szczury.org

napisałam wieszyk o mojej Mi:

Mała Mimi o to o niej , mądrej zdolnej zagubionej
Nikt nie wie gdzie nikt nie wie po co
Uciekła gdzieś i chodzi sama nocą
Czemu uciekłaś nie lubiłaś mnie ?
Przecież ja serce oddałam Ci swe
... Kwiatuszku mój mały
Moja mała pchełko….
Chciała bym znów Cię przytulić moja mała perełko.

Jej, poryczałam się Tak bardzo Ci współczuję, Akzi.... ja chyba bym się załamała :[

śliczny wierszyk, ale aż mi się płakać chce...
akzi, współczuję ci. ja i moje pannice trzymamy mocno kciuki i wierzymy że mi wróci
mi może teraz skubać trawkę na wielkiej polance, albo biega z innymi zwierzakami... wróci... nie trać wiary!

nie trace, szczurzej mamie snił sie sen, ze walczyła z tatarami i nagle wzięła Mi i biegły po polance .. ( czy jakoś tak )
zapytała wróźki tarocistki takiej wiecie magiczna pani co to oznaczało : powiedziała że - Mi jest bezpieczna .

nie wierze w takie cuda ale tym razem tak.
tez coś czuje w srodku że nie cierpi ...


pewnie poleciała z tą papugą do ciepłych krajów , papuga obok w klatce zaginęła ... napewno ją zabrała w szponę i poleciały .. jak na filmach jak na kreskówkach tych o dzielnych zwierzaczkach co gadaja ludzkim głosem wiem że Mi jest dzielna .. gdziekolwiek teraz jest ..nawet jak jest już w niebie ... jest dzielna zawsze była !

O akzi, jakie piękny wiersz
Ten nick i jeszcze sen... to na pewno przeznacznie

Akzi twoje przeczucie pewnie Cię nie oszukuje i Miminka jest bezpieczna, mam nadzieję że się szybko znajdzie...

akzi pisze:nie trace, szczurzej mamie snił sie sen, ze walczyła z tatarami i nagle wzięła Mi i biegły po polance .. ( czy jakoś tak )
zapytała wróźki tarocistki takiej wiecie magiczna pani co to oznaczało : powiedziała że - Mi jest bezpieczna .

nie wierze w takie cuda ale tym razem tak.
tez coś czuje w srodku że nie cierpi ...


pewnie poleciała z tą papugą do ciepłych krajów , papuga obok w klatce zaginęła ... napewno ją zabrała w szponę i poleciały .. jak na filmach jak na kreskówkach tych o dzielnych zwierzaczkach co gadaja ludzkim głosem wiem że Mi jest dzielna .. gdziekolwiek teraz jest ..nawet jak jest już w niebie ... jest dzielna zawsze była !

ten nick... sen... to nie jest zbieg okoliczności, to przeznaczenie

8 dzień nastał ....

wmawiam sobie że Mi ma domek i jest mi z tym lepiej. mogę jakoś zakleic sobie tym dziurę w sercu jaką mam.
że znalazła ją dziewczynka i ją kocha ..

moje adopcje sie przeciagają
Kleusek jakoś schudła, zrobiła sie bardziej mięciutka.
Chce sie strasznie przytulac do mnie cieszy mnie to bo ona nigdy nie była chetna.
i tak mijają dni niedługo miesiące ...

nigdy nie zrobie Mi watku w odeszły .. bo ja wiem że to nie czas.

I dobrze, Mi na pewno ma dobry,kochający domek
A co z Tootsi?

Tootsi ma się coraz lepiej myślę że odbiore ją w piątek
mimibu cieszy się że taką liczną gromadke bedzie miała jej szczurcia u mnie i ze kawaler będzie i Kleusek

ja już się tak strasznie doczekac nie mogę ale wiem jaki to ból oddawać swoje zwierzatko .. więc nie naciskam




juz zamykam wszytskie okna , wszystko! nie ma drogi ucieczki ... żadnej !

Ech, a mnie dziwnie śniło się dziś, że Twoja Mi się odnalazła cała i zdrowa... Pewnie dlatego, że wczoraj z Szaloooną o tym rozmawiałam, bo jej maluszek również zaginął (ale w zupełnie innych okolicznościach).

a znalazł się maluszek ?

Wiesz, to jest straszna sprawa, bo Szalooona miała wczoraj wypadek, akurat jak wracała z maluszkiem z Krakowa (miał być adoptowany, ale nie wyszło), i w całym powypadkowym zamieszaniu maluszek zaginął. Cały czas mamy nadzieję, że jednak jest gdzieś w samochodzie, dziś auto będzie odbierane to się okaże

och bosze to są takie małe glizdy
trzymam kciuki za malca napewno gdzies się schował i sie boi koniecznie wszytsko trzeba przeszukać

Jutro odbieram Tootsi
Jestem szczęśliwa że to juz jutro
wkońcu Kleusek bedzie miał kogo tulic w nocy i zaczepiac