szczury.org

doreczka, co u Was?

nasza mała po kąpieli: http://www.imagic.pl/files//14973/./foto%20046a.jpg

ratta, jak u was z karmieniem?

jonatan, jak wiecie, na butli, ale je sporo, takie książkowe ilości na obiad dostaje 200 ml kaszki, wtrąbia do dna.
zupek zdecydowanie nie lubi.
dziś zjadł pierwszy raz przecier jabłkowy słoiczkowy - starał się, otwierał japkę na widok łyżeczki, a potem miał odruch wypychania językiem i niestety dużo się wylewało. jutro spróbuję domieszać wody i podać mu w butelce, zobaczymy jak zareaguje na możliwość ciągnięcia przez smok.

jonatanek ciągle się uśmiecha, aż się czasem boję, że mu się buzia rozpęknie, tak się szeroko rozdziawia nazywa się to: kermitować. bardzo pozytywny szkrab. ładnie też śpi w nocy, chyba że walnie znienacka kupę
wciąż jeszcze je o 3 nad ranem, ale niech sobie biedulek je. robi przerwę 6 godzin od tej 3 do śniadanka, czyli nie jest źle.
umie się już ślicznie bawić zabawkami, bez przerwy śpiewa, mówi bardzo ładne słowa jak np a-giii-kkkkk albo gaaaah-kukiiiii .

w tej chwili siedzi w huśtawce, gapi się na karuzelę, która lata i gra, ale głównie próbuje rozpracować system szelek, którymi jest przypięty, a zaraz idziemy spożyć podwieczorek, o

jonatan macha do szczury.org
[śniło mi się, że umiał robić papa ]

yss - nadal karmię a że mała ładnie przybiera, możemy na tym poprzestać; dziś znów było szczepienie, a potem ćwiczenia rehabilitacyjne (mała nie chce brzuszkować), więc trochę płaczu było...

yss, dawaj jakąś nową fotę tego Twojego śmieszka, no nie bądź taka no...
a u Was jak z leżeniem na brzuszku?

no, jonatan nienawidzi leżenia na brzuszku.
tzn trochę poleży, nawet się przy tym pouśmiecha i popiszczy wesoło, ale szybko się zaczyna złościć i przewraca na plecki
biedaczysko.

nasza na brzuszku tylko u nas na kolanach poleży (ale też nie za długo); na płaskim od razu ryk i już; i przez to nie pracują jej rączki tak, jak powinny na tym etapie rozwoju - tzn. nie załapała jeszcze, że można się nimi podeprzeć; balansuje na brzuszku i robi samolot...

RattaAna śliczna ta Twoja pociecha, u nas wszystko w porządku, rośniemy, przez ostatni miesiąc przybyło nam 3 kilo i ważymy już 58 kg przy wzroście 164 , dziś zaczynamy 24 tydzień, a oto my tydzień temu:

Majeczka się rozpycha coraz mocniej, ostatnio ku mojej rozpaczy upodobała sobie zabawę z moim pęcherzem , no i co więcej... czekam na święta, a dokładnie na kapustę z grzybami mojej teściówki, mniaam, ale będzie wyżerka...
Jedyne zmartwienie to takie, że ze względu na słabą morfologię muszę brać żelazo, po którym mam mega mdłości i czasem nawet paw się zdarzy

no i po żelazie jeszcze chyba zaparcia występują - no to współczuję;
jaki śliczny, malutki jeszcze brzuszek czekaj czekaj, jeszcze trochę i będzie taki balonik, że kolan nie ujrzysz najedz się kapusty póki możesz, bo jeśli potem będziesz karmić piersią to raczej już nie podjesz (mi tak strasznie kapustki brakuje, ech);
a zakupy jakieś dla córeczki poczynione? ja się nie mogłam powstrzymać i raz na jakiś czas kupowałam ciuszek (a jak się dowiedziałam, że dziewczynka, od razu w tym samym dniu kupiłam jej komplecik)

z zakupkami póki co bez szaleństw, obecnie posiadamy 5 uroczych bodziaków i 2 pary ślicznych skarpetek, w które zaopatrzyła nas ciocia Majeczki, czyli siostra męża, przy takiej ciotce to mała nie zginie , a zakupy pewnie ruszą pełną parą po nowym roku, chciałabym na początku lutego mieć już wszystko gotowe, o ile dzidziuś urodzi się w terminie to będzie z nami 14 marca, już nie mogę się doczekać...
w ogóle to wyczekuje chwili kiedy w końcu te moje cyce zaczną rosnąć, cobym mogła z dumą w miseczkę B wskoczyć

Ratta ależ śliczna buziunia:)
yss prosim o foteczke kermiciątka...
dorcia co do cyców to ja przed pierwszą ciążą nawet A nie miałam...a po ehh D i czasami jest za małe.Po drugiej nic nie zmalazły i dalej wciskamy się w D.
Co ja bym teraz za A oddała

Ożeszzzzz , Czerwonaona nie sądziłam że za A może kiedyś powstać D, oddałabym Ci moje A gdybyś miała B na wymianę

doreczka myślałam podobnie jak Ty - w kwestii biustu; ale powiem Ci, że jak urósł i pierwszy raz spociłam się pod i pomiędzy, to stwierdzam, że lepiej mieć mniejsze; na szczęście mi aż tak drastycznie nie urosły i śmigam w C (jak przed ciążą) lub D (zależy od modelu);

a ja miałam B, w ciąży i podczas karmienia D-E, a teraz znów mam B. takie wątłe B.
B jest najfajniejsze.

mam parę fotków kermitkowych, ale fotosik odmawia współpracy. zrobili limit wgrywania zdjęć.
musze nowe konto założyć, itd....

niestety kermicik rozmazuje się na zdjęciach. ma jedno takie, że nie mogę, jak macha krową i krowa to taka rozmazana smuga

Ale jedno B drugiemu nie równe wystarczy porównać 60B i 80B i macie sporą różnice.

Śliczny brzuszek

Zrobię mały offtop, bo nie pierwszy raz słyszę już o limicie na fotosiku. Ja wgrywam foty an fotosika poprzez ten program fotosika manager i żadnego limitu nie ma.

Ja miałam limit 100 zdjęć i nagle bach koniec nie można.
Nowe konto zakładałam i jeszcze z 50 moge tam wgrać i znowu trzeba będzie kombinować.