Klatka 80*40 z poddaszem po ostatnim odcinku Pimp My Cage

Sorry za jakość zdjęć - robione kamerką i wieczorem, mam nadzieję, że coś widać.
Koszta wyposażenia:
półki - 20zł [trzeba było pociąć piłą na 3 kawałki]
płyta (ta cienka na górze) - 4zł? [wycięcie dziury to trochę zachodu, w ogóle nie polecam tego, za góra 2 miesiące przemięknie i będę to wymieniać na co innego]
rury - ok. 6zł
mostek bambusowy - tyczki 2zł, kilka metrów sznurka, 2 godziny wiązania ^^
domek - 26zł [służył nam ponad półtora roku, teraz został pozbawiony dna, bo tak higieniczniej]
dwa koszyki plastikowe ok. 6zł
koszyk wiklinowy/lniany: 14zł
gałązki czereśni ze wsi
kilka łańcuchów do spodni z karabinkami - znalezione w domu
Jeszcze siatka plastikowa, która jak widać jest kiepskim pomysłem, bo zużyłam na jej przyczepienie całe opakowanie zacisków

Wygląda głupkowato, podobno jak jeż

, naprzyczepiłam się jak głupia kupę czasu, poraniłam se palce, ale przynajmniej spełnia swoje zadanie, no przynajmniej z założeniem, że szczury są niegryzące, a moje dzięki bogu są. Kosztowała ok. 10zł.
No i jak? Nie jest za pusta? Myślę jeszcze nad tym, żeby wykorzystać resztę tej siatki na jakiś pochyły mostek, żeby miały się po czym wspinać, jak myślicie?
Mi się po raz pierwszy na prawdę moja klatka podoba, jest funkcjonalna i estetyczna, chociaż zdjęcia jakoś tego nie oddają, nie wiem dlaczego. Szczury nie robią syfu i nic nie gryzą, każdy ma swój kąt, łatwo jest posprzątać, a to dla mnie duży plus, bo wcześniej musiałam się nieźle nagimnastykować i szlag mnie trafiał codziennie -.-