Strona 9 z 17

Re: Szczurek schudł

: wt lis 25, 2014 7:02 pm
autor: Sonia13
Całkiem możliwe, że tak było :) Dzięki za kciuki, na pewno się przydadzą :)
Właśnie ważyłam 2 razy Charliego na mojej wadze do owoców i wyszło, że waży 280/290g.... Tydzień temu u weta ważył 310 , u mnie na tej wadze 330/340. Jego brat u weta ważył 430, u mnie 440/450. Dla sprawdzenia czy waga się nie rozregulowała zważyłam też Williego, który ważył tak jak tydzień temu. Zadzwoniłam do weta, żeby się umówić na wizytę, ale ta jest dopiero w czwartek, więc w piątek będę tam jechała. No i teraz zważyłam malucha trzeci raz i waży 320, ufff.. Już myślałam, że na zawał zejdę, tyle schudnąć to ja nie wiem.. No ale na szczęście tylko musiał źle stanąć :D Ale wizyta kontrolna u weta myślę, że nie zaszkodzi, bo trzeba porozmawiać o tym cukrze, który nie maleje... Właśnie dokańczałam ostatnio wątek na alloszczur o cukrzycy i pisałaś tam, że Humbak miał cukier mniej więcej ten co Charlie a dostawał o wiele więcej insuliny, więc może warto przedyskutować z wetem zwiększenie dawki... Może nie do 4 kresek, ale przy tym co Ty i Pyl dawałyście 1 kreska wydaje się za małą dawką. Tylko tutaj też jest taka różnica, że wy często miałyście ostatnie pole na pasku do moczu i to przed minięciem 30s, a ja mam przeważnie pomiędzy przedostatnim a ostatnim polem(nigdy nie umiem się zdecydować czy bardziej na przedostatnim, czy na ostatnim :D ), na ostatnim jak już to najczęściej ma rano. No i też trafiłam na odpowiedź w której ktoś pisał, że jak trzymał szczurka przy pobieraniu krwi do badań laboratoryjnych to nie chciała lecieć, dopiero jak trzymał go ktoś inny to leciała. Możliwe, że Ty to pisałaś, ale nie pamiętam. W każdym razie następnym razem Charliego będzie trzymał ktoś inny haha :D

I myślę nad kupieniem sobie jednak tych pasków do glukometru, żeby w razie wątpliwości się upewnić i mierzyć kiedy Charlie nie jest tak zestresowany podróżą. Tak sobie przypomniałam, że ciocia jest lekarzem, a w grudniu jadę na Śląsk do rodziny, to by mi może wypisała receptę akurat

Re: Szczurek schudł

: śr lis 26, 2014 10:42 am
autor: ol.
Glukometr samemu trudno obsługiwać, ale jeśli tylko masz kogoś do asysty, to faktycznie dobra sprawa, a już szczególnie w okresie regulowania dawki:)

U nas na początku zwłaszcza glukoza szybko leciała na (i poza ::)) max - to był okres kiedy stosowaliśmy wysokie dawki rzędu 4-3 j., ale dosyć szybko okazało się to za dużo i potem insulinę podawałam w okolicach tych +/- 2 j., a jeszcze jeszcze później udało się zejść do +/- 1 j. Wtedy już też glukozy nie były takie wielkie.
Z Charliem macie jeszcze spore pole manewru wzwyż, przynajmniej dopóki ogon będzie tego potrzebował.

A jak w ogóle on się czuje po tym jednym słabszym dniu, wszystko w porządku ?

Re: Szczurek schudł

: śr lis 26, 2014 5:15 pm
autor: Sonia13
Teraz już czuje się lepiej, trochę biega, już nie ma ciągle uszek opuszczonych, je, pije :) Ale w ogóle nie chce się bawić nawet z Williem od początku tych problemów z cukrem... Przez te dwa niecałe miesiące na początku zaobserwowałam może 2 razy jak się ze sobą bawią :( I czasem jak sobie stoi to podnosi jedną nóżkę tylną do góry i tak stoi, wcześniej tego nie robił, dopiero od niedawna jak schudł z 320 na 310 mniej więcej. I łapie takie 'zawiechy' w różnych sytuacjach. Jak np się myje i np jest to brzuszek to go myje, myje, nagle przestaje, ale głowę ma w tym samym miejscu i jest taki zgięty jak to szczury robią przy myciu brzucha przez mniej więcej 5-8s. I na pewno nie tyje. To mnie martwi, bo już trochę czasu minęło.
No i na moje 'szczęście' dr Rzepka ma urlop! :( I wraca dopiero w poniedziałek... Ale pani która ze mną przez tel rozmawiała powiedziała, że zadzwoni do niej i może odpisze mi lub oddzwoni wcześniej. Zobaczymy :)

