szczury.org

[quote="Monia"] ale ładowarke do komorki to jakos dala rade porzegryzc i jestem bez[/quote]

mi tez Floyd ladowarke przegryzl dobrze ze brat ma taka sama :lol:

ale Floyd zorbil cos gorszego... wygryzl dziure w swetrze mojej siostr dobrze ze na rekawie i o na dale... zaszylam mam teraz nadzeje ze niezauwarzy :wisi:

Obsikany obsikany, jeszcze nigdy nie obgryz³y Ci rami±czek albo nie wygryz³y dziury w miejscu sutka? Wyporzyczyæ Ci moje gryzaki?

no jakas szczesciara ze mnie za to mojejkuzynki szczurzyca robila to namietnie znosila do klatki i zjadala :lol:

z tego co tu czytam to ja mam szczury aniołki, albo poprostu bardzo dobrze pochowane rzeczy bo mi pogryzły tylko jeden golf no i zdeka zmasakrowły łużko

Moja bielizna osobista jest bardzo zagrożona wyginieciem za sprawa zwierząt, bo szczury uwielbiają ramiączka od biustonoszy, a pies wygryza dziury w majtakch.... i najgorsze jest to ze wyciąga je z pralki! BIada temu, kto nie zamknie drzwi do łazienki:)

taaak, masakrowanie lozko i wszystkiego co z nim wspolnego to maja w genach. Ale jak puszczam moje szczurasy po regale z ksiazakami [a jest ich sporo] to jakos ich specjalnie nie niszcza, no sa niektore po podgryzane, ale nie pogryzione

Mój pierwwszay szczur też nabawił mnie zniszczeń. Pogryzła mi pościel ale naszczeście bedac unteligentna gryzła tylko ta pościel innych nawet nie ruszała. Pogryzłą mi bluzke ale naszczeęscie to była taka domowa bluzka wiec mało mi na niej zależało, ale jak pogryzłą mi dżinsy to było troche gorzej... A kabli to nigdy nie gryzła, wiedziaął ze to zabija hihiih Mój dotychczasowa szczurusia jeszcze nie chodzi swobodnie bo jest jeszcze malutka

no właśnie jeszcze co do kabli, to moje tez ich nie gryza, choć jeden poprowadzony jest za szafę gdzi najczęściej siedzą może faktycznie są inteligętne

Ostatnio przez przypadek zamknęłam moją Whisky w pokoju na 10 minut. Kiedy wróciłam z zamiarem obejrzenia telewizji stwierdziłam że przyciski na pilocie zostały zjedzone. Tylko tata się nie śmiał i stwierdził, że jeszcze jeden taki numer i wylecę razem ze szczurem. Kabli nie przegryza ale zrywa sam plastik. Co do łóżka, to moja wersalka została wypatroszona a z tego, co szczura powyrywała zrobiła gniadzko. Teraz na odmianę wpycha do wersalki reklamówki, wydarte strony z gazet i inne takie. Dobrze, że przynajmniej książki zostawiła w spokoju:)
pzdr

Są sa tylko oczywiście na swój sposób

U mnie to jest tak:

Zakaz stawiania roslin doniczkowych na podloge a zarazem w kazde inne miejsce gdzie moglby dotrzec szczur. Inaczej szczury bawia sie w ogrodnikow i doniczki sa kompletnie przekopane Surowy zakaz zamykania szczura (przez przypadek) w toalecie lub w lazience, bo konczy sie to wandalizmem danego pomieszczenia Ostatnio Gruba zostala przez przypadek zamknieta w lazience i obgryzla dolna polowe drzwi (zbieralam wielkie strzepy sklejki, czy tego czegos, z czego zostaly zrobione drzwi) plus nadgryzla mate wylozona przed prysznicem. :shock: :twisted: :shock:

Strasznie lobuzuja... Istny Terror! :b-bija:

Chryste :shock: moja jakos pilnuje a juz mi wyrko przerabia i wykladzine przy drzwiach, to ze obcina tapete za szafa nawet mnie nie martwi, bo przeciez kto bedzie za szafe zagladal no ale jak mi chce maluchy do nowego 'tapetowego' gniazda wyniesc to juz mi sie za bardzo nie podoba. Jest jeden kabel na wierzchu ( reszta schowana), oby przezyl. Pozdrawiam, aha wczoraj, jak zainstalowalam nowa klatke, po ktorej mozna wspinac sie na szafe, zauwazylam, ze ziemia w doniczce zostala przekopana, ale kwiatek jeszcze sie uchowal

no z kwiatkami to ja mam totalna masakre!!!!!!
zaczelo sie od kaktusa ktorego natychniast wynioslam z pokoju zeby sobie krzywdy nie zrobila
ale teraz atak jest na wszystkie inne roslinki
nic sie u mnie nie uchowa
wystarczy ze wyjde doslownie na 2 minuty wracam i juz 2 albo 3 kwiatki wykopane ziemia wszedzie tylko nie w doniczce
tyle odnozek juz powyrywala i tylko zekac pare dni a sie okaze ze one wlasciwie juz sa martwe bo nie maja korzeni!!!! jak nie uschna to bedzie cud...
nie wiem co ja mam teraz zrobic
albo ja caly czas pilnowac nawet bez wyjscia do ubikacji!
albo wyniesc z pokoju wzystkie kwiaty na co mama powie ze oszalalam albo zebym jej wcale nie wypuszczala z klatki! a do tego nie mam serca!

albo moze by ten DIGGING BOX pomogl?????? jak myslicie pomoze?? czy jak wyjdzie z klatki to i tak beda ja interespowac doniczki?? no bo moze ja te korzenie tak interesuja? moze jej zrobic digging box i wrzucic tam jakies korzenie?

ja chyba naprawde swiruje.... ciekawe kto bardziej ja czy Figa...

Szczurasy chyba po prostu chca zrobic sobie norke w ziemi, wiec ziemia tylko dla nich w innej doniczce bez kwiatka albo z rzezucha czy nasionami, zasianymi do jedzenia dla szczuraska bylaby swietnym pomyslem. I nawet jakby roslnike jadla, to wyszloby jej tylko na zdrowie Hmm... jak moje kwiaty beda w drastycznej formie pomysle o tym, bo na razie daje Szyszce szanse na zaznajomienie sie z otoczeniem
Pozdrawiam.

No coz, to juz w naturze szczura. Lubia kopac w ziemi i w wiorkach. W Niemczech widzialam kiedys torf dla gryzoni, ktory sypie sie pod wiorki a szczurki sobie potem tam kopia norki, itd. Nigdy tego nie wyprobowalam. Za to mialam wykopane rosliny z doniczek i wpadalam w szal.
Co to jest DIGGING BOX? Jeszcze o tym nie slyszalam!

Pozdrawiam!

P.S. Zazwyczaj biore szczury ze mna do ubikacji

wysoka kuweta z ziemia do kopania (tzw. digging box, jesli ktos na anglojezyczne strony zagladal )
czyli skrotowo lepiej napisac digging box niz kuweta z ziemia do kopania Pozdrawiam