Strona 9 z 14

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: śr kwie 14, 2010 8:37 am
autor: Izold
Moje do teraz odbierają sobie żarełko, albo czasem piszczą przy "łuskaniu" (iskaniu). ja sie tam nie niepokoje, bo po pierwsze, nie ma o co, po drugie nie robią sobie krzywdy.
Rozdzielamy szczurki kiedy pojawią się jakieś okropne rany, nie mówie tu o jednym zadrapaniu, )akurat mój Wirus ma takie za uszkiem, a nie rozdzielam) ale nie wiem, o jaiś okropnych krwawiących/ropiejących ranach :)
Je śli nie robią sobie krzywdy, jest ok. :)
Miłego łączenia. ^^

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: śr kwie 14, 2010 9:10 am
autor: frommicrowave
u mnie jest to samo :)
przy łączeniu nie wykazywały większego zainteresowania sobą wsadziłam do klatki (była przedzielona ale przecisnęły się przez podziałkę :D), poszły razem spać. W nocy było trochę krzyków ale to olałam. Rano było wszystko ok. Iskają się, popiskują, kilka razy przyuważyłam że Sidia(jedna z nowych) zdominowała Kluchę hehe :D Łakocie też sobie podbierają a nawet wyciągają z pyśków.
I tak jak pisze Smandra - wszystko zaczyna się zazwyczaj gdy kładę się spać i gaszę światło ;D

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: śr kwie 14, 2010 10:50 am
autor: Izold
To śmieszne, gasze światło, juz wpadam w objęcia morfeusza, a tu nagle harce, piski i nie wiadomo co jeszcze. zapalam małą lampkę -cisza. gaszę- hałas. Ostatnio się wnerwilam, spałam przy lampce i załozyłam okularki do spania, i jakoś wytrzymałam. szkoda że nie ma jakiś kagańców na te rozpiszczane pyszczki... ::)
Jeśli się bija, to to zlewam, przynajmniej dopóki nie mają jakis poważnych zadrapań albo ran. :) U mnie jedyne najpoważniejsze zranienie miał Wirus, tuż w zgięciu łapki (coś tak jakby pod paszką) musiało mu się to strasznie długo goić, bo przecież chodził, i ocierał łapką o ranę... ale przeżył, i trzyma się dobrze. ;)
ja zawsze byłam ciekawa, czy u łysych szczurasków mogą występować blizny.no, u szczurów ogólnie, ale u tych łysych chyba bardziej widać?

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: śr kwie 14, 2010 11:42 pm
autor: Smandra
dzięki wielkie za odpowiedź:D uspokoiłam się:D

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: śr kwie 14, 2010 11:46 pm
autor: frommicrowave
Izold - dokładnie, u mnie to samo. Światło włączone - oba stada grzecznie leżą zakopane albo się bawią po cichutku. Gaszę światło - armagedon, jakby stado słoni biegało po klatkach. Wstaję, zapalam światło - cisza i spokój - i z obu klatek oczy na mnie i pyszczki z miną mówiącą "to nie my. Nic tu nie zaszło. Weź lepiej zgaś to światło bo przeszkadzasz" :D
rozlewu krwi nie ma więc się nie przejmuje zbytnio chociaż czasem jak słyszę piski to mam ochotę powyjmować kudłacze z klatki żeby im się krzywda nie działa...

Re: [Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

: sob kwie 24, 2010 9:46 pm
autor: wiedzma_89
Witam. Szukalam na forum, ale wydaje mi sie ze nie ma :)
Mam trzymiesieczneo Stefana i dojrzewam do decyzji o sprawieniu mu kolegi. To znaczy glownie boje sie ze beda problemy z zaakceptowaniem sie nawzajem.Wiem ze predzej czy pozniej szczury zazwyczaj i tak sie akceptuja ale powiedzcie mi, moze np. przy wybieraniu szczurka trzeba zwrocic uwage na jego zachowanie ktore mogloby wrozyc ewentualnie przyszlosciowe cechy i dzieki temu ulatwic dogadanie sie szczurasow?Moj Stefan przynajmniej poki co jest dosc plochliwy ale nie agresywny.

Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 8:03 pm
autor: jordan
To napisze tutaj co sie dzieje i co radzicie...


Wczoraj wzialem Gaie

To chcialem najpierw poznac ogonki to je puscilem na lozko to marian najpierw wachal mala potem podszczypywal wywalal na plecy a potem wzial w zeby i rzucil nia z 20cm wiec troche zamarlem... to mowie marian to lozko zna wiec do wanny i we wannie pochodzily marian troche zadziwiony i pewnie przestraszony bo wanna to wanna no i tam sobie jakos lataly mala jeszcze szukala cycka i popiskiwala to marian to ja lapa odtracil to ja na plecy wywalil ale nie gryzie tylko lapie w zeby krwi nie ma troche to wczoraj trwalo wiec mowie dam im spokoj i do osobnych klatek lepszy blisko siebie zeby sie niuchaly...

Dzis wzialem je do drugiego obcego jednej i drugiej pokoju na lozko

dzisiaj juz nie rozdzielalem ich jak marian cos jej tam robil bo wiedzialem ze gryzc nie bedzie to marian znowu gaie na plecy to ja podszczypywal bral w zeby za futerko i ciagnal ale bez gryzienia oczywiscie mala popiskiwala pewnie ze strachu nie widzialem jakichs mocnych agresji ze strony mariana zeby z zebami do niej startowal no i potem oba stawaly na tylne lapki i sie kotlowaly przednimi tylko marian to byk a gaia maciupenka wiec wiadomo... po 1,5h jedna siedziala w jednym rogu druga w drugim i koniec...

No to mowie sproboje do klatki wywalilem wszystko z klatki nowa sciolka bez jedzenia wyciagnalem domek bo tam sie by moglo cos stac no i marian najpierw zepchnal mala z hamaka potem sie kotlowaly marian ja na plecy potem ganialy w kolko i skonczylo sie na tym ze marian w hamaku a gaia na kracie to juz mowie ze koniec na dzisiaj...

czy jestesmy na dobrej drodze ? czy tez bedzie ona dluga i meczaca ? boje sie o mala bo jest malutka i takie stresy to wiadomo nie sa dla niej najlepsze... a nie chce miec potem zeshizowanego szczura...

Re: Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 8:20 pm
autor: isia28
marian to samiec a gaia samiczka? jezeli tak to mozesz sie spodziewac potomstwa . bardzo madre

Re: Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 8:21 pm
autor: klimejszyn
marian i gaia to samiczki, obie.

Re: Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 8:21 pm
autor: jordan
marian to samiczka :) bardzo madre

Re: Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 8:24 pm
autor: isia28
rozumiem ze moze miec meskie imie ( moja nazywa sie Pikuś ) ale dlaczego piszesz "marian to ja lapa odtracil"," marian cos jej tam robil " itp. nie wsadzaj do wspolnej klatki dopoki beda jakiekolwiek problemy i niepewne sytuacje na neutralnym terenie .

Re: Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 8:26 pm
autor: jordan
pisze marian bo to meskie imie wiec on :) nie potrafie napisac marian wziela :D sorx

Re: Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 8:38 pm
autor: Paul_Julian
Ale "Marian wzieła" to brzmi ok :) Przynajmniej nie ma potem zbednych pytań , imię nie musi definiowac płci:)

Re: Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 10:34 pm
autor: IHime
Jordan, pewnie już to wiesz, ale klatkę trzeba też dobrze umyć przed wrzuceniem szczurków, nie tylko wymienić ściółkę, żeby nie było żadnych szczurzych zapachów.
Myślę, że jesteście na dobrej drodze, tylko łączenie wymaga trochę cierpliwości.
Powodzenia!

Re: Marian ok 1rok + Gaia 5tyg

: sob maja 29, 2010 10:36 pm
autor: jordan
tak dokladnie tak zrobilem nie dosc ze umylem to jeszcze wypralismy wszystkie hamaczki tunele itp itd...