Strona 87 z 183
Re: Pawłowe szczursieny
: ndz cze 03, 2012 11:49 am
autor: druidka
Mój obecnie dostaje płynną glukozę przez strzykawkę, ale myślę, ze to ostateczność, bo strasznie nie lubi

Re: Pawłowe szczursieny
: ndz cze 03, 2012 12:18 pm
autor: Paul_Julian
noovaa pisze:No ja daje na łyżeczce z kaszką / gerberem. Sam transporter jest pusty i wymyty .... goły plastik, nawet jak troszkę wywali, to zlizuje z "podłogi". U nas skutkuje .. A właściwie skutkowało, bo Yuki ostatnio odpuściła i zjada za pierwszym podejściem, czyli z łyżeczki pod nosem. Codzienne zamykanie w transporterze jej chyba zbrzydło

No tak, nie pomyslałem o tym, zeby nie dawac ręczniczków

Re: Pawłowe szczursieny
: ndz cze 03, 2012 12:49 pm
autor: odmienna
Drogi Jubilacie, Soranie Łaciaty
Z okazji urodzin należą się kwiaty
Lecz skoro z nich większość dla szczurka niezdrowa,
Zatem przyjmij inne życzenia z kwarkowa:
Po raz i nade wszystko:
Zdrowia, Zdrowia, Zdrowia!
Po dwa:
snów przepięknych- sięziszczających każdego poranka
I niech Ci nie braknie czułości
Paula_Julianka.
przecież wiemy, że nie braknie!
Ps: jeśli chodzi o przemycanie leków, najbardziej „w kość” dali mi Jędrulka i Gacuś.
Zasada jest taka: „zjem z TYM, ale tylko raz...no, z łaski dwa razy”
Serek Danonek,
Nutri drink,
Nutella,
kisiel,
awokado
kogel-mogel
.........
Kiedy już ręce mi opadały, Grafik-Gacuś dawał się „złapać” na cokolwiek z powyższej (znacznie zresztą dłuższej listy) polane odrobiną roztopionego masełka ( brałam kawałeczek masła na łyżeczkę i trzymałam chwilę nad gotującą się w czajniku wodą- masło było surowe, ale płynne) – widać zapach świeżego masełka, jest dla szczurka niedoodparcia
Re: Pawłowe szczursieny
: ndz cze 03, 2012 2:10 pm
autor: ol.
noovaa pisze:No ja daje na łyżeczce z kaszką / gerberem. Sam transporter jest pusty i wymyty .... goły plastik, nawet jak troszkę wywali, to zlizuje z "podłogi". U nas skutkuje .. A właściwie skutkowało, bo Yuki ostatnio odpuściła i zjada za pierwszym podejściem, czyli z łyżeczki pod nosem. Codzienne zamykanie w transporterze jej chyba zbrzydło

nie sądziłam, że taki sposób jak na dzieci niejadki może zadziałać również na szczury
nigdy nie miałam jakoś szczególnie opornych pacjentów, Dżum krótko brał nootropil, ale znów Dżum to było takie złote dziecko, które nawet ochydny enrobioflox do iniekcji zlizywało nie marudząc w samym soku marchwiowym...
Paul-Julian, jeśli nie chcesz podawać za dużo w niezdrowych smakołykach, to prilium i furo u mnie spokojnie przechodzi nawet w odrobinie soku z arbuza, kapce mleka roślinnego - dosłownie w czymkolwiek - wtedy te paskudniejsze lekarstwa można "utopić" w obfitym nutri czy innych tego typu
Re: Pawłowe szczursieny
: pt cze 08, 2012 7:29 pm
autor: Paul_Julian
Dzisiaj bylem u weta, Soran ma duszności spoczynkowe.
Leki:
Furosemid zastrzyki 0.1 ml
Prilium 0.05 ml dopyszcznie
Vetmedin 1/25 tabl. dopyszcznie
Na uszkach jest nużyca, pierwsza u szczurka w tej przychodni. Pani wet mi pokazała "taki przecinek, jescze rusza nóżkami" , ale ja tam nic nie widzialem.
W mojej opinii... dobrze nie jest. Zje poł łyzeczki gerberka , więcej nie chce. NIech ten furo zacznie dzialać.
Re: Pawłowe szczursieny
: pt cze 08, 2012 7:32 pm
autor: alken
biedak

kciukam!
Re: Pawłowe szczursieny
: pt cze 08, 2012 8:09 pm
autor: Nietoperrr...
Biedny dziubolek...

