabym iść najlepiej na wymaz, bo może to być przebiałczenie, jak również właśnie świerzb... także, lepiej idź...

Smutnik :(

: czw lut 10, 2005 7:00 pm
autor: krwiopij
to ja tylko popre slowa Dony... ;) strupki moga swiadczyc o przebialczeniu, pasozytach lub chorobie skory... opinia weterynarza zdecydowanie sie przyda...

Smutnik :(

: pn lut 14, 2005 7:40 pm
autor: AngelsDream
Moje szczury mają dziś dzień na "nie" wobec mojej osoby :( a ja tak bardzo potrzebuje czyjejs obecnosci....

Smutnik :(

: wt mar 01, 2005 11:59 am
autor: AngelsDream
zostalam sama...
jeszcze nie umiem z tym żyć...

Smutnik :(

: czw mar 03, 2005 3:53 pm
autor: sarenka24
upadki i upadki :( juz jestem na lekach antydepresyjnych :(