szczury.org

IHime pisze:Sens życia wg. Misia:

Kto jak kto, ale te Misie to oni sens życia znają doskonale
Opis jego wizyty u weta ubawił mnie wyśmienicie i tylko potwierdził tę prawdę

Zdrówka gojącej się Palmyrze i coporannych takich bułowych triumfów !

Palmiś dostała dzisiaj wreszcie do towarzystwa Bagietkę. Do tej pory dziewczyny tylko biegały razem pod moim czujnym okiem, ale Palmysia lepiej się już czuje, a Bagisia nie wydaje się zainteresowana rozpruwaniem koleżanki.

Za to reszta stada integruje się z naszymi nowymi tymczasowiczkami, uroczą Chanelką i słodką Muszelką. Dziewczęta mieszkały dotąd u Dulcissimy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=22015&start=360
Tak napisałam w jej wątku:
"Dziewczęta integrują się z moimi potworkami. Cóż mogę powiedzieć, oprócz tego, że panuje miłość wzajemna? Chyba tyle, że jest głośna.
Chanelka jest spokojna, nie boi się, wąchała i była obwąchiwana, a teraz siedzi w sputniku, do którego przyniosła sobie z miski kilka chrupek i zajada. Muszelka trochę popiskiwała podczas obwąchiwania, niedawno urządzała dzikie rujkowe gonitwy z młodziakami, a teraz odpoczywa. Trochę nie spodobała się Misiowi, może dlatego, że nie mógł dogonić jej apetycznych zapachów, ale krzywdy jej nie zrobi."

W międzyczasie Misiek zaakceptował Muszelkę i siedzą teraz razem na półce chrupiąc karmę.

IHime pisze: Ma łyse placki, które nie zarosły po dawnych martwicach, całkiem świeżą martwicę po zastrzyku i jest elegancko zafarbowany... na modną żółć. Za to cieplutki rzeczywiście bywa, jak się maceruje w siuśkach.

Kwintesencja szyku i elegancji

IHime pisze: wspaniale odegrał kolejno szczura mordowanego, mdlejącego, cierpiącego za miliony, a następnie przedstawił zestaw sztuczek szczura-gumy nieposiadającego stawów i wyciekającego z niewyciekalnego chwytu pańci. Zagroziłam, że odtąd będzie przyjeżdżał z panem, bo podobno wtedy jest grzeczniejszy, na co wetka szczerze się zdziwiła, bo przy mężyku Misieniek wywija takie same numery. Pan mąż zdekonspirowany!

IHime pisze: Podstępna wstążeczka zastosowała rzut kung-fu i siłą przeciwnie skierowaną wyłożyła Fenolkę na plecki. Od tego czasu malutka dąsa się na wszystkie produkty pasmanteryjne, a w ramach zemsty poobgryzała wstążeczki od hamaków w klatce.

Może nie wypada się śmiać z biednej Fenolki, alem się naprawdę nie mogła powstrzymać
Zresztą z Misia też, no i z wpadki Pana męża
Tak udatnie, tak barwnie to wszystko opisujesz, że jest tak, jakbym na własne oczy te scenki widziała

Cieszę się, że Palmyrka już może mieć stale koło siebie drugie ciepłe futerko, na pewno od razu nastrój zwyżkował. Pogłaszcz ją serdecznie ode mnie i moich dziewuszek, Misia też, no i piękne tymczasowiczki również

Jak tam Kochana chorusiana dziewczynka?
Tak mi jakoś się zatęskniło za Wami - może ..jakieś nowe małe foteczki ?
Tymczasówni nie tymczasówki tyż by wypadało coś nowego pstryknąć panną

Ihime - duży

Chciałam dzisiaj maluchom porobić zdjęcia. Kupiłam dyńkę, postawiłam w zasięgu, rozsypałam zanętę. Wyszły mi 3 zdjęcia (słownie: trzy). Za to szarańcza miała wspaniałą rozrywkę wspinając się po moich nogach pod spódnicę, huśtając na pasku od aparatu, ściągając szmatkę robiącą za tło, a przede wszystkim POZUJĄC TYŁEM DO APARATU!

