Strona 84 z 126

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: pt lip 23, 2010 10:08 pm
autor: Nietoperrr...
Ech,Bobowe dupsko...Zgniotę,ścisnę,ale wlezę!!! ;D Nic,że pańcia z miotłą nawet pogoni,ja i tak wiem,że tylko mnie postraszy,a ujrzawszy me przeokrutne męczarnie i tak z pułapki mej ogoniastej dupoli - mnie wyciągnie!A ja będę tam właził i właził bez końca! 8) Tere-fere-kuku! ;)
Arielek jeszcze przebojem zdobędzie "wujków"!Może i się jeszcze trochę boi,ale..."Jak podrosnę,to jeszcze wam wszystkim pokażę!!!" Kapturek słodziachny!

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lip 24, 2010 9:43 am
autor: manianera
Bobo najwyraźniej potrzebuje silniejszych pieszczot! Przecież to jest wołanie o tarmoszenie i miętolenie! Dręcz mnie, męcz mnie, ściskaj mnie, byle mocno! A jak nie, to sam sobie zapewnię odpowiednie bodźce! I już!

A swoją drogą - logicznie myśląc - skoro wlazł, to jak ściśnie dupinkę - wylezie!

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lip 24, 2010 3:33 pm
autor: ol.
serce widzę ! http://img94.imageshack.us/i/88500820.jpg/ serce !
zaś w kwestii Boozowych ciągnot przychylam się interpretacji manianiery - masz wolną rękę ! do dzieła ! wszystkie chwyty dozwolone ;)

a teraz dłuższą przerwę robię na jejkowanie nad tym cudakiem http://img594.imageshack.us/i/dsc01733a.jpg/ :-*

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lip 24, 2010 4:16 pm
autor: Jessica
http://img718.imageshack.us/i/27686359.jpg/jak on tam wlazł:) masochista mały 8)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lip 24, 2010 7:08 pm
autor: odmienna
Nietoperrr... pisze:Arielek jeszcze przebojem zdobędzie "wujków"!Może i się jeszcze trochę boi,ale..."Jak podrosnę,to jeszcze wam wszystkim pokażę!!!" Kapturek słodziachny!
On to już zrobił i on się wcale a wcale nie boi.
Pisałam, że źle oceniłam sytuację.
Zwiodło mnie to „wycofanie” i brak agresji u Ariela.
W jednym się nie myliłam: chłopak miał, konsekwentnie zrealizowany plan.
Ta głowa i ogon, były zdrowo pocharatane i spróbowałam dzieciaka odizolować.
Wydawało się to wskazane ze względu na jego bezpieczeństwo.
Jedną noc spędził sam. Na drugi dzień, łeb był spuchnięty- prawie kwadratowy. Nie wiedziałam, jak mam go dotykać, bo popiskiwał z bólu. Jeździł na moim ramieniu, ale gdy tylko usiadłam z nim na łóżku, błyskawicznie zszedł i już był w dużej klatce. :o
Nie wierzyłam własnym oczom: wpadł tam i.... był równocześnie wszędzie! Biegał tak, że wzrok nie nadążał: jeden koszyk-drugi koszyk-rura-trzeci koszyk- piętro- czwarty koszyk- dół klatki- piętro- rura- trzeci koszyk.... zwinnie przewrócił na plecki oszołomionego Blessa i zwiał do rury.....
Zrozumiałam, dlaczego oberwał po GŁOWIE: tylko ona wystawała z tej rury, podczas, gdy kilka cm dalej, w koszyku nr 2 usiłował relaksować się Bless.
Kilkadziesiąt godzin wcześniej- to był dom Dolara i Blessa- Ariel był tam całkiem obcym samcem!
Po kilkunastu minutach, Łaciate Cudo, wyszło z rury- i....wpakowało się do koszyka nr 2! Bezceremonialnie, ale tak, że... cóż zostało Blessowi? Nie miał wyjścia- musiał przygarnąć pocharatany łeb.... :-* nawet to, że przestawiałam koszyk- nie naruszyło sielanki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zdjęcia są bardzo marne, ale nieco obrazują zjawisko nie wiem, czy bardziej zdumiewające, czy rozczulające, czy.....zwłaszcza to przedostatnie :P
W każdym razie, tak zostało :) .
Cieszę się, bo Ariel mocno rozruszał emerytów. Na nic zdały się próby przeciwstawiania się łaciakowi siłom i godnościom osobistom ;) . Dolarek przypomniał sobie smarkate lata i sam zaczepia smarkacza do zabawy.
Bless natomiast, co prawda ma niestety coraz większe problemy z poruszaniem (tylne łapki odmawiają posłuszeństwa), ale chyba pierwszy raz w życiu, ktoś tak troskliwie pielęgnuje jego starzejące się ciałko- do tej pory, to on świadczył innym czułości.
Okazuje się, że agresja wcale nie jest czasami konieczna- wystarczy dobry plan. ;D

