szczury.org

No i nie ma jej :sad2: :bije: nienawidze alergii :evil: :evil: :sciana2: :zlosc:

trzymaj sie marchewa

zle mi :/ ilekroc mi zle, mam napad na jedzenie, ale glownie na slodycze... i wtedy z pomoca przychodzi poziomkowy kisiel z linii "slodka chwila", bo ma malo kalorii i mozna go zjesc ciezarowke...

a zle mi z powodu Bylego... juz bylo dobrze przez tyle czasu, a dzisiaj znowu mnie skreca :/ tak bardzo chce, zeby mnie przytulil :-( zaden inny chlop, tylko On :/
ale tez przytulic mnie nie moze, bo jesli by do tego nawet doszlo, to znowu sie w to wkopie...

an, chyba się rozumiemy :przytul:

cały dzień u weterynarza, nasz pies wpadł pod samochód, potłuczony i poobdzierany strasznie, zwichnięty bark, krwiak na brzuchu, zdarty napletek, stłuczone jądra... tak mi przykro... wyskoczył u rodziców przez płot, poleciał na wieś do suki... wpadł pod żuka... nie umie jak inne wiejskie psy radzić sobie na ulicy, nie chodzi sam... rodzice załamani... a mi tak bardzo go żal... a jutro znowu do weta, bo pęcherz się pani dr nie podobał, bo pękło jakieś naczynie... i krew szła zamiast moczu, ale po kroplówce juz było dobrze... tak się boje, że w nocy będzie go bolało, jak leki przestana działać, mam mu dac tylko jedna tabletkę... reszte mamy wytrzymać... Boże jak to boli....

moja sunia tez miala niedawno wypadek, potluczone pluca, krew w moczu... ale wyszla z tego. Teraz tez bedzie dobrze helen.ch, :przytul:, trzymam kciuki!


A ja mam zapalenie pecherza :sad2:

helen.ch, :przytul:
Boże, tak strasznie mi przykro :-(
Trzymajcie się tam a ja będę trzymac kciuki za Was i za piesia.

Coś pechowa ostatnio dla zwierząt ta ziemia lubuska...

Oddałam Shake'a!! :sad2:
Wiem, że tak bedzie lepiej dla wszystkich (Shake już nie bedzie sie bił ze Sputkiem i z resztą szczurów; będzie jedynym ogonkiem w domciu, będzie mu na pewno b.dobrze. Poszedł ze swoja klateczka, żeby sie nie czuł zbyt obco w nowym miejscu...), ale jest mi smutno... Przywiązałam sie do niego przez ten czas. :|

helen.ch, trzymam za piesiunia kciuki...

za trzymanie kciuków dziękuję i prosimy o jeszcze... jest lepiej ale dalej nie siusiamy.. :-( za 3 h do weterynarza a każde podnoszenie to dla niego ból...

trzymamy, trzymamy! Musi byc dobrze! :przytul:

Będzie dobrze, musi być! Trzymamy mocno kciuki za pieska! :przytul:

Dziękujemy, jest lepiej... dalsze zmagania ze skutkami wypadku tu: http://szczury.org/viewtopic.php?t=12958&start=30 ... wielkie dzięki raz jeszcze za słowa otuchy

ale widziałam wypadek... ścigacz wpierniczył się pod golfa... motocykliście... głowa odpadła...

mazoq, ja pierniczę... współczuję dzisiejszej nocy... :przytul: