bini masz rację miło jest czuć jak szczurki są do nas przywiązane
moje tylko potrafią u mnie na rękach usiedzieć - 20 sekund co prawda, bo na więcej nie mają czasu, ale zawsze to coś
szybkiego buziaka zdążę dać
a u innych ani nawet sekundy nie wysiedzą, wiercą się, drapią i uciekają
ale
saszenka z Tobą też się zgodzę że czasami to uciążliwe... np teraz kiedy chłopaki nadal nie wychodzą z klatki, mało jedzą i tylko śpią... Smutno mi...
Jak tak dalej pójdzie to wybierzemy się do weterynarza na przegląd.
Chociaż jak otwieram klatkę żeby dać jedzonko to ożywają, zbiegają na sam dół klatki zobaczą co jest w misce (zazwyczaj powąchają tylko i dalej idą spać). Wyglądają tak jakby czekały na coś dobrego, tylko na co? kombinuje już ze wszystkim i jedzą tylko Labo albo dziubną czegoś z miski ... Ehh kupki robią normalnie więc coś jedzą.
I wcześniej pisałam że nie widzę nic podejrzanego... A dzisiaj zaczęłam je miziać w klatce i patrze a one mają skórę pomarańczową i się strasznie drapią
:(:( oczywiście przerażenie w oczach, pierwsze co to forum... I wyczytałam że może to być łupież... podobno u samców to normalne... doczytałam żeby szczurki wykąpać w nizoralu ale ze względu na ich zachowanie nie chcę ich bardziej stresować
wyczytałam też że zamiast kąpieli można spróbować wysmarować szczurka oliwą z oliwek... I tak właśnie zrobiłam
i muszę przyznać że teraz oglądam chłopaków i skóra różowiutka
także chyba pomogło
będziemy obserwować...
nawet się trochę żywsze zrobiły
a jakie irokezy mają fajne
a ja dłonie delikatne po tej oliwie
Przejeżdżałam dzisiaj też koło weterynarza (bo mam go w innym mieście) i wstąpiłam po Beta Glukan (scanomune) na odporność, ale nie mieli tych kapsułek i mówią mi, że mają odpowiednik tamtych - Immunovit (że podobno to jest to samo)
wzięłam, ale muszę poczytać o tych tabletkach czy to rzeczywiście tak jest...