Strona 82 z 290
Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 10:46 am
autor: sssouzie
a ja siądę na ogonie...
dotrę później- ale dotrę!
całusy dla panien wpierw. a potem dla płuci męskiej. każdemu w nosa
tak, tak sołza o was pamięta!
Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 1:13 pm
autor: Babli
na ogonie sołza? To ja prowadzę szczurem

Mam prawko

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 2:21 pm
autor: klimejszyn
a ja wszystkich bardzo serdecznie zapraszam !
moze jakieś muzeum otworzę i dla osób spoza forum drobne opłaty będę pobierać...?
dziewczyny mi się tłukły w nocy, piski, wrzaski. chyba któraś rujkę mała bo straszne tupanie było.
a chłopcy.. na początku Jazz i Blues drażnili maluchy - maluszki siedziały w rurze a ci dwaj zygali do nich wsadzając nos w każde z 3 dziur w rurze co kończyło się wrzaskiem maluchów na cały dom

i potrafiły tak przez pół dnia do nich zygać..
teraz jest miłość, Demio i jeden z huskusi nawet spali przy starszakach
transport dla węgielki będzie 3 maja, dla syjamków też niedługo powinien być, a jeszcze 1 albo 2 rexikowe panienki do nas dołączą

jak wypali to mniej więcej w tum samym czasie co węgielkowa Kreta
a miałam kończyć na 20 ogonach.. jak dwaj huskusie nie znajdą domków to będzie 24. rodzice mnie chyba z domu wyrzucą, tak obiecywałam, że 20 i ani jednego więcej..

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 5:37 pm
autor: sssouzie
Babli pisze:na ogonie sołza? To ja prowadzę szczurem

Mam prawko

a kto na kierunkowskazie będzie siedział?

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 5:46 pm
autor: alken
a które to (pa)szczury będę wiozła (może) dla Muchowej?

proszę mi tu introdukcję zrobić

fajnie bedzie mieć jajcaki przez parę godzin

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 6:55 pm
autor: klimejszyn
będziesz wiozła kapturka Demia i rudego Sezamka

chyba, ze dojada syjamki, to jeszcze 2

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 7:14 pm
autor: Mucha321
Przedszkolandię całą zabierzesz z Krakowa.

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 7:47 pm
autor: Nietoperrr...
A ja tego rudego gdzieś tam po drodze capnę...

Wiem kto przewozi,wiem do kogo...Wystrzegajcie się zamaskowanej złodziejki!
Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 8:21 pm
autor: alken
iwonakoziarska pisze:A ja tego rudego gdzieś tam po drodze capnę...

Wiem kto przewozi,wiem do kogo...Wystrzegajcie się zamaskowanej złodziejki!
a tam, z daleka Cię poznam, będziesz biegła z rozwianym włosiem i szczurami uczepionymi wszystkich kończyn

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 9:02 pm
autor: Nietoperrr...
alken pisze:
a tam, z daleka Cię poznam, będziesz biegła z rozwianym włosiem i szczurami uczepionymi wszystkich kończyn

Rozwiane włosie ukryję pod czarną kominiarką,a szczury mam wytresowane w "Cichym Stylu Ninja",więc chowają się pod nogawkami niepostrzeżenie i dopiero w ostatnim momencie bezgłośnie atakują...

Nikt nawet nas nie zauważy,a tu nagle brak rudości...

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 9:03 pm
autor: sssouzie
Nietopera każdy pozna z daleka.
będzie biegł do góry nogami i machał skrzydłami

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 9:19 pm
autor: klimejszyn
ej no, no... nasze rudości prosze zostawić w spokoju, bo przyjde i porwę Łysego i Kleosia...

Re: Klimatyczna Szajka
: wt kwie 20, 2010 9:45 pm
autor: Jessica
wieje mi tu grozą

toż tu same kryminalistki sa

Re: Klimatyczna Szajka
: śr kwie 21, 2010 6:38 am
autor: IHime
klimejszyn pisze:a miałam kończyć na 20 ogonach.. jak dwaj huskusie nie znajdą domków to będzie 24. rodzice mnie chyba z domu wyrzucą, tak obiecywałam, że 20 i ani jednego więcej..

Jak się szczurki rozbiegną, to nie będą w stanie policzyć ile naprawdę ich tam jest.

Re: Klimatyczna Szajka
: śr kwie 21, 2010 7:24 am
autor: alken
IHime pisze:klimejszyn pisze:a miałam kończyć na 20 ogonach.. jak dwaj huskusie nie znajdą domków to będzie 24. rodzice mnie chyba z domu wyrzucą, tak obiecywałam, że 20 i ani jednego więcej..

Jak się szczurki rozbiegną, to nie będą w stanie policzyć ile naprawdę ich tam jest.

haha, dokładnie, gdzie by się tam doliczyli, u mnie jak przybył czwarty, to chyba przez dwa tygodnie nikt nie zauważył dopóki ja nie pękłam i nie zaczęłam się śmiać jak się mama spytała "a co to im za czarne futro do rury włożyłaś?"