Strona 83 z 83

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr cze 26, 2019 6:28 pm
autor: Entreen
Hej :)
Wiecie, co Wam powiem?

W okolicy grudnia uznałam: szczury.
W ciągu dwóch tygodni najpierw trafił do mnie Parszywek - imię pasowało, jak mało co. Parszywek miał zostać uśpiony, ale nie wyraziłam zgody - i tak spędził ostatnie, całkiem przyjemne (chociaż zdecydowanie odległe ode mnie - jakoś sobie nie życzył) kilka tygodni swojego życia.
A po drodze przyszedł chłopak z dwoma rocznymi szczurkami. Nie zagłębiając się w niepotrzebne detale - to Titill i Śnieżek :)
Niedługo później dołączył mały Fluff

A ostatnio jedna z naszych rybnickich fundacji poprosiła o pilny DT dla pięciu szczurków
Dostałam czternaście
szkrabów
i nie tylko

Udało mi się znaleźć domy dla kilku, zostało mi siedem małych samczyków. No, pięć, bo oczywiście doszczurzam się pod dach ::) Jeszcze nie do końca wybrałam które (chociaż dwa łapią mnie za serduszko - w tym husky, a mówiłam: jak któryś to nie haszczak... ::) )

...komuś ślicznego maluszka?

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt paź 18, 2019 8:39 am
autor: unipaks
Fajnie, że znowu ogony zagościły pod Twoim dachem i fajnie, że podarowałaś Parszywkowi te ostatnie tygodnie, skoro były całkiem dobre; weci czasem tak się śpieszą... :-\ Wiem, że czasem lepiej o tydzień wcześniej niż dzień za późno, ale z racji swojego wykształcenia Ty sama, będąc ze szczurem na co dzień, możesz nieraz lepiej od nich oszacować, czy zwierzę cierpi i lepiej mu ulżyć, czy po prostu jego światełko życia pomału zwyczajnie gaśnie.

Ciekawa jestem, kogo z maluchów ostatecznie sobie zostawiłaś - wszystkie są taaakie śliczne! :D A Twój Fluff to cudeńko :-* https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=5DC1C788 Topi serce samym patrzeniem na fotkę; mam słabość do głupiouszków.

Wygłaszcz szczuraski i napisz, co u Was, i jak tam Roho (nie udało mi się obejrzeć tamtej jego fotki)

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt lis 01, 2019 10:16 am
autor: ol.
unipaks pisze: pt paź 18, 2019 8:39 am Ciekawa jestem, kogo z maluchów ostatecznie sobie zostawiłaś - wszystkie są taaakie śliczne! :D
A ja jestem ciekawa ile z maluchów zostawiłaś, wiadomo jak ciężko się ze szkrabami rozstawać ;)
No i jak panowie wyglądają jako dorośli, bo przecież czas pędzi, a ogony wraz z nim...
Póki co zawiesiłam oko na Titillu - jest na czym ^-^ :-*
Pozdrawiam całą gromadkę:)