szczury.org

Zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt Wielkanocnych

Chętnie by się przeczytało, co u szczursienów, czy leki nasercowe służą jak należy ( wierzymy, że tak! ), jakieś może fotki ze świąt by się pooglądało...

O kurcze, faktycznie nas tu dlugo nie było.
No więc , leki słuzą, ale coś mniej, bo Soran ciezej oddycha. Na 21szego jestem umówiony do dr Kacprzak na sterylkę dziewczyn, a Soranka musi wet obejrzec.
Dodatkowo daję mu Nootropil, bo zaczyna sie niedowład prawej lapki :/
Lek jest gorzki, nie chce go jesć. Kalm-aid'u tez nie chce, bo znowu go dostaje.
Fotki są, musze tylko zrzucic z komórki.

Próbowałeś w kosteczce z chleba, a na wierzch maznąć ociupinką jogurtu, masła albo majonezu, tak żeby zapach przyciągał? od ponad dwóch miesięcy muszę dwa razy dziennie przechytrzyć niebieściaka, bo daję Karsivan
Buziaki dla Soranka, i niech ta łapka poprawi kondycję po Nootropilu

Spróbuję w kaszce, bo Nootropil jest w tabletce i jak sie to połaczylo ze smietaną/jogurtem, to jest tak gorzkie, że fuj. Bioaron poza tym kupię, pewnie wszystko z tym zje
Bedziemy próbowac róznymi rzeczami moze w majonezie, albo twarozku...

Nootropil jest też w syropie i z tego co próbowałam, nie smakuje jakoś tragicznie, więc może się przerzucicie na płyn ?
Noktuszon wcinał z kaszką aż miło. Życzę Wam wszystkim duużo zdrówka !

Jak będe w W-wie, to poprosze panią doktor o receptę

Ale Soran na kalm aid się krzywi.

Bo czuć go jakby drożdżami, nie każdy lubi Musisz, mospanie, sposobem

To niedobre jest, gorzkie. Niby karmelowe, ale fu, ryj wykręca, a Soran na mnie patrzy jakbym go tranem napychał (tran chyba szybciej wypije).
A sposoby to nie wiem jakie, jak kiedyś dawałem to przez tydzień wytrzymał.
Masz jakies triki? Podziel sie , pliiis ?

Podawałam chyba tylko dwa tygodnie, więc tragedii nie było
Tak jak Ci pisałam w PW, przemycałam z miodem/sokiem wewnątrz kuleczki z chleba i dookoła obsmarowane jeszcze lepszą delicją Czasem trzeba, wyższa konieczność.
Gorsze problemy z Karsivanem, bo potwornie gorzki, a podawać muszę już chyba dożywotnio i to 2x dziennie

Że też te ważne leki nie mogą być słodkie :<
Kiedys miałem Biseptol w syropie, podobno bananowy czy ananasowy... Nie wiem, niedobry był , ani jedno ani drugie.
Ale Kalm-aid obrzydliwy, aż mnie wzdrygnęło jak spóbowałem.
Nootropil moze wejdzie z Bioaronem, dziś kupiłem. *podstęp*

Czyli nie tylko mnie podkusiło, żeby Kalm Aid spróbować. Potwierdzam, jest paskudny! Nie wiem, kto go ochrzcił karmelowym, ale chyba w życiu karmelu nie próbował. No, chyba że nazwa od barwnika.
U nas nie przechodził z żadnym jogurcikiem ani soczkiem. Z pewnymi oporami, ale jednak, w kuleczkach chlebowych maźniętych masłem orzechowym.
A z Bioaronem idzie?

Z bioaronem nie próbowałem, bo to inna konsystencja, boję sie , że sie zwazy. Ale za to posypane suchą kaszką i lekko zamieszane zostalo pięknie wszamane
Nootropil poproszę o taki w syropie , bo z bioaronem daję zwykle Prilium i furo.

Kocham te dekokty złożone z tony leków i szczypty "przynęty" smakowej, co by pacjent raczył spróbować.
Plus pokój przypominający małą alchemię.
Albo mały szpitalik
Ale taki już szczurzy urok...
Trzymam kciuki za sporządzenie mieszanki idealnej dla szczurzego zdrowia i podniebienia!

Jak tam idzie przemycanie leków, mam nadzieję, że masz już jakieś sprawdzone patenty
Weekendowe już głaski przesyłamy i czekamy na wieści, jak już wrócicie z wizyty w lecznicy; oby były jak najlepsze - będziemy jutro kciukać!