Strona 83 z 174
Re: Marudnik vol. 2
: śr sty 28, 2009 6:16 pm
autor: pin3ska
Re: Marudnik vol. 2
: śr sty 28, 2009 6:26 pm
autor: julia i stefan
Re: Marudnik vol. 2
: śr sty 28, 2009 6:39 pm
autor: pin3ska
julia i stefan pisze:wszyscy maja nas studentów w d****
nie wszyscy, wiekszosc jest w porządku, ale sa wyjątki....
ja dzis przyszlam i dowiedzialam sie ze OSTATECZNA mozliwosc poprawy koła ktorego nie pisalam była dzis rano mimo, ze tydzien temu bylo powiedziane,ze dopiero w sesji. Na pytanie dlaczego tak, przeciez umawialismy sie inaczej - "Bo sie rozmysliłam". Tym samym mam niezaliczone. Zeby to choc jakis stopien naukowy mialo, a tu nic - zwykły magister, a ego jak u profesora co najmniej.
Re: Marudnik vol. 2
: czw sty 29, 2009 6:00 pm
autor: Babli
Argh! Wrrr....! Zgłosiłam NP - piąte, od początku roku. Pierwsze z geografii. Mama mi mówi, że mam uwagę z geografii, bo "się nie uczę". Myślałam, że np jest od tego, aby je zgłaszać....

Arghhhhh!!!
Re: Marudnik vol. 2
: sob sty 31, 2009 7:33 pm
autor: julia i stefan
jakoś mi tak smutno

jak na razie zaliczyłam wszystko co się dało już widzę koniec sesji
a jakoś się z tego nie ciesze
(a ona jeszcze się tak na prawdę jeszcze nie zaczęła)
dawno w domu nie byłam już mi się strasznie tęskni.
poza tym muszę zrobić projekt ale nie mam chęci się za niego zabrać i zamiast rysować to siedzę i robię te durne kolczyki

Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 12:36 pm
autor: Agata
Od trochę więcej niż dwunastu godzin mam drugi tydzień ferii, co oznacza, że trzeba się wreszcie wziąć do roboty. Wytłumaczcie to mojemu Leniowi, okej? Będę wdzięczna.
Poza tym w sobotę wykąpałam Dżordża w kakao i niektóre klawisze mu się zacinają.

