Strona 85 z 114
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr paź 26, 2011 8:52 pm
				autor: Nietoperrr...
				alkeeeeen!!!Hooop-hoooop!!!... 

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: czw paź 27, 2011 9:41 am
				autor: alken
				
 HOOOP.
Tak tak, wiem, zapuściłam temat, ale baardzo rzadko bywam teraz na forum. Przeprowadziłam się, szczury mają nową kanapę do męczenia, ale ogólnie to się nudzą na wybiegach bo pokój jest mały i nie ma gdzie buszować. Zojeczce głowa nie chce rosnąć  

 dalej ma taką małą buźkę dziecięcą, w ogóle jest bardzo podobna do Ronji i z wyglądu i z zachowania  

 Wszystkie szczury oprócz Kaszanki ogarnięte jesiennym marazmem, natomiast Kaszanka niepokojem egzystencjalnym (wypuść mnie, wypuść, no wypuść - wypuszczona też nie znajduje tego, czego szuka, więc zabiera się do wyżerania dziury w tapicerce  

 )
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: czw paź 27, 2011 10:03 am
				autor: unipaks
				a może by fotek choć parę? dawno były... 

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: pt paź 28, 2011 12:28 pm
				autor: Nakasha
				więc zabiera się do wyżerania dziury w tapicerce
No przecież właśnie po to mają nową kanapę.  
 
  
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: pt paź 28, 2011 4:15 pm
				autor: zocha
				alken pisze: Zojeczce głowa nie chce rosnąć  

 dalej ma taką małą buźkę dziecięcą 
 
to podobnie do mojego Młodego, który też zawsze miał taką małą główkę, inną niż reszta 
 
no i zgadzam się co do fotek, fotki fotki 

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr lis 30, 2011 9:40 pm
				autor: ol.
				alkenowe i fifioły gdzieżeście przepadły ?
wywołuję do odpowiedzi i ukazania się !
a Zojence czupury przesyłam i na półroczku składam najlepsze życzenia  

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: pn gru 12, 2011 12:09 pm
				autor: IHime
				Hejka! co tam słychać dobrego u fifiołów?
			 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: ndz gru 18, 2011 11:16 am
				autor: ol.
				hej tam co u Was słychać ? jakże się czwóreczka sprawuje ?
pozdrawiamy  

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: czw gru 22, 2011 3:00 pm
				autor: Veerena
				Sasasaaa jestem w posiadaniu ALKENOWYCH FIFOŁÓW 
 
  
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: czw gru 29, 2011 11:08 pm
				autor: zocha
				Veerena pisze:Sasasaaa jestem w posiadaniu ALKENOWYCH FIFOŁÓW 
 
  
 
Ale, że jak?  Tak na tymczas tak?  

  Tzn. mam na myśli, że nie stało się nic poważnego. 
Mam nadzieję, że alken wróci do nas niebawem 

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: czw gru 29, 2011 11:33 pm
				autor: Paul_Julian
				Veerena pisze:Sasasaaa jestem w posiadaniu ALKENOWYCH FIFOŁÓW 
 
  
 
To foty dawaj, jak już porwalaś Fifioły!
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: pt gru 30, 2011 2:07 pm
				autor: Veerena
				Wczoraj oddałam je prawowitej właścicielce  
 
 
Zauroczyła mnie Fifoł  

 Tżt't nie chciał jej oddać 

 a Kaszanka jak miło ją się miętosiło.
Wszystkie taki miłe w dotyku  były 

 nie wiem w czym Alken je pierze  

 nie chciała zdradzić  

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: pn sty 02, 2012 7:15 pm
				autor: alken
				Halo halo 

 widzę że Veerena się pochwaliła  

  no Fifioły były na wczasach i doprowadziły pewnego pana do alergii 

Ech, zaniedbałam forum/temat przez ostatnie kilka miesięcy a mod to ze mnie żaden, wypadałoby złożyć rezygnację  
 
 
Postaram się wpadać częściej ale jak mi to wyjdzie - nie wiem. 
Niestety z dobrymi wieściami nie przychodzę bo mi się Fifioł wczoraj pochorował 

 słaba jest i nie trzyma w łapkach jedzenia. Ona już od dłuższego czasu miała dość "widoczny" oddech ale nie przeszkadzało jej to w funkcjonowaniu, to jakoś to zbagatelizowałam, nie chciałam jej stresować i napromieniowywać, a może trzeba było iść na rentgen...? no w każdym razie teraz rentgena jej nie zrobią jak jest osłabiona, a z osłuchu to nie wiadomo czy to jej sapanie spowodowane jakąś wadą płuc (serca?) czy infekcją, tyle mówi wet a z tego co ja słyszę tak na ucho to jest jakiś lekki szum oprócz jej codziennego sapania. Dostała steryd, zjadła Vetmedin i jakieś Immunocośtam i mam nadzieję że się pozbiera. Bo tak sobie myślałam ostatnio o moich szczurach i wyszło że nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mi jakiś weterynarz wyleczył szczura...z reguły nie chorowały, a jak już zachorowały to ostatecznie...
Reszta ma się dobrze, Zoja ma nadal małą głowę, a w niej fiu-bździu (wyrosła na takiego szczura co to ludzia nie lubi, a raczej siedzenia w miejscu i głaskania, ma motorynkę w dupie a na wybiegach rzadko ją widuję, ma jakieś tam swoje szczurze sprawy, całe szczęście niczego nie niszczy) Kaszanka jest wałkiem (ale mięśniastym, bez tłuszczu) i demoluje pokój (kanapę oczywiście) a Tosia jest zasuszonym ogryzkiem który dzielnie wspomaga Kaszankę ( tam gdzie Kaszanka wydrąży - Tosia zatyka swoją osobą)
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: wt sty 03, 2012 2:44 am
				autor: Paul_Julian
				Fifiołom zdrowia życzymy!
A czemu nei możesz iśc na rtg z Fifiołkiem jak oslabiona ? promieniowanie to nie już takie jak kiedyś.
Ciekawe co to za szczurze sprawy ma Zojka. Z reguły, jak szczur siedzi cicho to znaczy, ze coś demoluje  

 Ściski dla Kaszanki i Tosi 
 
I fotki, a co! 

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: wt sty 03, 2012 8:37 am
				autor: Nietoperrr...
				Tak,tak!Ja też dopominam się o fotki!!!I zdrówka dla Fifiołstwa,dla reszty również! 
