Strona 84 z 139
Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 9:39 pm
autor: klimejszyn
z gimnastyką jęzora nie mam najmniejszego problemu, wydłubać wszystko się da, a ja jeszcze mam aparat, więc powinno to być dodatkowe utrudnienie
mnie w nim wkurza jedynie to, że jak się zawieszę na lekcji to odruchowo go przygryzam, wciągam przed zęby, zaciskam.. próbowałam się tego oduczyć, ale to jest niekontrolowane. oczywiście nie jest tak jak te wszystkie panienki co sobie przek
uly język i będą go non stop wywalać żeby wszyscy widzieli, bo u mnie to się dzieje tak, że nie widać w ogóle kulki, przez zaciśnięte usta. no, ale jednak i strasznie mnie to wkurza.
Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 9:40 pm
autor: klimejszyn
Paul_Julian pisze:Tak patrze na vertical lip/labret w googlu, i znam to pod nazwą Angel Kiss.
http://i113.photobucket.com/albums/n237 ... adonna.jpg
Bardzo ładna nazwa swoją drogą . Jak znam siebie to bym ciągnał górną kulkę od kolczyka :/
Swoja drogą kolejny strasznie lansiarski kolczyk

to jest zwykły vertical labret, ja postaram się mniej więcej znaleźć te 'kły' o które mi chodzi

Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 9:50 pm
autor: klimejszyn
znalazłam tylko coś takiego :
http://i7.photobucket.com/albums/y256/c ... c6b1c3.jpg
ja chcę po obu stronach, oczywiście mniejsze kuleczki i troszkę bardziej pod kątem. generalnie jak sobie to widzę w wyobraźni to jest piękne i chciałabym, noo...

Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 9:58 pm
autor: Paul_Julian
klimejszyn pisze:z gimnastyką jęzora nie mam najmniejszego problemu, wydłubać wszystko się da, a ja jeszcze mam aparat, więc powinno to być dodatkowe utrudnienie
mnie w nim wkurza jedynie to, że jak się zawieszę na lekcji to odruchowo go przygryzam, wciągam przed zęby, zaciskam.. próbowałam się tego oduczyć, ale to jest niekontrolowane. oczywiście nie jest tak jak te wszystkie panienki co sobie przek
uly język i będą go non stop wywalać żeby wszyscy widzieli, bo u mnie to się dzieje tak, że nie widać w ogóle kulki, przez zaciśnięte usta. no, ale jednak i strasznie mnie to wkurza.
Ja nie przygryzam , bo mi niewygodnie i moge stukać tylko o dolne zęby ( i dobrze , bo górne jedynki mam porcelanowe i by się stlukły) . Ale caly czas mymlam tę górną kulkę .
Panienki pokazujace kolca, taaaak! Wczoraj widziałem taką emo dziunię , mało sie nie posikałem, jak pokazywała wszystkim na przystanku i w busie swój kolczyk. Ja wyglądam dośc zwyczajnie, krótkie wlosy , miałem jeszce czapkę , szalik, zwykłą kurtka itd. Pewnie myslała , ze sobie zaszpanuje ;p
A ten vertical , co podesłałas w mojej opinii jest wysoce szpecący. Taki ni z gruchy, niz pietruchy. Jak dla mnie to już podchodzi pod "nie mam pomysłu gdzie jeszcze zrobic kolczyk". Poza tym, w Twoim wypadku już stal zacznie przykrywać Ciebie i nie będzie Cie widać

Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 10:02 pm
autor: klimejszyn
Paul_Julian pisze:
Panienki pokazujace kolca, taaaak! Wczoraj widziałem taką emo dziunię , mało sie nie posikałem, jak pokazywała wszystkim na przystanku i w busie swój kolczyk. Ja wyglądam dośc zwyczajnie, krótkie wlosy , miałem jeszce czapkę , szalik, zwykłą kurtka itd. Pewnie myslała , ze sobie zaszpanuje ;p
hahahaha, ja to mam na codzień w szkole, jak panienki myślą, że zaszpanują przede mną, bo mają kolec w języku. non stop jak mnie mijają to jęzory na wierzchu mają
Paul_Julian pisze:
A ten vertical , co podesłałas w mojej opinii jest wysoce szpecący. Taki ni z gruchy, niz pietruchy. Jak dla mnie to już podchodzi pod "nie mam pomysłu gdzie jeszcze zrobic kolczyk". Poza tym, w Twoim wypadku już stal zacznie przykrywać Ciebie i nie będzie Cie widać

ten na zdjęciu nie jest ładny, ale mówię Ci, jakbyś zobaczył to o co mi chodzi to by Ci się spodobało

i jesli robiłabym te verticale to wszystkie 3 z dolnej wargi bym wyciągnęła, bo by mi nie grało już

Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 10:07 pm
autor: Paul_Julian
To weż moze poszukaj jakiejs lepszej foty i wrzuc (niekoniecznie dzisiaj). Bo moze racja , ze ta fotka taka brzydka i bananek wystaje - a to zawsze żle wygląda.Ciekawe czy ten kolczyk wyewoluował z emo snake bites'ów ?
Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 10:11 pm
autor: klimejszyn
nie mam pojęcia z czego wyewoluował, ale jest genialny. postaram się znaleźć, bo z tego co koleżanka kiedyś mówiła jest jakiś chłopak, który ma te kolczyki i prowadzi photobloga. jak jutro koleżanka będzie na gg czy coś to powiem żeby mi go znalazła i tu wrzucę zdjęcie

Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 11:38 pm
autor: XxxMichauxxX
Mówicie o verticalu nadal ? Jak coś to posiadam :]

Nie chce mi się czyt. Tych wszytskich wypowiedzi bo trochę Mnie nie było xd Przeleciałem je tak z grubsza:P

Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 11:40 pm
autor: XxxMichauxxX
I na tym zdjęciu jest włożona sztanga a powinien być banan tak wgl.

Re: kolczykowanie(się)
: pn mar 22, 2010 11:42 pm
autor: XxxMichauxxX
A i na ziarnine najlepsza jest mieszanka ; sól fizjologiczna + aspiryna . I sory za spam xd Powinienem umieścić to w jednnym poście.
Re: kolczykowanie(się)
: wt mar 23, 2010 12:06 am
autor: Paul_Julian
XxxMichauxxX pisze:I na tym zdjęciu jest włożona sztanga a powinien być banan tak wgl.

Na tej
http://i7.photobucket.com/albums/y256/c ... c6b1c3.jpg jest banan. I to chyba 10 mm
A na tej
http://i113.photobucket.com/albums/n237 ... adonna.jpg to trudno powiedzieć , bo fotka od przodu. Jesli panienka ma grube wargi , to na zdjeciu moze być sztanga, ale słabo widać. Sztanga by sie mocniej odznaczyła ( taka górka by była ). ]
hihihi , Michał jest emooooooo

Re: kolczykowanie(się)
: wt mar 23, 2010 12:13 am
autor: Paul_Julian
Dobra, tak sie turlam i chichoczę, pózno już jest a ja tylko o jednej kawie dzisiaj. Nie brać mnie za powaznie.
I tez słyszałem o tym mazidle z aspiryną

Re: kolczykowanie(się)
: wt mar 23, 2010 7:08 am
autor: klimejszyn
ja właśnie papką sól+aspiryna wyleczyłam ziarninę

było to trochę męczące no i jednak kilka miesięcy to też długo. ale bardzo się cieszę, że wytrwałam, bo teraz jest pięknie

Re: kolczykowanie(się)
: wt mar 23, 2010 3:55 pm
autor: XxxMichauxxX
Jestem emo boyem z około 24 kolczykami xd Przykre nie ?

W tym tygodniu przyjdzie mi się pożegnać z kolcem w języku bo sobie go rozdwajam

Mam pietra co do bólu

i tyle. A na drugim zdjęciu na pewno jest sztanga no xd

! Paul ty to zawsze musisz mić jakieś ale ! Mega jest !xd
Re: kolczykowanie(się)
: wt mar 23, 2010 4:16 pm
autor: Pajton
A ja jeszcze się wtrące...
Z takim pytaniem.... czy jakaś niewiasta na tym forum posiada cleavage i może mi coś więcej poopowiadać?;) (lub zna kogoś, posiada wiedzę na ten temat)
Nieziemsko mi się spodobał i nawet bym się przymierzała. Pytałam dzisiaj nawet piercera mojego, to stwierdził, że on jedynie microdermal może zrobić, bo surface'ów nie robi (ew może dać namiary). Z tego co udało mi się troche wyczytać, to nawet bardziej by mi ta wersja odpowiadała niż surface bar...
Chętnie bym się dowiedziała czegoś więcej
ps. a miało się na industrialu skończyć moje kolczykowanie, to znowu coś sobei wymyślam hehe ...