Małe Białe:


Maurycy, prowodyr i entuzjasta szargania granatowych tkanin sztucznych:


Mała czarna tymczasowiczka, Channelka:


I nieco wcześniejsze zdjęcie, Palmysia poranna:


Over and out.

http://www.thedollpage.com/photopost/da ... C_0248.jpg jakie skupienie na buźce!
Channelka to śliczna czarnulka, i wygląda na zrelaksowaną - dobrze sie widać miewa tam u Was
http://www.thedollpage.com/photopost/da ... C_0011.jpg Jeszcze się nie otrząsnęła ze snu, a tutaj gnębią migawką. Głaski delikatne ode mnie dla niej i całusy dla pozostałych.
Ciur mi właśnie namieszał w klawiaturze

Dynia rządzi !
Świetne są te foty, można by stwierdzić że tu Małe Białe zostało wklejone - bardzo podoba mi się ten kontrast.

Zdrówka, zdrówka, słoneczka, zdrówka, zdrówka, uśmiechu, zdrówka, zdrówka, spokoju

Ihime twoja tymczasowiczka wygląda jak mój Tarzan też jej białe paseczki z brzusia na boczki zachodzą a czemu dynia nie była wystylizowana?

Mała Czarna Tymczasowiczka jest przeurocza
Gdyby była chłopcem miałabym już niecne plany jak ją niezauważenie przemycić do moich Diabłów

Za każdym razem jak widzę drobniutkie dziecięce Małe Białe - i tęskno mi, i serce się śmieje, i objęłabym...
I powiedzcie - czy nie zaczarowany szczurek ?


Palmyrka jest taka... na swoim miejscu, spokojna i spełniona

Hej! Wywalili mnie ze szpitala za niemoralne prowadzenie się! Coś tam sobie zostawili na pamiątkę, smacznego im. Ja mam w zamian długie zwolnienie i śliczne szwy. Jak mi się znudzą, poproszę ogonki o wyciągnięcie.

Uni, Channelka od pierwszego dnia zachowuje się, jakby była u siebie, zero stresu, zero krępacji.

Eve,

19hajer20, a jak się stylizuje dynię? Jeszcze ją mam, więc może poprawię.

Arau, Channelka coś z diablątka w sobie ma i nie mówię o kolorze futerka. Błysk w oku, śmiałość w działaniu! Druga tymczasowiczka jest mniej śmiała (nie da się chyba być śmielszym od Channelki), ale równie urocza. Może niedługo pozwoli się sfotografować.

Ol., magiczna jest ta moja maleńka, jak dobry duszek. W szpitalu, na pocieszenie, oglądałam sobie stare filmiki ze szczurami i nagle na wizję weszła Bezia, a we mnie coś krzyknęło - Małe Białe nawet chodzi jak ona! Wiem, że nie są identyczne, ale wszystkie te białe pchełki mają w sobie coś niezwykłego, nienazwanego.




Przyuważyłam wczoraj, jak Misieniek medytuje nad miską suchej karmy. Oparł łapki, zwiesił łebek i zastygł. Użaliłam się nad biedaczkiem na głos, że pewnie znowu ząbki za długie, nikt o szczurka nie dba i zaraz dam mu coś miękkiego, a on spojrzał na mnie... z głęboką pogardą. Po czym wypluł chrupkę, którą przez cały czas trzymał w pyszczku i namoczoną w ślinie zjadł bez najmniejszego problemu.
Dzisiaj mój mały geniusz ma już ząbki skrócone, chociaż przestraszył mnie, bo u weta z nerwów dostał strasznej biegunki (może trochę za dużo miękkiego jednak dostał) i aż zsiniał na nosku przy zabiegu. Poza tym, Misio ma około 2 lat i 3 miesięcy, trzyma się pięknie, nóżki niosą, nosek wiedzie, a główka pracuje.

To prawda, że w tych białych szczuraskach jest coś, co sprawia, że są naprawdę wyjątkowe; rozczulają mnie...

Ubawiła mnie scenka z Misiem i chrupką. Świetny jest facet! Niech nadal zdrówko i kondycja mu służą, a wizyty u weta nie będą tak stresujące - buziaczka mu daj w ten nochalek
Dobrze, że zostawiłaś za sobą szpital, zdrowiej prędziutko i nabieraj sił!

Witamy z powrotem !!!!

A to Misio podstępny
Ależ ja Cię uwielbiam czytać, tak pięknie i kolorowo opisujesz te scenki, aż wyobraźnia sama niesie

Misio mym idolem !
Chłop sobie radzi - Dzielny Mały Geniusz -ujawnił się bardzo po męsku . Kochany niedźwiadek