Re: Szczurek schudł

: czw lis 27, 2014 5:28 pm
autor: ol.
Dobrze, że to był tylko słabszy dzień:)
Wiesz, skoki cukru w chorobie wpływają na siły i samopoczucie, stały wysoki poziom też ich nie polepsza, możliwe są takie różne dziwne zachowania Charliego. U mnie Humbak przed diagnozą wydawał się taki zmęczony, nie to że nie był aktywny, bo ruszał się i ganiał za młodymi, ale dużo też polegiwał nie śpiąc, mrużył oczy, wydawał się taki "zmięty";/

Ok, to czekamy na wieści;)

Re: Szczurek schudł

: czw lis 27, 2014 8:09 pm
autor: Sonia13
No Charlie też tak sobie właśnie leży często jak Humbak :/
Dzwoniła do mnie wet, od jutra zwiększamy insulinę do 1,5j (rozmawiała z dr Kacprzak) i jutro do niej jedziemy, zbadamy mocz, zważymy, cukier zmierzymy :) I powiedziała, że krzywą cukrową zrobimy tak za tydzień ;)

Re: Szczurek schudł

: pt lis 28, 2014 3:37 pm
autor: Sonia13
Właśnie wróciliśmy od weta. Charlie zowu schudł 10g, teraz waży 300g... Miał też białko w moczu i coś tam jeszcze, więc wyszło, że ma zapalenie pęcherza :-[ Dostał antybiotyk w zastrzyku już u weta i jeszcze jakiś przeciwbólowy. No i poranną dawkę insuliny zwiększamy do 1,5j. Ja już nie wiem, nie wiem czemu on tak chudnie... Czemu wszystko musi być takie skomplikowane... :'( Poczekam jeszcze na info od dr Rzepki, mam nadzieję, że nas podratuje jakąś cenną radą :'(

Re: Szczurek schudł

: pt lis 28, 2014 3:39 pm
autor: Sonia13
No ale na szczęście chociaż cukier w szczytowym momencie działania insuliny zmalał... http://s28.postimg.org/dkdfk0rv1/charles.jpg

Re: Szczurek schudł

: pt lis 28, 2014 3:58 pm
autor: Sonia13
I jeszcze jedno pytanie; ile płacisz za Zentonil? Bo mi wet mówiła, że on kosztuje 60 coś zł(ale nie spytałam za ile kapsułek/tabletek). Na razie jestem na hepatiale, ale na dłuższą metę to nie ma sensu, bo 1 kapsułka kosztuje 1.50zł, a oni sprzedają to tylko na kapsułki, więc się po prostu nie opłaca. A jeżeli Zentonilu jest mała ilość, to będę musiała z kupnem poczekać jakiś czas, bo za samą krzywą cukrową płacę ok 120zł, a już szykuje się za tydzień kolejna...

Re: Szczurek schudł

: sob lis 29, 2014 10:42 am
autor: ol.
Soniu, chudnie bo ma niewyrównany cukier (jeśli chudnięcie przybralo na sile zastanawiłabym się czy brak posiłku po insulinie nie ma tu nic do rzeczy). Może na nowej dawce będzie lepiej, do ilu mu spadł cukier po 1,5 j. ?

Zapalenie pęcherza jednak wyszło w jakichś badaniach ? (w razie czego kurację pęcherza trzeba prowadzić co najmniej 2 tygodnie i dłużej, a w trakcie i po - podawać prewencyjnie żurawinę)

Zentonil jest droższy niż hepatiale, ale wydaje mi się bardziej wydajny - podaje się 1/8 - 1/6 (Zentonil 100), czyli +/- tabletka na tydzień (hepatiale niby też, ale Humbakowi dawałam o wiele więcej, listek znikał mi w ciągu 2 tyg). Tylko nie wiem jak u Ciebie, u mnie wet nie stosuje zentnilu w gabinecie i musiałam kupić całe opakowanie na zamówienie ok. 70 zł. Później się zorientowam, że można też nabyć przez internet np. http://animalia.pl/szukaj.php?search=zentonil (mają też hepatiale), opłaca się przy okazji innych zakupów; na allegro z kolei można kupić na listki (10 tabl.).

Sporo płacisz za tę krzywą;/ może dlatego, że zostawiasz Charliego na noc ? A ten wet jest w innym mieście ? nie masz możliwości po prostu podjechania tam z Charliem te 3-4 x dz. ?
(wydaje mi się też że to z winy wet tak to się przeciąga w czasie i generuje koszty, bo tak naprawdę te poprzednie krzywe nie wyszły na odpowiednią dawkę, a Charlie był odsyłany z nimi do domu, tylko po to żeby za chwile wrócić na korektę;/
u nas to wyglądało w ten sposób, że pierwszego tygodnia chodziłam z Humbakiem na ustalanie dawki, która codziennie była stopniowo zwiększana, aż do wypracowania zadowalającej; później w razie potrzeby korygowania (w dół) podchodziłam na zmierzenie przezd podaniem, u weta była podawana insulina w nowej dawce, czekaliśmy z godz., i później podjeżdżałam na mierzenie po 4 godz.; wet wtedy liczył mi tylko za wizytę i zużyte paski do glukometru, a w końcu tylko za same paski)
Wiem, że pewnych procedur, które dany gabinet stosuje nie przeskoczy się i w większości jest się zdanym na dobrą wolę weta;/ Ale w takim razie, również z tego względu, warto Ci zaopatrzyć się w te paski i samej ostrożnie korygować dawkę. Jesteś już w temacie od jakiegoś czasu, Charliego znasz na pewno lepiej niż wet (bo zawsze opiekun zna zwierzę i jego reakcje lepiej), wiesz jakie środki ostrożności zachować. Warto spróbować.

Re: Szczurek schudł

: sob lis 29, 2014 4:02 pm
autor: Sonia13
Też tak uważam, i próbowałam z nią znowu podjąć temat o jedzeniu po insulinie, ale jak sama widzisz nawet w zaleceniach na kartce kazała trzymać mi się 'diety'... W śr/czw spróbuję z nią znowu o tym porozmawiać. Pytałam też o zwiększanie jeszcze bardziej dawki, wspomniałam o podobnym cukrze Humbaka i większej dawce insuliny niż ta moja i zwróciłam uwagę, że może u nas także warto zwiększać dawkę, ale ona powiedziała, że nie można za bardzo i niech zostanie na razie taka. Powiedziała, że jakby ta 1,5j tylko rano było za mało to żebym zadzwoniła, i wtedy mi powie, żebym dawała mu 1,5 też wieczorem. A cukier po 1,5 nie wiem do ilu dokładnie mu spadł, ponieważ dzisiaj rano pierwszy raz tyle dostał. O 11:00 na pasku było pomiędzy czwartym, a piątym polem(piąte to to przedostatnie). Przed chwilą miał na przedostatnim.

Zapalenie pęcherza wyszło w badaniu na jakimś pasku i jeszcze czymś tam(nie pamiętam co to było, jakieś urządzenie) no i pani widziała unoszące się w moczu drobinki.
2 tygodnie? Ale czym? Bo ona na razie mi dała tylko antybiotyk na 5 dni ??? Podawać ten Urinal, o którym wspomniałaś kilka stron wcześniej? A żurawinę to w jakichś tabletkach, czy kupić w zielarskim?

Co do Zentonilu to faktycznie bardziej mi się będzie opłacać, bo za powiedzmy 31 kapsułek Hepatiale zapłacę ok 46zł, a za 31 tabletek Zentonilu ok 60zł(nie opłaca mi się zamawiać na tej stronie bo Zentonil 58zł + wysyłka 11zł , a zakupów większych teraz nie robię :P) , ale tak jak mówisz tabletka wystarczy mi na tydzień :) Jak mi się skończą kapsułki zainwestuję w Zentonil ;)

Tak, za krzywą tyle płacę, bo płacę też za dobę szpitalną - 60 zł :/ Wet jest w mieście 40km od mojego miasteczka a autobusy mam w dużych odstępach czasu... Niestety... Była u mnie wet w mieście, ale urodziła i teraz się dzieckiem zajmuje, wraca w przyszłym roku. Moje szczęście :P
No z tymi krzywymi masz rację. Ale co ja mam jej powiedzieć, ech :( W środę z nią też o tym pogadam, bo w weekend krzywa. Znowu. Myślisz, że namawianie ją na podanie wtedy 2j to dobre wyjście? Bo patrząc przez pryzmat Humbaka i szczurka Pyl, wydaje mi się, że dla Charliego była by to odpowiednia dawka również. Jeżeli ta 1,5j byłoby za mało oczywiście. Ja bym Charliemu w domu podała 1,5j oni by mu tam mierzyli, i jeżeli cukier byłby jeszcze za duży wieczorem mógłby dostać 2j. No ale tak sobie teraz kombinuję, zobaczę co ona powie :)
Ona ogólnie myśli, że Charlie się uodparnia na insulinę. Powiedziała mi wczoraj, żebym się powoli przygotowywała na moment, w którym my będziemy zwiększali dawkę, a Charlie przestanie na insulinę w ogóle reagować... Powiedziałam jej wtedy, że wydaje mi się, że cukrzyca eskaluje z powodu braku ustabilizowania, ona to na szczęście wzięła pod uwagę.
Powiedziała, że nasz 'idealny' cukier, który chcemy osiągnąć to 160, ale jeśli będzie 200 to też jest bardzo dobry wynik.

