Moja kompania..sielsko diabelsko
: ndz gru 25, 2005 2:18 pm
Sachma 
Oba gatunki moga bez problemu mieszkac pod jednym dachem o ile ma sie dwa pokoje w tym jeden ze szczurkami, ktory mozna zamknac na wypadek wypuszczania ich po pokoju.
Ja mam dom, ale juz na przyklad moja siostra ma tylko dwupokojowe mieszkanie. Oraz szczury i kota sztuk jeden, Zmorke, malego rojbra kochanego..
Znam tez kilka innych szczuromaniakow z kotami w domu, w tym Done
(tak, TA done
).
Oba gatunki zyja w zgodzie i nie ma z tym problemow, ja po prostu staram sie nie wypuszczac szczurow kiedy koty sa w zasiegu.
Ale kilka razy ogoniaste mi zwialy i trafialam na sytuacje spiacy kot i wtulony w jego bok uszczesliwiony szczur, czy kot ktory wieje ino sie za nim kurzy z krwawiacym nosem, a na srodku pokoju stoi najezona jak szyszka Zszywka czy inna Mala Mi w postawie zaczepno-obronnej
.
Nie nalezy w kazdym razie rezygnowac z kota tylko dlatego, ze ma sie szczury.
Ani ze szczura jesli ma sie kota lub koty.
No, zalezy od ilosci. Moi znajomi z Elblaga maja tyle kotow ze zaden szczur nie mialby tam prawa bytu. Ale to nieliczny wyjatek..
Ja nie moglabym zyc bez obu tych gatunkow. Tak szczury jak koty sa u mnie na pierwszym miejscu i bez ktoregos z nich moj dom bylby dla mnie pusty i niepelny.

Oba gatunki moga bez problemu mieszkac pod jednym dachem o ile ma sie dwa pokoje w tym jeden ze szczurkami, ktory mozna zamknac na wypadek wypuszczania ich po pokoju.
Ja mam dom, ale juz na przyklad moja siostra ma tylko dwupokojowe mieszkanie. Oraz szczury i kota sztuk jeden, Zmorke, malego rojbra kochanego..

Znam tez kilka innych szczuromaniakow z kotami w domu, w tym Done


Oba gatunki zyja w zgodzie i nie ma z tym problemow, ja po prostu staram sie nie wypuszczac szczurow kiedy koty sa w zasiegu.
Ale kilka razy ogoniaste mi zwialy i trafialam na sytuacje spiacy kot i wtulony w jego bok uszczesliwiony szczur, czy kot ktory wieje ino sie za nim kurzy z krwawiacym nosem, a na srodku pokoju stoi najezona jak szyszka Zszywka czy inna Mala Mi w postawie zaczepno-obronnej

Nie nalezy w kazdym razie rezygnowac z kota tylko dlatego, ze ma sie szczury.
Ani ze szczura jesli ma sie kota lub koty.
No, zalezy od ilosci. Moi znajomi z Elblaga maja tyle kotow ze zaden szczur nie mialby tam prawa bytu. Ale to nieliczny wyjatek..
Ja nie moglabym zyc bez obu tych gatunkow. Tak szczury jak koty sa u mnie na pierwszym miejscu i bez ktoregos z nich moj dom bylby dla mnie pusty i niepelny.