Strona 9 z 10

Re: Kovanowe stado :)

: sob paź 05, 2013 8:08 pm
autor: kovanaszakira
Bandziornooo pisze:Ojej, jak dobrze czytać że puchaty misio troszke się oswoił :) On jest taki słodziutki że az sie nie chce wierzyc że może byc w nim krzta jakiejs agresji :) Najlepiej wyszedł jako Gucio-pirat! :) A to pewnie dlatego że widac jego nóżki cudaczne !!

W ogóle planujesz go kastrowac i dołączyc do babeczek, czy raczej będzie sam?

Przepraszam za refleks, ale dawno nie zaglądałam na forum :| Gucio zostanie sam, ma swoją wille i chyba mu tak dobrze. Może ewentualnie bede mu szukać jakiegoś dzieciaka do towarzystwa ale nie wiem...

Re: Kovanowe stado :)

: wt lis 12, 2013 11:41 pm
autor: kovanaszakira
Gucio odszedł dzisiaj za TM ;'(

http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=42446

Re: Kovanowe stado :)

: śr lis 13, 2013 8:10 pm
autor: gosja1
Ojej, bardzo mi przykro... Z powodu obu szczurków.. Nie zauważyłam wcześniej posta z października.
Dałaś Guciowi wspaniały dom, dowodem jest to, że obdarzył Cię zaufaniem, choć tyle przeszedł. Był cudowną owieczką. Trzymaj się.

Re: Kovanowe stado :)

: pn lis 18, 2013 5:51 pm
autor: kovanaszakira
gosja1 pisze:Ojej, bardzo mi przykro... Z powodu obu szczurków.. Nie zauważyłam wcześniej posta z października.
Dałaś Guciowi wspaniały dom, dowodem jest to, że obdarzył Cię zaufaniem, choć tyle przeszedł. Był cudowną owieczką. Trzymaj się.
Ja też choć zasmucona stratą jestem szczęśliwa, że mogłam zapewnić mu lepsze życie w ostatnich miesiącach życia :) Żałuję tylko, że nie doczekał Świąt- spacerowania po choince (sztucznej bo sztucznej ale zawsze!) i nowego, "świątecznego" wyposażenia. Odszedł mi na rękach, zasnął po prostu, zgasł po cichu. Najważniejsze, że żadna choroba go nie wymęczyła, bo tego nie znoszę!

Re: Kovanowe stado :)

: ndz lis 24, 2013 1:23 pm
autor: fidusiowa
Odszedł szczęśliwy przy osobie, której ufał. Trzymaj się! Leć Guciu do reszty szczurzych duszyczek...

Re: Kovanowe stado :)

: sob lut 22, 2014 6:05 pm
autor: kovanaszakira
Dawno mnie nie było :) Robię mały update :)

Obrazek
Obrazek
CYNKA - miewa się świetnie :)

Obrazek
Obrazek
REKSIA - również śpiewająco :)

Obrazek
MALINKA - celująco :)

Obrazek
PCHEŁA - też najlepiej, jak tylko się da :) Straszny pieszczoch się z niej zrobił!

Obrazek
GLORIA - ma problemy z "zachowaniem pionu". Czasami zatacza się i skręca tylko w jedną stronę. Prawdopodobnie jest to skutkiem jakiegoś wylewu/ urazu. Generalnie jej stan od dłuższego czasu ani się nie poprawia, ani nie pogarsza.

Obrazek
GRUBA - pod koniec listopada wybrałam się z nią do weta, gdzie zdiagnozowano u niej nieoperacyjną przepuklinę. Jakiś miesiąc temu wybrałam się do innego lekarza i okazało się, że mała ma guza sutka (prawdopodobnie jakiegoś włókniaka). Nie będziemy operować.

Re: Kovanowe stado :)

: sob lut 22, 2014 8:09 pm
autor: altelily
Śliczne zdjęcia robisz pociechom. :) Każde bez wyjątku cudowne.
Malutkie pytanie - czemu Gruba nie będzie operowana? Większe jest ryzyko operacji niż zostawienie guzka w spokoju, czy na czym to polega?

