Strona 83 z 139

Re: kolczykowanie(się)

: ndz mar 21, 2010 8:29 pm
autor: Pajton
DK! no to mnie troszkę uspokoiłaś, bo już się troche tym zaczynałam martwić :P
(czasem jak się człowiem za dużo naczyta i naogłąda, to potem już zaczyna popadać w paranoje ::) )

A jeszcze takie pytanko w sprawie tego industriala... jak długo go przemywałaś/przemywasz dalej czasem ? Bo kurcze już sama nie wiem, czy jest sens skoro nic sie nie dzieje ::) To taki mój pierwszy kolczyk, więc zielona jestem :P

Re: kolczykowanie(się)

: ndz mar 21, 2010 9:28 pm
autor: Kameliowa
Po zrobieniu czyściłam Octeniseptem dość często, bo miałam paranoją małą. Teraz od czasu do czasu też myję, bo jak nie czyszczę kolczyków bo się czuję niehigienicznie.

Re: kolczykowanie(się)

: ndz mar 21, 2010 9:44 pm
autor: Pajton
Yhm, no to dobrze, że przemywam co jakiś czas (swoją drogą też jakoś lepiej się czuje jak przemyje :P ).
Dziękuję za odpowiedź ;)

Re: kolczykowanie(się)

: ndz mar 21, 2010 10:19 pm
autor: Kameliowa
nmzc ;)

Re: kolczykowanie(się)

: ndz mar 21, 2010 10:22 pm
autor: Paul_Julian
klimejszyn pisze:ale chodzi Ci o to, że tak delikatnie widać naokoło jaśniejszą bliznę ? jeśli tak to ja przy każdym labrecie tak mam ;)
hmm, nie . Jak sie usmiecham czy coś to wszystko ok. Ale jak przycisnę jezykiem kolczyk od srodka, żeby go wypchnąć , to na zewnątrz widać jakby "blow out".

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 6:15 am
autor: klimejszyn
ja jak przycisnę od środka językiem, to mi widać właśnie taką blizenkę jaśniejszą, coś podobnego do blow outa nie.

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 8:59 am
autor: zalbi

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 12:56 pm
autor: Kameliowa
Akurat niestety (stety?) nie mam kolczyka w brwi już :P
Obiecałam sobie, że jak schudnę to sobie zrobię z pępku za to :D Niestety szczurzych kolczyków do pępka nie widziałam.

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 7:29 pm
autor: Paul_Julian
To tylko nakretka , więc do pępka sie nada , jesli wymiar na grubosc ten sam . Ale smieszny :D
ja jak przycisnę od środka językiem, to mi widać właśnie taką blizenkę jaśniejszą, coś podobnego do blow outa nie.
Podejrzewam, ze to tkna ze srodka kanału, moze cos nie tak przy gojeniu było:/ E tam, najwazniejsze , ze nie widac normalnie.

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 7:46 pm
autor: klimejszyn
no tak, jak nie widać normalnie to nie jest źle :)

przymierzam się do zrobienia verticali w górnej wardze, po 2 stronach pod skosem, takie kły jakby. ale kurczę, z tego co wiem verticale mają mniejsze szanse utrzymania się, więc nie wiem czy ryzykować..

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 9:14 pm
autor: Paul_Julian
Ja nie chcę robić w wardze, bo jednak kolczyk zawsze coś delikatnie zniekształci (np . uszy delikatnie odstają jak ma sie industriala , a już wogle jak industrial + okulary :D ). A jak sie nie przyjmie i potem zostawi jakąs brzydką dziurę ? Wargi są za ładne , zeby ryzykować według mnie. I na pewno zmniejsza sie mobilność, tak jak z kolczykiem w języku.

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 9:22 pm
autor: klimejszyn
właśnie boję się o ewentualne brzydkie blizny. ale z drugiej strony jak nie spróbuję to będę żałować. no nic, wypytam swoich piercerów jak to z tym jest i może za jakiś czas spróbujemy. albo zacznę od verticala w dolnej wardze żeby zobaczyć jak to u mnie będzie się goiło, a jak będzie ładnie to pójdziemy z tymi 'kłami'.
a z językiem jest u mnie tak, że jak wyciągnę kolczyk to nie umiem mówić. zaczynam dziwnie syczeć i zniekształacać wyrazy, za bardzo się przyzwyczaiłam :P

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 9:34 pm
autor: Paul_Julian
A nie masz problemów z "gimastyką" języka ? W stylu wyciągniecia listka pietruszki sprzed przednich górnych zębów ? Możliwe , ze nie masz , ja mam akurat krótki język. I całować mi sie trudniej, chociaż druga strona mówiła , ze fajniej z kolczykiem ::)
A wogole to mi sie przez ten kolczyk w języku często chce jesc :D Bo jest akurat w takim miejscu (ułozony w stronę tyłu) , że mam wrazenie , ze to jedzonko. I gupio się oddycha jak sie ma zadyszkę >_<
czasem mam go dość , tak po krótce :D

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 9:37 pm
autor: matrix360
Ja musiałam wyciągnąć kolczyka z języka i teraz na samiutkim środku mam dziurę :P

Re: kolczykowanie(się)

: pn mar 22, 2010 9:39 pm
autor: Paul_Julian
Tak patrze na vertical lip/labret w googlu, i znam to pod nazwą Angel Kiss.
http://i113.photobucket.com/albums/n237 ... adonna.jpg
Bardzo ładna nazwa swoją drogą . Jak znam siebie to bym ciągnał górną kulkę od kolczyka :/
Swoja drogą kolejny strasznie lansiarski kolczyk :D