Stadko państwa Braunerów

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: IVA »

Wiem jak ciężko opiekować się problematycznym szczurasem a Tobie na dodatek trafiły się takie 2 na raz, wtedy ciężko znaleźć w sobie choć trochę optymizmu. Osobiście mam jeden z kciuków częściowo pozbawiony czucia po takim dziabnieciu, miałam tez szyte rany.
Jednak szkoda, bo właśnie osoby takie jak Ty powinny zajmować się zwierzakami. Szkoda ale można to zrozumieć :-* Tym bardziej, że nie wszystkie ogonki po przejściach tak reagują (przykładem mogą być moje ogonki Nadia i Borysek czy Stiuardzik - które mimo, że wcześniej nie zaznały zbyt dużo dobra od ludzi to były bardzo kochane.
Dlatego też , mimo wszystko mam nadzieję, że się przełamiesz i znajdziesz siły na opiekę nad następnymi. Życzę Ci abyś trafiła na szczurka podobnego zachowaniem do Niuniusia, jeden taki jak on rekompensuje 10 gryzaków :-*
zona
Posty: 941
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 6:39 am

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: zona »

zona pisze:Dlatego też , mimo wszystko mam nadzieję, że się przełamiesz i znajdziesz siły na opiekę nad następnymi
Ale ja nie wykluczam następnych dorosłych szczurów po przejściach. Po prostu biorę sobie minimum 2 lata urlopu.;] I to jest naprawdę przemyślane:
1) mam w stadku epidemię zmutowanego zapalenia płuc i nie mogę ciągle dołączać nowych szczurów do moich chorych - inaczej cholerstwa nie wytępię;
2) w przyszłym roku czasowo nie dam rady zajmować się szczurami - mam do napisania dwie prace magisterskie, a i tak będę musiała zajmować się moją piesą i dziecięciem, które przyjdzie na świat w sierpniu.
3) do czerwca 2009 będę wisieć na portfelu małżonka, więc żadnego nowego zwierza nie mogę wziąć ze względów finansowych.
Czyli kolejne szczury będą najwcześniej w lipcu 2009, pod warunkiem, że dostanę od razu pracę i dziecię nie będzie mieć alergii. I wtedy przytaszczę sobie 2-3 młodziutkie samczyki, pewnie albinoski. A te po przejściach będą, ale później, jak już nowe będą miały minimum pół roku-rok. Też się chcę pocieszyć normalnymi zwierzętami - moje zołzy aktualnie zabiły we mnie GMR, ale z tego się niezmiernie raduję, bo jest mi łatwiej trzymać się ustalonego planu.;]
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: merch »

No to gratuluje sierpniowego dzieciecia :)

Co do szczurów mysle ze całkiem sensowny plan.

Także ogólnie Powodzenia :)
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: limba »

Gratulacje :)))

Ostatnio sporo nowych obywateli jest w drodze :)))))

Plan bardzo dory uwazam, widac ze dokladnie przemyslany. Nie dziwie sie chwilowemu (miejmy nadzieje ;) ) zwatpieniu, tym bardziej ze faktycznie te choroby pluc co sie pojawialy, no i niezbyt sympatyczne;) charakterki kobialek moga byc mocno zniechecajace.

Oby dziecie nie bylo alergikiem :DD


Jeszcze raz gratuluje :)
zona
Posty: 941
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 6:39 am

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: zona »

limba pisze:Gratulacje :)))
Ostatnio sporo nowych obywateli jest w drodze :)))))
Oby dziecie nie bylo alergikiem :DD
Sporo, bo od lutego zaczyna się rok szczura.;]
Mam nadzieję, że dzieć alergikiem nie będzie, bo nie wyobrażam sobie mieszkania bez sierściuchów... Staram się utrzymywać optymistyczne nastawienie, w końcu nie mam w rodzinie nikogo uczulonego na sierść, więc dzieć nie ma po kim odziedziczyć alergii. Styczność ze zwierzami będzie miał od początku - mam nadzieję, że to nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie - pomoże. Martwię się tylko o moją sukę, na początku pewnie będzie jej ciężko, chociaż powinna się już przyzwyczaić do dzieci - mój chrześniak ją regularnie maltretuje. Jego ulubiona zabawa to "zgadnij co piesek ma pod ogonkiem i czy zmieści się tam paluszek". Biedna Bruxa chowa się pod stół jak tylko Kuba przychodzi do nas do domu.;]

A ze złych wiadomości - Sepsa ma guza nad prawą łapą. Przedwczoraj ją macałam i nic nie zauważyłam, a wczoraj wieczorem już miała guza wielkości fasolki. Czy tłuszczaka lepiej wyciąć? Sauronowi nie ruszałam i przez kilka miesięcy było dobrze, narośl się nie powiększała. Weterynarze nie chcieli go operować, bo guz był umiejscowiony za blisko węzłów chłonnych. A później wystarczyła jedna doba i guz był wielkości Saurona, tak że szczuras nie mógł w ogóle chodzić, nie chciał nic jeść, nawet ze strzykawki, i w efekcie musiałam go uśpić...
Lepiej tłuszczaka od razu wyciąć? Nie chciałabym, żeby skończyło się jak z Sauronkiem... Guz jest umiejscowiony nad łapką, więc chyba nie powinno to przeszkadzać przy operacji?
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: limba »

Biedna Bruxa i jej pod ogonie. Dzieciaki to maja pomysly ;)


Co do tluszczaka. Wszystko zalezy jak to tatalajstwo rosnie. U mojego Imbira powiekszal sie stopniowo w koncu zapadla decyzja o usunieciu (mial go juz zeby nie sklamac ze 2-3 miesiace od malenkiego groszka, do jak sie okazalo po wycieciu malego jajka (kurzego ;) ). Czas byl najwyzszy, tylko fakt ze roslo to powoli. Badanie wykazalo tluszczako-gruczolaka, nic zlosliwego na szczescie.
Jesli to sie powieksza a szczura w dobrej kondycji to ja bym sie zdecydowala na wyciecie. A i wlasnie skad pewnosc ze to tluszczak?
zona
Posty: 941
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 6:39 am

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: zona »

Pewności nie mam, do weta mogę iść dopiero jutro. Wniosek, że to tłuszczak wyciągnęłam stąd, że w dotyku/konsystencji/stopniu przytwierdzenia do ciała jest taki sam jak tamten Sauronowy, a to był tłuszczak na pewno. Jutro będę wiedzieć na 100% co to za cholerstwo.
Ja się boję to zostawiać, bo Sauronowi tłuszczak wcale nie rósł, aż pewnego dnia urósł w ciągu kilkudziesięciu godzin do rozmiarów dorosłego szczura...
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: merch »

Ja jestem za tym zeby usunac . Niestety kazdy nowotwor nawet lagodnu rosnie , czesc również jest w stanie się "uzłośliwic" - jedyny problem jak zwykle dobry wet...
zona
Posty: 941
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 6:39 am

Re: Stadko państwa Braunerów

Post autor: zona »

Proszę o zamknięcie tematu - Tekla i Sepsa umarły, Loyse ma już nowe szczurze towarzystwo u Oli...
Zablokowany

Wróć do „Nasi pupile”