szczury.org

Ludki... Biorę 15 młodych na tymczas... W tym jest 7 panów, a ja stadko mam dziewczęce. Byłby ktoś chętny na DT dla młodych panów? Jestem z Warszawy.

zapytaj Piromankę.

Jest mi tak strasznie źle

Dobrze, że D. niedługo będzie.

kurde jednak to ten starszy szczur taki skolmli/ piszczy /wydaje dziwne odglosy... wzielam go z klatki, caly czas popiskuje, szura zebami, a jak go glaszcze to drga nie mam pojecia co mu jest...

płakać mi się chce jak widzę ile z Was musi oddać któregoś/któreś ze swoich ogonków..

susurrement pisze:płakać mi się chce jak widzę ile z Was musi oddać któregoś/któreś ze swoich ogonków..

Mi też...
Zwłaszcza, że moja sytuacja też jest zła. I robie wszystko, żeby wszystkie szczury mogły ze mną zostać.
Oby ojciec wreszcie doszedł do siebie i mógł wrócić do pracy... Wszystko wróci wtedy do normy.

Echh, dobrze mieć kogoś komu można sie wypłakać w ramie... Wreszcie troche sie uspokoiłam, bo po znalezieniu Amaja wpadłam w totalną histerie... Ponad pół godziny zbierałam sie do wyciągnięcia go z klatki.
A teraz musze iść go zakopać...

susurrement pisze:zapytaj Piromankę.

Ok, zapytam

O kurcze.. zabojca 21 letniego chlopaka na dworcu w Poznaniu. Zatrzymal sie w hotelu tuz obok mojego domu.
Myslalam ze takie rzeczy sie nie dzieja kolo mnie.. teraz sie bede bala chodzic biegac wieczorem..

ja się boję wracać po 22. zwłaszcza bez mojego scyzoryka.

poemat mi nie wychodzi

Moze mi ktos wyjasnic po co lato sie konczy czemu w domu jest tak zimo oraz dlaczego moje panice uparly sie zezrecdo konca moja sofe?

Oraz po co sie zaczyna rok akademicki ? Bedemiala jescze wiecej pracy i na dodatek nie da sie do niej dojechac bo wszystkie ulice beda zablokowane przez studenckie auta a atobusy przepelnione brrr

I jescze dlaczego nie wszystcy weci wiedza ze nie powinno sie podawac nierozcienczonej enrobiofloksacyny szczurom !!!

Landrynka napisał(a):
ja się boję wracać po 22. zwłaszcza bez mojego scyzoryka.

A ja się nie boję, bo nie ma czego u mnie są takie góry doliny, że w każdej chwili mogą napaść, ale... zawsze mam przy sobie: niemały bagnet i gaz pieprzowy, a na dodatek kiedyś chodziłam na lekcje (około 20) karate (sporo z tego wyniosłam) oraz ojciec nauczył mnie trochę kyokushin (takie podstawowe chwyty)

Nienawidzę jesieni. ;/ Rano pobudka o 5:30,bo cały tydzien do szkoly na 7:10,nie dość że ciągle mi zimno to pociagam nosem już,a zachorowac nie moge, bo teraz to w sumie idealna pora na nałapanie sobie ocen...
A ja nic ze soba nie nosze,a chyba czas zaczac, bo czasem o 23 na ulicy jest nieprzyjemnie jak ide z kumpelą...

Jezu, co za ludzie chodzą do tego gimnazjum ! Wybiegli na przystanku na ulicę, bili się, potem przeklinali na autobus, że ma się z C zamienić na 103, a potem coś jeszcze wyklinali kierowcę, bo się spóźniał...

Jedna dziewczyna wypaliła 4 papierosy w ciągu 20 minut. Najpierw jeden pod szkołą, potem drugi w drodze na przystanek i na przystanku dwa naraz. Chodziła jak nawalona (w sumie się nie dziwę.. nie wiadomo, czy czegoś nie piła), wyklinała wszystkich i wszystko, a potem gadała coś jeszcze o dziwkach i numerze do burdelu.


Nie wiem jak to się stało, że z nimi wracałam do domu, ale nie chcę powtórki z rozrywki.. .

a ja jestem w mega kropce. meeeega.