Strona 9 z 23
Robalki
: czw cze 09, 2005 11:16 am
autor: martwa
..w przypadku moich ogonów jak dotąd spożyte zostały: chrabąszcz i tłuste muszysko, nie licząc tego, czego nie miałam okazji zaobserwować :lol: zastanawiam się nad kupnem jakiegoś żywego robactwa, ale brzydzę się zanadto

Robalki
: czw cze 09, 2005 1:21 pm
autor: Glaniasta
Ja nigdy nie podawałam Maxowi i Malwince także nie podaję żywego jedzenie. Max niegdy nie ruszał muchy, pajączka ani nic takiego. Nie złapałam go. Obwąchiwał i puszczał wolno. Za to Malwinka zazwyczaj obgryza biednym owadom nóżki, jednak jak widzę, że sie na coś czai to staram się to zabierać.
Robalki
: czw cze 09, 2005 3:55 pm
autor: Dona
Ja moim małym morderczyniom podrzucam co jakiś czas larwy mącznika... Ta dzika pasja w ich oczach kiedy widzą wijącego się robaka... :roll:
Robalki
: czw cze 09, 2005 4:01 pm
autor: kitten
Dzika pasja ostatnio wystąpiła w oczach Maxi jak zżerała mrówkę...
Robalki
: ndz cze 12, 2005 9:23 am
autor: Joanka
A ja wczoraj przyniosłam Florci ślimaka. Jak już otworzyłam klatkę, zmieniłam zdanie i chciałam go wypuścić, ale okazało się, że już jest na to za późno. Flora chwyciła zdobycz i pożarła trzema chapsnięciami.
Robalki
: ndz cze 12, 2005 10:00 am
autor: Ewqa
Owadów mi nie szkoda, ale slimaka tak. Musiałaś go dawac takiego zywego :?
Moje poluja sobie na owady, ostatnio dorwały złotooka- taki zielonoskrzydły podobny do muchy.
Robalki
: ndz cze 12, 2005 12:10 pm
autor: Joanka
A jak miałam go wcześniej ukatrupić? Uciąć głowe?

Te owady z zielonymi skrzydłami to są chyba formy dojrzałe mrówkolewów, takich paskudztw, co kopią lejki w piasku i czatują na ofiarę.
Robalki
: ndz cze 12, 2005 12:40 pm
autor: douchee
Moje (tak jak większość szczurów, które raz tego spróbowały) szaleją za mączniakami. Gdybym im dała całe pudełko to by wszystko wrąbały... Nie chcę jednak przesadzać, bo boję się przebiałczenia. Obecnie czekam na rozwinięcie hodowli (mam dwa żuczki, dwie larwy i trochę tyciuśkich), więc mają przerwę, ale gdy robali nie brakuje dostają po kilka co wieczór

Robalki
: ndz cze 12, 2005 6:28 pm
autor: Dinusia
a jak jest z dzdzownicami?mozna sobie wykopac i dac szczurowi taka zywa?trzeba ja umyc?a te swierszcze i maczniaki to nie zywe nie?
Robalki
: ndz cze 12, 2005 6:34 pm
autor: douchee
mączniaki żywe, świerszcze - nie wiem, a dżdżownice wykopane i umyte. Moje dziewczyny dżdżownic nie jedzą, raz próbowałam, ale chwilę się nimi pobawiły i zostawiły.
Robalki
: ndz cze 12, 2005 6:36 pm
autor: Dinusia
a te maczniaki nie wyjda z klatki?
Robalki
: ndz cze 12, 2005 6:38 pm
autor: douchee
Ja nie daję w ten sposób

Biorę jedną larwę przez pęsetę i gdy dziewczyny latają po kuchni wołam je, gdy wiedzą o co chodzi przylatują od razu i tak po jednej daję. Jak zjedzą - to następną i tak mniej więcej po 5 takich dużych.
Robalki
: ndz cze 12, 2005 9:28 pm
autor: ESTI
Jezuniu...jak Wy możecie dawać takie paskudztwa...
Tak czytam i czytam i już nie mogę się powstrzymać od skomentowania tego rodzaju pożywienia...
Jest tyle smaczniejszych rzeczy dla szczurasków...
Robalki
: ndz cze 12, 2005 10:02 pm
autor: nezu
ESTI, nie dla kazdego to paskudztwa.
Poza tym szczurom jedzenie tych "paskudztw" sprawia wyrazna przyjemnosc. A o to przeciez nam chodzi. Zeby bylo im dobrze, zeby byly szczesliwe. Jak im mieso ucieka tym wieksza maja radoche, bo moga sobie zapolowac.
Ja nie zamierzam robic ze swoich ogonkow wegetarian. A kurczaki sa tak napchane sterydami ze tez najzdrowsze nie sa.
Wiec co, drob nie? Robale nie? Wieprzowina i czerwone mieso tym bardziej nie.
Sama zielenina?
Szczury sa wszystkozerne i przy tym pozostanmy..

Robalki
: pn cze 13, 2005 10:48 am
autor: ESTI
Ale ja jestem przeciwna szczurom-wegetarianom :lol:
Tylko, że jakoś...takie dawanie żywego jedzenia, żeby wzbudzać mordercze instynkty w moich szczurasach...o to to nie.

I jeszcze takie pełzowate...galaretowate...
Ja jednak przystanę na kupowaniu radioaktywnych kurczaków i będę wcinać je razem z ogonami...ale już po ugotowaniu.

Zeby mi z talerza nie uciekały...