Strona 81 z 81
Re: Słodziaki moje
: czw mar 13, 2014 11:53 pm
autor: unipaks
Manianero...

Przytulam...
Re: Słodziaki moje
: sob mar 15, 2014 10:46 am
autor: Nietoperrr...
Jak smutno...
To już kolejne tosine dzieciątko
Dziękuję za wspaniały dom,jaki jej dałaś.Utul Otaczka,teraz będzie tego bardzo potrzebować.
Myślami jestem przy Was.
Re: Słodziaki moje
: sob mar 15, 2014 10:33 pm
autor: ol.
Cieniku, naprawdę ?...
Manianero

Re: Słodziaki moje
: pn mar 17, 2014 9:18 am
autor: manianera
Nie ma jej, Kochanej naszej. Pusto...
Smutno patrzeć na niemal pustą klatkę, myśli ciągle wracają do kruchego czarnego słodziaka, który już nam nie pozgrzyta.
Otaczek miziany za wszystkie czasy, iskał dzisiaj palce Pańcia. Zostanie sam, bo nie pomijając nawet to, że chcemy teraz zrobić szczurkową przerwę, to ona akurat nie nadaje się do łączenia. Wieczny nerwus i szaleniec, złodziej panicznie chowający każdy kęs i nieustannie wdający się w sprzeczki. Musimy jej wystarczyć. Jutro kończymy antybiotyk, miejmy nadzieję, że pomógł i nerki ok.
Dziękuję Wam wszystkim za dobre słowa.
Nietoperku, to my dziękujemy za tak wspaniałe siostrzyczki! Cienik był naszym promyczkiem radości nawet w bardzo smutne dni, a Otaczek pozostaje cudną kojącą nerwy przytulanką. Oby została z nami jeszcze bardzo długo, bo nie chcemy się żegnać.
Re: Słodziaki moje
: ndz mar 23, 2014 10:33 am
autor: ol.
Smutno i żal za Cienikiem

Ślicznej , od swojego imienia po niezmierzone czernie - w lekkim woalu tajemnicy dla mnie zawsze spowitej... teraz jeszcze bardziej...
Na hamaku, przy ciepłym boku Stefanka, czuwaj nad siostrą, maleńka...
Ciepłe myśli, manianero, Wam przesyłam, żeby w pomniejszonym stadku wszyscy byli dla siebie otuchą i oparciem, i żeby przyszły zdrowe i długie jeszcze dni dla Otaczka

Re: Słodziaki moje
: pt lip 18, 2014 8:56 pm
autor: manianera
Nie ma Otaczka...
Chorowała od dłuższego czasu - guzy sutków, chore nerki, koszmarny mięsak na przedniej łapce. Codzienne zastrzyki, głaski, od czasu mięsaka dogadzanie smakołykami, bo wiadomo było, że kończy się piasek w klepsydrze i nie ma już po co dbać o wagę.
Dzisiaj mąż zawiózł ją do dr Godlewskiej by pomóc odejść kiedy do ogólnie złego już stanu dołączyło ropomacicze.
Odszedł nasz słodziaczek, zamknął pierwszą szczurzą erę. Pewnie będzie kolejna, ale na razie - przerwa.
Pusto i smutno.
Re: Słodziaki moje
: ndz lip 20, 2014 2:50 pm
autor: ol.
Bardzo mi przykro z powodu Otaczka, aż żal czytać ile się ciągnęło za biednym ciałkiem
Pocieszenie tylko, że była w tym wszytskim z kochanymi ludzmi, którzy w każdym momencie szli za jej potrzebami, także tą ostatnią... Godnie pożegnaliście przyjaciółkę.
Manianero, ściskam...
(i wypatruję Was tu z powrotem

)
Re: Słodziaki moje
: ndz lip 20, 2014 4:14 pm
autor: Barakuda
Szkoda, że planujecie przerwę. Ja z bólem serca muszę oddać całe swoje stado. Mam wrażenie jakbym sama umierała powoli... Ściskamy jeszcze całą gromadą. :-(
Re: Słodziaki moje
: ndz lip 20, 2014 9:36 pm
autor: Nietoperrr...
manianera,dziękuję za opiekę nad moimi skarbkami.
Też mam nadzieję,że jeszcze się tu kiedyś spotkamy.
Re: Słodziaki moje
: pn lip 21, 2014 11:25 am
autor: unipaks
Leć, Otaczku... Już nic nie boli... [*]
Manianero, trzymaj się