Mam go trochę ponad miesiąc, więc aż boję się zapytać, co się z nim będzie działo przez najbliższy rok.
Marud, marud.
edit//
Kciuk mnie boli.
Nie pytajcie.
Sama nie wiem.
Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 2:33 pm
autor: zalbi
spadłam dzisiaj w nocy z łózka. Zrobiłam sobie piku w nadgarstek i łokiec. Bee.
Chwile temu myłam 75 litrowe akwarium.. upadło mi i ukruszyło sie szkło. Bee.
Rozbiłam szklanke =/
Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 2:36 pm
autor: anik1
zalbi, to Ty juz niec dziś nie rób, połóż sie (na ziemi) i przeczekaj:)
Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 2:41 pm
autor: zalbi
anik1, muszę jeszcze posprzątać pół domu...
Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 7:03 pm
autor: Nina
zalbi, może lepiej niech sprzątanie poczeka?
Mam już dość i przestaje wytrzymywać...
Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 8:45 pm
autor: Telimenka
A czego juz nie mozesz wytrzymac Nina?
Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 9:37 pm
autor: Nina
Wspaniałej atmosfery w domu...
Odkąd wróciłam wszystko jest źle. Wszystko robie źle, wszystko co chce zrobić jest złe, wszystkie moje marzenia zostają rozdeptane 'w zarodku' a ja w ogóle jestem beznadziejna i głupia.
Babcia drażni mnie jeszcze bardziej niż zwykle. Ja na prawde rozumiem, że jest chora, że ją boli, że ma tego dość, ale ja też mam dość ciągłego wysłuchiwania jaka to ona schorowana i że nikt jej nie rozumie, ciągłego płaczu.
Ojciec wydaje sie być jeszcze bardziej mrukliwy niż zwykle (ciężko mu sie przestawić na życie w rodzinie, 10 lat mieszkał sam), do tego jeszcze babcia, która też bardzo go drażni. Non stop udaje, że nie słyszy co sie do niego mówi. Próbuje być dla mnie miły, zagadywać, itp, ale marnie mu idzie, mi z resztą też.
Mum traktuje mnie jak wyrzutka i nie mam pojęcia dlaczego. Już od chwili powrotu wysłuchiwałam, że mam sie zabrać do nauki, że tylko siedze przy komputerze, że nic nie robie. A najlepsze jest to, że nawet jeśli zaczne sie uczyć, słysze, że mam iść sprzątać/na zakupy/z psami. A później pretensje, że cały dzień sie obijam
Wkurza mnie też ciągłe: musisz to, masz zrobić tamto.
Ja nic do cholery nie musze! Nawet jeśli chce coś zrobić, coś zmienić a po 10 razy dziennie słysze, że MUSZE to zrobić, to mi sie tego zwyczajnie odechciewa.
Mam straszny humor od powrotu, a rodzinka tylko to pogłębia.
Wiem, strasznie marudze.
Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 10:18 pm
autor: Naixinka
A ja jestem zła na straż miejską która najnormalniej w świecie ma mnie w czterech literach. W moim bloku nie ma domofonu, każdy może wejść do klatki, są kraty na klucz, które oddzielają wejście na klatkę schodową, ale co z tego skoro windą można sobie wjechać na każde piętro. I tu tkwi problem, od jakiegoś czasu notorycznie, na naszym piętrze śpią bezdomni/menele itp. Od kilku dni codziennie śpi facet z kobitą, nie jest to zbyt komfortowe bo śpią praktycznie prawie że pod drzwiami, nie wspominając już o "zapachu" takich "gości". Zadzwoniłam więc na straż miejską, mając dosyć codziennego stresu związanego z wyjściem/wejściem do domu wieczorem jak również rano. Zgłoszenie zostało przyjęte, po ok. godzinie przyjechała straż i ich zabrała, rano byli już z powrotem... Kolejny dzień, znowu to samo, akurat wychodziłam do pracy na noc, więc już do straży nie dzwoniłam. Dzień następny sytuacja identyczna, więc znowu zadzwoniłam na straż, zgłoszenie przyjęte ale nikt się nie pofatygował przyjechać. Wczoraj "sąsiedzi" znowu sobie nocowali, ponownie zadzwoniłam do straży, zgłoszenie przyjęte ale znowu nikt się nie pofatygował. A najlepsze, niedziela rano, godzina 9, wychodzimy z TŻ wyrzucić śmieci, patrzymy babka śpi, facet sobie siedzi i czyta gazetkę. Jeszcze nam dzień dobry powiedział... Ręce mi opadają, stwierdziłam, że będę tak upierdliwa i będę dzwonić dzień w dzień aż będą mieć mnie dość i zareagują.
Re: Marudnik vol. 2
: pn lut 02, 2009 11:40 pm
autor: julia i stefan
dzień zaczął sie fatalnie 2 razy sie musiałam wracać do domu. raz bo zapomniałam projektu 2 bo zapomniałam dokumentów. potem było spoko ale teraz... współlokatorki mnie wkurzają i to tak strasznie! moje zdanie nigdy się nie liczy i zawsze to ja się mylę choć bym prawdę mówiła. 7 godzin czekałam na to a żeby skorzystać z neta. jak się uczyłam to one sobie tv na max puściły i się zachowywały tak strasznie głośno. jak poszłam powiedzieć ze uczę się nawet nie zareagowały. jak się już wkurzyłam i powiedziałam ze maja ściszyć to "a co przeszkadza??" no myślałam ze mnie szlag trafi. na dodatek wiem ze obrabiają mi dupę kiedy się tylko da "ja i moje metody wychowania psa" "ja i mój bałagan" "ja i moje studia" "ja i...."
poza tym pies znowu pogryzł mi kapcia

i to oczywiście to była moja wina bo ja zostawiłam kapcia w szafce na buty. potem okazało się ze pies wywlekł zawartość szafy (na szczęście nie mojej) powiedziałam sobie ze nie posprzątam tego bo to zawsze ale to zawsze ja przychodzę pierwsza do domu i to ja "odkrywam" zniszczenia dokonane przez psa i to ja zawsze sprzątałam a właścicielka psa "oj wywlókł wszystko z lodówki?? ooooojj chyba był głodny" itp strasznie mnie to męczy
wrrrrrrrrrrrrrr nie wiem ile to jeszcze wytrzymam chyba trzeba rozejrzeć sie za nowym lokum.
a jutro mam egzamin ustny i jadę do domu nareszcie bo tak bardzo tęsknie

Re: Marudnik vol. 2
: wt lut 03, 2009 4:24 pm
autor: Malachit
jutro egzamin a ja nic nie umiem...
i nawet nie moge sie tego nauczyc, w ogole nie wchodzi mi do glowy, po co czlowiekowi takie bzdury...
ble.