Strona 85 z 111

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: czw maja 02, 2013 6:40 pm
autor: Afera
Szok!! Po raz kolejny... co te ogony sobie wyobrażają...? Bardzo mi przykro, wiem co oznacza czarna seria... :( [*]

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: czw maja 02, 2013 8:36 pm
autor: valhalla
Teraz dopiero zrobiło mi się naprawdę smutno.

Dla zainteresowanych mogę zeskanować całość protokołu sekcji, ale tu zacytuję jedno zdanie, bo to ono wyjaśnia przyczynę śmierci:
Serce okrągłe, powiększona lewa komora o ścieńczałej ścianie - zmiany wskazujące na kardiomiopatię
Prawdopodobna przyczyna śmierci: niewydolność sercowo-naczyniowa.

A dlaczego zrobiło mi się naprawdę smutno? Bo poza tym organizm miał zdrowy jak rydz. Wszystkie organy w idealnym stanie. Dobrze odżywiony, zadbany szczur. Żadnych nowotworów i innych niepokojących rzeczy. Gdyby nie to serce, mógłby sobie żyć jeszcze długo...

Prawdopodobnie wyjaśnia to też przyczynę śmierci Szkodnika. Przykro mi, że dopiero teraz. Ale Ryjek był badany po śmierci brata i wszystko było dobrze...


Chyba napiszę zaraz PW do wszystkich, którzy mają szczury z miotu po haszczkach. Nie wszyscy bywają ostatnio na forach, nie wszyscy czytają ten temat, a problem niestety może być dziedziczny :( Oby nie, oby już żadnego szczura to nie spotkało :(

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: czw maja 02, 2013 9:27 pm
autor: Arau
Bardzo, bardzo mi przykro... Nie dane było chłopcom dołączyć do stada... woleli swoje towarzystwo, jeden bez drugiego nie wytrzymał długo...

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt maja 03, 2013 7:40 am
autor: gosja1
Strasznie mi przykro... To bywa bardzo nieobliczalne, choć czasem bardzo się staramy :( Mój Marcelek odszedł z tego samego powodu i było mi tak okropnie żal, bo nie rozumiałam, dlaczego tak zdrowy szczur, radosny, kochany mógł tak nagle zgasnąć. Boguś miał ropnia w płucach, chore serduszko, potem ujawniła się przysadka, a Marcel był praktycznie zdrowy... Brał antybiotyk na wszelki wypadek, i też przy okazji chodzenia do weta z Bogusiem, był pod stałym nadzorem. Za każdym razem był oglądany... Nawet dwa dni przed śmiercią. Dwa tygodnie wcześniej miał robione rtg, dodatkowo, był osłuchiwany kilkakrotnie, wszystko było dobrze, nic nie wskazywało na to co się stało.. :( Mimo tuszy serce pracowało prawidłowo, chudł, a jednak nie mogliśmy tego przewidzieć...
Wysyłam dużo ciepłych myśli.

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt maja 17, 2013 10:42 am
autor: valhalla
No cóż, od śmierci Ryjka mamy jedną klatkę. W sposób, którego absolutnie sobie nie życzyliśmy, ale stało się...

3-szczurówka spakowana (jest składana), będzie na wyjazdy.

Chłopaki dobrze. Za 8 dni Węgiel kończy rok. Waży ponad 600g, więc jest największy w stadzie. Jest cudowną rozmizianą kluchą, tulącą się do wszystkiego, co szczurze bądź ludzkie :)

Władza w stadzie jak w Polsce - z kadencji na kadencję zmienia się stronnictwo, raz Węgiel, raz Mlekołak. Przy czym kadencje krótsze, a bójkowa kampania wyborcza mimo wszystko mniej agresywna ;)

Klusek stał się Porządnym Szczurem. Chodzi na dół do ściółki, w najgłębszy kąt klatki, wykopuje dołek, robi bobki i zakopuje :o Szkoda, że tylko on tak umie. Wystarczyło uciąć jaja i jaki porządny szczur się zrobił ;D
Uwielbia iskać Węgla. Ale nie, on nie iska - on liże, czesze, układa sierść... chyba uparł się, że dokona niemożliwego i próbuje uczesać rexa :D

