szczury.org

Ogonowa napisał(a):
Wybiegli na przystanku na ulicę, bili się, potem przeklinali na autobus

Dziwisz się? Na moim zadupiu takie zadymy są chlebem powszednim np. wczoraj dwóch braci się schlało, pobili pół strzyżowskiego baru, a teraz siedzą w szpitalu, bo nawzajem sobie dokopali
Barany są na tym świecie, ale najlepiej ich unikać bądź olewać

Wielebny, no dobra, ale oni mają tylko 13 lat.. . Chociaż jakby mieli 15.. i jeszcze żeby się bili na chodniku. A nie na środku ruchliwej ulicy.. .



OMG. Znajomego znajomej potrącił autobus. Stał na pasach, machał do tej znajomej, która przechodziła na innych pasach, i nagle go autobus potrącił . Leżał pod autobusem i kopał bebechy.

no i czyja wina? takiego wielkiego 'autobusu który myśli' ze mu wszystko wolno czy kolegi co stoi jak baran na środku ulicy? ehhh co za ludzie

ja się boję wracac jak jest ciemno, niezależnie od godziny. u nas juz kilka osób zabili, gwałcą, kradną, biją.. a jak podejdzie do dziewczyny paru kiboli i nie wymienisz im składu i roku założenia Ruchu bądź Gieksy.. to nawet dziewczyna budzi sie w szpitalu.


jutro mam byc na uczelni na 10.40 - kto wymyslil taką godzine?! chcąc tam dojechac muszę wyjsc z domu przed 9, bo pozmieniali rozkłady jazdy i żaden autobus mi nie pasuje =/

Hmm... Jak ja mam wykłady na 8 to muszę NAJPÓŹNIEJ wyjśc z domu o 6

Buahahahahahahahahahahahahahaha (...) hahahahahaha (...) hahahaha (nie mogę przestać) hahahahaha (...) ha... ha... ha...
Brzuch mnie już boli ze śmiechu
Wiecie co? Właśnie dostałam propozycję pracy w agencji modelek w Londynie śmiech na sali i puste, kuźwa, miejsca Parodia

A nam (mnie i mojemu TŻ, a dokładniej jego tacie) przybłąkał się pies... Najśmieszniejsze jest to, że mój TŻ posiada identycznego tylko w wersji damskiej.

wow, pewnie komuś zaginął bo takich psów się raczej nie wyrzuca...

zapewne tak, w każdym bądź razie już dodajemy ogłoszenia i liczymy na to , że jutro pojawią się jakieś ze strony właściciela na osiedlu.

Najlepiej bez zdjęć, zeby sie oszust nie przyplatał...

piesek miał specyficzną obróżkę do zdjęć została zdjęta, więc mamy już 'znak rozpoznawczy'. mamy tylko nadzieje ze właściciel sie znajdzie bo szczeniaczkow nie chcemy

WielebnyPatyk pisze:Buahahahahahahahahahahahahahaha (...) hahahahahaha (...) hahahaha (nie mogę przestać) hahahahaha (...) ha... ha... ha...
Brzuch mnie już boli ze śmiechu
Wiecie co? Właśnie dostałam propozycję pracy w agencji modelek w Londynie śmiech na sali i puste, kuźwa, miejsca Parodia

już nie bądź taka skromna

Marta, śliczny beagle.. zadbany i w formie także pewnie się zgubił. Te psy to takie łobuzy.. echh.
warto sprawdzić czy ma tatuaż albo chip!
Ps moja beagle ma właśnie cieczkę.. cholera może człowieka trafić.

Pierwsze co to właśnie sprawdziliśmy, niestety nic nie ma...
Ojj łobuzy straszne i do tego lubiące uciekać co wiemy po naszej suczce

Pies jest strasznie mądry, daje łape, prosi, siada itd. Nie chce nawet wchodzić na łóżka... spi na podłodze (w przeciwieństwie do swojej rozpieszczonej nowej koleżanki )

szkoda go widać że miał dobrze u właściciela...

ja myślę że sam piesek pewnie zweryfikuje czy ów ktoś jest jego panem czy nie

hehehe do mnie ostatnio jakaś psina cieszyła się bardziej niż do swojej właścicielki.
a co śmieszniejsze.. sytuacja wyglądała tak:
wchodzę do apteki, widzę panią z pieskiem i tak jak to mam w zwyczaju: patrzę na malucha i się uśmiecham (czasem spytam "co kochanie?"). piesek wpadł w euforię. a pani do mnie tak: nie zaczepiaj jej, ona się boi. (ech. nie dość, że nie jesteśmy "na ty", to pies na mnie skakał i mało się ze szczęscia nie posikał, a ona go odciągała. no bał się okropnie tzn jestem przeciwko zaczepianiu obcych zwierząt, bo nie każdy tego sobie życzy, ale ten psin zrobił to pierwszy:P)