Dużo zdrówka życzymy!
U mnie z majonezem wszystkie lekarstwa przechodzą zawsze.Może nie do końca to zdrowe,ale działa

Re: Pawłowe szczursieny
: pt cze 08, 2012 8:53 pm
autor: Paul_Julian
Lekarstwa to pikuś. Mówię o normalnym jedzeniu.
Re: Pawłowe szczursieny
: pt cze 08, 2012 8:57 pm
autor: noovaa
A jakby mu z lekami jeszcze coś na apetyt dawać?
Re: Pawłowe szczursieny
: pt cze 08, 2012 9:52 pm
autor: ol.
Soranku ...
bardzo mocno kciukam
Re: Pawłowe szczursieny
: pt cze 08, 2012 10:01 pm
autor: Paul_Julian
noovaa pisze:A jakby mu z lekami jeszcze coś na apetyt dawać?
To nie kwestia apetytu, tylko brak siły do ruszania szczęką. I zbyt duże zużycie oddechu. Na szczeście jescze nie lapie powietrza pyszczkiem, ale siedzi i pulsuje oczami :/
mam nutri i gerberka, to podtykam
Re: Pawłowe szczursieny
: pt cze 08, 2012 10:47 pm
autor: IHime

Biedny mały Soranek. I jeszcze nużyca mu się przyplątała, paskudztwo! Ucałuj w nosek, żeby leki szybciej zaczęły działać.
Re: Pawłowe szczursieny
: sob cze 09, 2012 10:15 am
autor: Paul_Julian
Usciskany. Na nużycę to ivermektyna, ale to akurat mój najmniejszy problem. NIe wiem kiedy furo i Vetmedin zaczna działać. W sobotę mam iśc na kotrolę. Jak nie będzie poprawy, i nadal nie będzie chcieć jeśc, to pomogę mu odejść. NIe chcę go faszerowac bez sensu lekami, czekać aż się zacznie dusić.
Jest cały czas w tym samym miejscu na półce , jak go dam niżej , to chce iśc wyżej. Podnoszę go rano, a on cały zasikany, i wielka panika jak chcę go wytrzeć. Pół łyzeczki gerbera, na raty . Potem nic. Gryzie kraty. I nic.
Re: Pawłowe szczursieny
: sob cze 09, 2012 11:18 am
autor: odmienna
Omatko!
Co one mają z tymi płuckami/serduniami?
Arielek dostał jakieś dwa tygodnie temu ataku duszności przy rutynowej kąpieli (od jakiegoś czasu muszę go kąpać codziennie, bo nie radzi sobie z toaletą: brzuszek właśnie zasiusiany i mimo regularnego ręcznego usuwania- w siuraczku gromadzi się dziwnie sucha i twarda mastka. Ciepła kąpiel z delikatnym masażem brzuszka dobrze mu robi- robi wtedy ładne kupki a potem ma świetny apetyt... Tylko ta duszność (to było „łapanie otwartym pysiem) ... tak koszmarnie się wystraszyłam, że „potraktowałam” go FOSTEXem (ludzki preparat na astmę) nie wiem, czy to było mądre, ale pomogło. Sytuacja, choć nie tak na szczęście ostro, powtórzyła się trzy razy.
Teraz jak ognia unikam narażania go na stres ,a łatwe to nie jest, bo wymaga sporo pielęgnacji.
Jeśli o jedzenie chodzi, przestałam przejmować się dietetyką i moje dziadki codziennie dostają przepiórcze jajko. Wszystkiego innego odmówią- ale tego nie, a ja jestem pewna, że konkreta zjedli (gerberek u nas, to nie jest "atrakcyjne jedzenie").
Ile sił sercami wspieramy Soranka.
(furosemid działa niemal natychmiast)
Re: Pawłowe szczursieny
: sob cze 09, 2012 11:32 am
autor: odmienna
Ps.: Sorki za oczywistość, ale bywa: wiemy, ale jak „co do czego” – to nam z głowy wylatuje... pamiętasz, że trudności w oddychaniu łagodzi ciepła para wodna?