Mlekołaczek jest jak zwykle kochany, ale pod warunkiem, że da się złapać :P Ostatnio udowodnił, jak zasłużył na swoje imię i pierwszy rzucił się na mleko (tylko odrobinka, mieliśmy dobre, od krowy). Przy czym Mlekołak przy kosztowaniu płynów jest nieufny i nie pije pysiem, tylko macza łapki i wylizuje. Reszta chłopaków nie miała takich oporów :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt maja 17, 2013 4:20 pm
autor: Entreen
valhalla pisze:Klusek stał się Porządnym Szczurem. Chodzi na dół do ściółki, w najgłębszy kąt klatki, wykopuje dołek, robi bobki i zakopuje :o Szkoda, że tylko on tak umie. Wystarczyło uciąć jaja i jaki porządny szczur się zrobił ;D
A Ty się pytasz, czemu tak kastrację popieram ;D

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt maja 17, 2013 6:47 pm
autor: gosja1
Ja tam uwielbiam to szczurze maczanie łapek i wylizywanie. Najsłodsza rzecz pod słońcem :P
I kopiące w żwirku szczury też uwielbiam ;)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt maja 17, 2013 6:54 pm
autor: Arau
valhalla pisze: Uwielbia iskać Węgla. Ale nie, on nie iska - on liże, czesze, układa sierść... chyba uparł się, że dokona niemożliwego i próbuje uczesać rexa :D
Paskłam se :P

Fajnie, że jest już jedno stado... chociaż okoliczności w jakich powstało były jakie były ;/
Węgiel to jak Bubuś, też nam 600g stuknęło:P

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt maja 17, 2013 7:02 pm
autor: madziastan
Poczytałam i padłam :) Uczesany rexik ;D Szkoda że tylko trójka została :( Oby jak w najlepszym zdrowiu!!

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: sob maja 25, 2013 8:28 am
autor: valhalla
Uwaga, dziś najmłodszy i zarazem największy z Rozpieszczurów obchodzi pierwsze urodziny! ;D

Węgielek był naszym interwencyjnym biedaczkiem, chudzielcem z ropniem na brzuchu i rzadką, brzydką sierścią. Na szczęście z racji młodego wieku smutne przeżycia nie odcisnęły na nim takiego piętna, jak na reszcie jego towarzyszy. Był wychowankiem Lizawki i od niego nauczył się, że człowiek jest fajny :) Obecnie daje sobie robić absolutnie wszystko, nigdy nie ma dość miętoszenia. W stadzie zawsze trzyma się blisko innych, musi być do kogoś przytulony - chyba, że je, bo jeść woli w samotności, żeby dobrać sobie najlepsze kąski ;)

I jest duuuży... duży i tęgi.
Obrazek

Roczny szczur! Sama nie wierzę, że to już :) Węgiel stał się mężczyzną...

U kapturów wszystko dobrze. Miłość, spokój, przytulanki :)
Obrazek
(Łaś objął Kluska za szyję i przycisnął mordkę do jego łebka :) )

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: sob maja 25, 2013 8:52 am
autor: madziastan
Najlepszego dla Węgielka! Oby było cały czas nudno u Ciebie! :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: sob maja 25, 2013 12:08 pm
autor: gosja1
Wszystkiego najlepszego, Węgielku! Piękny puchaty szczur, tak jak lubię :-*
Chłopaki też kochani... Te szczurze przytulanki to dopiero potrafią rozczulić :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: sob maja 25, 2013 7:35 pm
autor: Arau
Wszystkiego najlepszego puchaty kreciku!

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: ndz cze 02, 2013 9:25 pm
autor: valhalla
Wróciliśmy do domu i jesteśmy pełni energii i pozytywnych myśli na nadchodzący tydzień :)

A przyda się jedno i drugie, bo Mlekołak wyhodował sobie COŚ. Nie jest to duże, nie wiemy jednak, co to jest - guzek, ropień czy coś innego. Dodatkowo, do kompletu, są jeszcze powiększone węzły chłonne. Mlekołak nie rozumie, że hodowanie takich rzeczy nie jest już modne...

Idziemy jutro do weta i zobaczymy, co to za cholerstwo. Łaś zachowuje się jak zwykle i najwyraźniej nic go nie boli.

We wtorek przyjeżdżają starsi panowie dwaj, czyli Adolf i Herman od blueturk z drugiego forum :) Będzie więcej futer do miziania.

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: ndz cze 02, 2013 9:41 pm
autor: Boza-Krufka
Jakie kochane :D
A Węgielek rozkłada na łopatki...kawał chłopa :P