Zadzwonię za chwilę do cioci, czy by mi przesłała receptę pocztą, bo tam to ja jadę za 2 tyg, a nie sądzę, żebym potrafiła tyle bezczynnie siedzieć podczas kiedy szczur mi chudnie w oczach.
Spróbuję z tą insuliną podziałać sama, ale dopiero po krzywej, zobaczę czy wet znowu nie będzie robić nic oprócz obserwowania cukru z 1,5j przez całą dobę, który jest zbyt wysoki. Poproszę ją, żeby do mnie dzwoniła co jakiś czas po mierzeniu glukozy i mówiła jak tam cukier spada.

Re: Szczurek schudł

: ndz lis 30, 2014 5:25 pm
autor: ol.
160-200 to rozsądne założenie, kwestia jak blisko jego osiągnięcia jesteście. Jeśli widzisz, że po 1.5 j. jest lepiej, to jak najbardziej rozciągnąć tę dawkę również na drugie podanie, a podczas krzywej, jeżeli jeszcze będzie to niezadowalające, spróbować >1.5 j. Swoją drogą trochę dziwne kazać zwiększać dawkę w domu, a dopiero później robić krzywą - przy zwiększaniu dawki krew powinna zostać skontrolowana, chyba że wet planuje właśnie na krzywej spróbować więcej ?
(wiem jak jest z wetami, raz trafi się na kogoś bardzo otwartego na dialog, a innym razem nijak nie przebijesz się z informacją, choćby była słuszna;/ na szczęście zdarzają się i tacy, z którymi daje się wypracować kontakt, czasem przeforsować coś nie wprost tylko sugestią, czasem celnym argumentem, a czasami uporczywie powracając do swojej racji, zwłaszcza po fiasku racji wetowskiej :P)

Nie sądzę, żeby Charlie uodparniał się na insulinę. Jasne, istnieje takie zjawisko w cukrzycy, ale w tej konkretnej sytuacji pacjent jeszcze nie miał ustalonej poprawnej - zbijającej cukier - dawki, więc to że teraz trzeba podwyższać, to nie uodparnianie się, a w dalszym ciągu jej regulowanie. U Humbaka akurat było potrzeba coraz mniej insuliny w miarę upływu miesięcy, więc to wcale nie pewnik, że Charlie będzie się akurat uodparniał.

Co do zapalenia dróg moczowych, tak, ważne jest żeby przeleczyć je gruntownie, bo bakterie w moczu mają bardzo dobre środowisko i za krótko podawany antybiotyk tylko je stłumi, a nie wybije. Na pęcherz różnych szczurów i ze wskazań różnych wetów zawsze mieliśmy antybiotyk min. 2 tyg, a często i do miesiąca. Także mam nadzieję, że na kontroli po tych 5 dniach dostaniecie leki na dłużej. Urinal to preparat z żurawiną, podawałam go bo jest specjalie dedykowany cukrzykom, ale mieliśmy też swego czasu czystą żurawinę w proszku http://natvita.pl/home/139-zurawina-w-p ... fikat.html, opłaca się znacznie bardziej, już opakowanie 200 gr jest tak duże że starczy na całe życie szczura. A Urinal jednak drogi jest, chętnie jedzony, ale drogi; żurawinę w proszku trzeba z czymś mieszać (dawałam w porannej kaszce).

Re: Szczurek schudł

: ndz lis 30, 2014 6:18 pm
autor: Sonia13
Może dlatego wet kazała mi zwiększyć w domu dopiero, żeby nie narażać mnie na kolejne koszta i przyjazdy, bo widzi, że mi z tym ciężko, a cukier był bardzo wysoki i tak po 1j. No ale kto ją tam wie :)
Dobrze wiedzieć o tym dłuższym leczeniu, na pewno wspomnę jej o tym w środę. Tak mi szkoda tej jego wątroby, nie dość, że cukier to teraz jeszcze antybiotyki i to jeszcze tak długo :(

Re: Szczurek schudł

: ndz lis 30, 2014 6:22 pm
autor: Sonia13
Ciocia nie może przepisać mi tych pasków do glukometru :/ Spytam wet czy mi przepisze.

Re: Szczurek schudł

: ndz lis 30, 2014 6:40 pm
autor: ol.
Jeśli lekarz ludzki nie może, to niestety recepta od weta nic Ci nie da i tak będzie płatność 100%, to tak samo jakbyś sama kupiła :-[

Re: Szczurek schudł

: ndz lis 30, 2014 7:27 pm
autor: Sonia13
Tzn ciocia nie może, bo naraziła by swoją pracę wypisując receptę na paski do glukometru zdrowej osobie. Bo żeby były na receptę wypisane musi być stwierdzona cukrzyca ;) Więc skoro cukrzyca jest stwierdzona u szczurka, to może mi wypisze wet :D