szczury.org

Oj Kazanku! Zdrowiej, zdrowiej!

Biedak, ile on się musi nacierpieć... Dobrze, że ma takie kochane osoby przy sobie jak Ty i Twoja Rodzina. Trzymajcie się i wyściskajcie malucha ode mnie! Trzymam kciuki za zdrówko!

Taka niemoc jest straszna
Trzymam kciuki, niech będzie lepiej..

a jak teraz ?
tak by się chciało usłyszeć o nareszcie lepszym czasie dla Kazana

pozdrawiam nieustannie w myślach

dziękujemy.
niestety kolejny zabieg za nami. nic nie pomógł bo to rośnie. lekarz ma dzwonić do jakiegoś swojego przyjaciela w Krakowie czy go zooperuje i usunie to z częścią czaszki i żuchwy... może i usuną oko. zobaczymy czy tamten lekarz się tego podejmie. koszt min.2tys... co ja mam zrobić

Koniecznie daj znać jak już będziesz wiedzieć co i jak, czy się zgodził na zabieg i czy się zdecydujecie na niego w razie czego... Biedny Kazan

Jeju, Kazanku Czekam na wieści, oby dobre.

ciężko , ale może w tym jakaś nadzieja
Trzymam kciuki za pomyślne wieści, niech w końcu nastanie lepszy czas dla wszystkich

Trzymamy mocno kciuki za dobre wieści!

I nasze kciuki także mocno zaciśnięte!

dziękuje WAM Kochani. to nasza ostatnia nadzieja nie mogę spać czekam na telefon z nadzieją i strachem. co zrobie jeżeli nikt już nie będzie w stanie mu pomóc jak mam spojrzeć w te kochające ufne oczy i powiedzieć to koniec bez operacji nie da rady, to rośnie. rośnie to g****! jeżeli go nie zoperują z dnia na dzień będę patrzeć jak umiera. bezsilna. nie pozwole żeby cierpiał nie zasłużył na to. ale tutaj serce kłoci się z rozumem. rozum mówi najważniejsze ,żeby nie cierpiał a serce wyje z bólu i błaga o siłe, o każdy dzień. i uczepia się każdej nadzieji- nawet najmniejszej i błaga o życie. proszę go ,błagam żeby mnie nie zostawiał. nic od niego nie chcę- chcę tylko jego. żeby był,żył zdrowy. obiecałam mu że nie będę go kąpać w wannie (nie lubi), że już nie będę mówić "Kazan czas umyć zęby" staram się go przekupić jak mogę on patrzy na mnie... ale czy rozumie o co proszę?

Trzymaj się, Jessica i Kazanek też niech się trzyma :* już niedługo wszystko będzie dobrze, mam nadzieję, że ten lekarz zdecyduje się go operować. Trzeba walczyć, póki jest nadzieja

Może spróbuj na klinikach u nas (Wrocław) zapytać, czy byliby to w stanie zrobić?
Tu chirurgia rozwinięta, mamy neurologa, onkologa.. Może by się udało?
Mogłabyś zadzwonić i skonsultować to telefonicznie i w razie czego przyjechać. Jak chcesz, to podeślę numery na pw.

Podobno Wrocław i Kraków ma dobrego Onkologa. jutro jedziemy zrobić kolejne zdjęcie czaszki żeby wysłać do krakowa aby zobaczyl ten lekarz jak to się zmienia "wewnątrz" na przestrzeni czasu. w Krakowie jeżeli będzie możliwe ma to kosztować nawet do 3tys a jeszcze wczoraj mówili,że około 2.

Trzymam kciuki za Kazana, moi chłopcy wszyscy też kciukają..

Biedny Kazanek, nie martw się na pewno rozumie z tonu głosu, że się o niego martwisz i dbasz. Wygląda na to, że najgorsze jeszcze przed nim. Ale zarazem najważniejsze przed nim. Mam nadzieje, że w końcu skończy się cierpienie Kazana i Wasze bo to zawsze cała rodzina cierpi wraz z jednym poszkodowanym. Na szczęście anioł stróż tahtimittari czuwa, szkoda, że nie jesteś w Gdańsku

Trzymaj się Jessica