Re: Kovanowe stado :)

: sob lut 22, 2014 8:43 pm
autor: kovanaszakira
altelily pisze:Śliczne zdjęcia robisz pociechom. :) Każde bez wyjątku cudowne.
Malutkie pytanie - czemu Gruba nie będzie operowana? Większe jest ryzyko operacji niż zostawienie guzka w spokoju, czy na czym to polega?
Dzię-ku-je-my :)

Gruba nie będzie operowana bo ma już trzy lata i żaden weterynarz nie chce podjąć się zabiegu. Ja dodatkowo nie chcę stresować staruszki, chociaż serce mi pęka i najchętniej sama bym ją pocięła żeby tylko przedłużyć jej życie (bo jest moim pierwszym, najukochańszym szczurkiem)... ale niestety to tak nie działa :(

Re: Kovanowe stado :)

: sob lut 22, 2014 8:52 pm
autor: altelily
Miejmy nadzieję, że włókniak jest po prostu niegroźny... Trzymam kciuki za nią! Wymiziaj cieplutko szczurasy ode mnie i od moich samców. :))

Re: Kovanowe stado :)

: ndz lut 23, 2014 11:25 am
autor: gosja1
Trzy lata to cudowny wiek! Bardzo bym chciała, żeby moje szczurki takiego dożyły.
Trzymam kciuki, aby jej stan był stabilny! :)

A u Glorii ostała wykluczona przysadka?
U mojego Bogusia, zanim zaczęła dawać ewidentne, jasne znaki, też pojawiały się takie dziwne objawy, ale sporadycznie i było to stabilne przez dluższy, miał inne choroby i je próbowaliśmy zwalczyć w pierwszej kolejności.

Wszystkie dziewczyny są śliczne. Zawsze jestem pod wrażeniem Twoich zdjęć.

Re: Kovanowe stado :)

: ndz mar 02, 2014 3:12 pm
autor: kovanaszakira
gosja1 pisze:Trzy lata to cudowny wiek! Bardzo bym chciała, żeby moje szczurki takiego dożyły.
Trzymam kciuki, aby jej stan był stabilny! :)

A u Glorii ostała wykluczona przysadka?
U mojego Bogusia, zanim zaczęła dawać ewidentne, jasne znaki, też pojawiały się takie dziwne objawy, ale sporadycznie i było to stabilne przez dluższy, miał inne choroby i je próbowaliśmy zwalczyć w pierwszej kolejności.

Wszystkie dziewczyny są śliczne. Zawsze jestem pod wrażeniem Twoich zdjęć.

Dziękujemy :)

Gloria była tylko na takim ogólnym przeglądzie. Pani doktor stwierdziła, że skoro stan jest stabilny to nie będziemy jej męczyć. Mała daje sobie radę ;)

Re: Kovanowe stado :)

: śr kwie 09, 2014 10:58 pm
autor: kovanaszakira
Ja tylko na chwilę... Chciałam poinformować, że moja pierwsza i najukochańsza Gruba dzisiaj odeszła...
Jak się już ogarnę to założę jej wątek pożegnalny... :'( Ech...

Re: Kovanowe stado :)

: czw kwie 10, 2014 8:40 pm
autor: gosja1
Przykro mi...

Re: Kovanowe stado :)

: pt kwie 11, 2014 9:28 pm
autor: Magdonald
Przykro mi... Trzymaj się jakoś, przytulam :(

Re: Kovanowe stado :)

: sob maja 17, 2014 9:15 pm
autor: kovanaszakira
gosja1 pisze:Przykro mi...
:-*
Magdonald pisze:Przykro mi... Trzymaj się jakoś, przytulam :(
:-*

Jestem po maturach i zaczynam wakacje więc będę zaglądać już tutaj częściej.
Kiedy myślałam, że z paskudnymi guzami nie będę mieć jak na razie do czynienia zauważyłam, że coś dorwało cynkę. Rośnie powoli, pod przednią łapką- będę musiała się z nią na dniach do weta znowu wybrać. Nie wiem czy powinnam nalegać na jakiś zabieg (bo pewnie znowu ze względu na wiek szczura będzie mi on odradzany)...
Reksia oprócz tego, że zaczęła łysieć (chyba ze starości- może ktoś ma jakiś inny pomysł? ??? ) to teraz terroryzuje resztę stada. Po odejściu Grubej nie hamuje się w ogóle. Nie wiem skąd takie nagłe ataki agresji. Rano wszystkie śpią razem, a w jednej chwili Reksia potrafi złapać jakąś dziewczynę za nogę czy ogon i przeciągać po całej klatce w ten sposób. Czasami przyłapuję ją z pyszczkiem w krwi umazanym dlatego co raz częściej zamykam ją w izolatce. Myślałam, że to taki okres przejściowy; że chcę wywalczyć sobie pozycję alfy w stadzie- tylko, że ona nie ma z kim o niego walczyć :-\