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lip 24, 2010 8:07 pm
autor: *Delilah*
OO. Pozostaję w stanie zadziwienia :D
Ariel to taki typ z cicha pękł, nie powiem wydawał się faktycznie ekscentrykiem,ale takim przebojowym?:)
no no no no:)
Obrazek

Sielanka :D
Takie wiesci to my lubimyy :)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lip 24, 2010 8:08 pm
autor: Nietoperrr...
Wiesz,u mnie w klatce to samo zjawisko zdumiewające...Itaki sam mały łaciatek z genialnym planem w swojej małej,kapturkowej główce... ;D

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: sob lip 24, 2010 8:27 pm
autor: ol.
Ariel - dobry duszek dobrego ducha :)
tylko takich chwil w Kwarkowie !

oglądając te zdjęcia uzmysłowiłam sobie ogrom Blesia - mam taki sam koszyk
Obrazek
:o nie, doprawdy !

(a Boozowi należy się chyba oczyszczenie z zarzutów, hę :P )

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lip 25, 2010 9:12 am
autor: manianera
Kolejny dowód na to, że ogony często wiedzą lepiej od nas co i jak - my separujemy, żeby się nie pozabijały, a one w planach mają pokojowe przejęcie... Wieczna zagadka!
Mizianko dla wszystkich pięknych panów!

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lip 25, 2010 12:14 pm
autor: alken
Ariel Dziurawa Głowa dostał co swoje i zasłużył sobie na dozgonną przyjaźń ;)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lip 25, 2010 1:12 pm
autor: Anka.
Ładnie czerep poharatany, no ale najważniejsze żeby chłopaki szczęsliwe, i wspólne życie wiodły:)
Booz obłędne serce ma, a i pomysły amibtne ,Napi też pomysłowy był, ale dupeńka urosła 8)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lip 25, 2010 8:14 pm
autor: denewa
A chłopaki odmiennej szaleją ... nawet głowa rozwalona była... :o

Że co...? :o
http://img237.imageshack.us/i/56273689.jpg/

Przepraszam ja taka zdziwiona jakbym szczurów nie miała... u nas jednak ostatnio wyjątkowo spokojnie było...


Całusy przesyłamy!

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: ndz lip 25, 2010 9:21 pm
autor: RattaAna
a to Ci Ariel stracha napędził, co? jednak - jak widać - razy i cięgi nie wyszły mu na złe, wręcz przeciwnie:) i się chłopaki cisną w jednym koszyczku:)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: wt lip 27, 2010 11:24 am
autor: unipaks
Arielek spryciula , znalazł sposób najlepszy widać , bo skuteczny! :D
Buziaki w tę łepetynkę i mizianko dla wszystkich :-*

Re: kwarki- szczury niebieskookie

: wt lip 27, 2010 5:09 pm
autor: odmienna
Buziaki w tę łepetynkę i mizianko dla wszystkich :-*
Buziaki w łeb wykonane :D .
I znowu inaczej.
W pierwszych dniach, Ariel wszystko robił jakby w zwolnionym tempie- ostrożnie, pomalutku- dziwnie jak na szczura. Szedł gdzieś- to szedł; ostrożnie, ale konsekwentnie.
(widać, nikt go nigdy nie straszył). Teraz- to jest po prostu błyskawica- adept Shaolin :o .
Od początku skrzeczy na mnie jak mu coś robię nie w smak (czyli biorę do ręki), ale przez trzy ostatnie dni wyrywał się jak wściekły- drapał, i wił się jak piskorz.
Przed chwilą chcąc wykonać zlecenie unipaks, złapałam toto- zaskrzeczał, wierzgnął kilka razy i...zawisł w rękach bezwładnie- wycmokałam łeb, puściłam; poszedł zadowolony.
Złapałam zdziwiona drugi raz- to samo.
Zaraza: wyczuł, że jak zrobię swoje, prędzej go puszczę?? Bo na pieszczoty ewidentnie ochoty nie ma- ma coś ważniejszego na łaciatej głowie