szczury.org

Oj, zamotałam się. Radość niech oczywiście wywołuje, ale przyjacielską

O kurczę, wygląda jak sztuczny! Biedne szczurasy, straciły dowodzenie w domu Nie dajcie się ogony!
Drapanie za uchem i mięso dla każdego, równy dostęp do misek i ludzkich kolan, wszystkie czworonogi są równe, futerkowa rasa - jedna rasa!!!
Buziaki dla wszystkich

O Kruca Bomba ! Co za gały!
To taki Dowcip lekutki na cały Psi Naród
Nie, nie ..brzydkim bym Go nie nazwała ..ale bardziej MikroCerber ..w ten klimat Jakbym wieczorową porą natrafiła na taki obraz ..och nogi by mnie niosły szybko a zdziwienie nazajutrz byłoby godne życiowego kaca
I to jest przykład że jednak kosmici - wylądowali ! I do tego jaka by była DUMA, że mieszkają w moim domu

Eve pisze: ..brzydkim bym Go nie nazwała ..a*

Hmmm... prawdę mówiąc, pomyślałam sobie właśnie „ gdzież ono tam brzydkie?! „ ale ja już tyle razy „niemiałam” z zachwytu nad stworami o których „normalni” powiadali „fuj”, a jeszcze: to jest SZCZENIĘ! W tej konkurencji bycie „najbrzydszym” wcale nie oznacza bycie mało pięknym .... w każdym razie, czuję się tak mało kompetentna w ocenianiu urody czterołapych, jak...głodomór w oceniani smaku jedzonka . W każdym razie, jeśli To Wyłupiaste nie jest z TEJ planety, to to nie powinno się tutaj czuć wyobcowane. Co najmniej jeden ufolec już tu jest

Co by nie mówić o urodzie (choć mała i w domu jest zwana goblinkiem albo ufokiem), dziecię czterołapne nadrabia charakterem nad wiek poważnym i pogodnym. Z domu jej Bajka, a u nas Eja.
A żebyście mogli sobie lepiej wyobrazić rozmiar MikroCerbera, Eja konsumująca i szczuractwo jedzące z tej samej miski w innej czasoprzestrzeni:


I Bagisia siedząca na misce tej samej wielkości:


Tak, Eja jest rozmiaru dorodnego szczura, tyle że masa skoncentrowała się w głowie.

jeju, ale ona cudna.
nigdy nie byłam za mopsami, ale Eja to wyjątek.

Wpatruję się i chicham, chicham - i nasycić się nie mogę ! To ci cudak

Zaprawdę, dziewczyny miały prawo mieć miny i rąk załamania:
http://www.thedollpage.com/photopost/sh ... 1&cat=9999
Ale energiczne to kobietki więc na pewno wychowają go na fajnego szczura, i z czasem nikt nie będzie zwracał uwagi na jego nietypowe proporcje ciała

Ihime, gratuluję, niech się zdrowo chowa


Palmyrka ledwo obudzona, ale jaka świeżutka http://www.thedollpage.com/photopost/sh ... 4&cat=9999 - śliczna

Uśmiałam się jak Bagiś i Chanelka Gratuluję olbrzymiego Ufoka

Pierwsze spotkanie szczurów z pso-świnką przebiegło bez ofiar. Eja siedziała zdębiała na moich kolanach, a szczurzaste przyszły ją obwąchać. Były wyjątkowo zaintrygowane, nawet największe cykory z czasem odważyły się poniuchać, agresji po żadnej ze stron nie było.

Gwiazdą Sylwestra była oczywiście Bagisia. Przed wielkimi przygotowaniami puściłam dzieciarnię na szybki wybieg. Bagiś wzięła sobie to do serca i szybciutko... wskoczyła na nieosiągalny, wydawałoby się, szczyt choinki. Choinka zachwiała się i gruchnęła na ziemię z wyżyn, a Bagiś zawczasu zeskoczyła z walącego się drzewka i podziwiała jego ostatni lot z bezpiecznej półki. Bombki mamy tradycyjne, szklane, więc przerażona wyłapałam maluchy, żeby żadne nie miało ochoty badać strefy katastrofy. Dzieciaki przerażone hukiem, wyjątkowo karnie wróciły do klatki. W przyszłym roku ozdoby choinkowe będą co najwyżej papierowe.
Drugi wypadek, tuż po północy, sama sprowokowałam i jestem sobie winna, bo założyłam kolczyki-koła dokładnie tej wielkości, że przejdzie szczurza głowa i przednie łapki. Baginka nie była by sobą, gdyby się nie przymierzyła... tylko po Świętach tył Bagietki niepokojąco się poszerzył i mycha próbowała odejść z moim uchem. Prawie się jej udało.

Bo kolczyki koła są już niemodne!!!Moja 4-letnia córa by Ci to mogła wytłumaczyć,na te koła zawsze trzeba coś założyć,choćby koraliki.O szczurzych zawieszkach co prawda nie słyszałam,szczególnie żywych,ale widocznie szczuractwo lepiej zna się na modzie,niż my same
[*] dla choinkowych bombek... Spotkają się gdzieś tam w zaświatach z moimi...Z racji zwierza czas wymienić na plastikowe

IHime pisze: założyłam kolczyki-koła dokładnie tej wielkości, że przejdzie szczurza głowa i przednie łapki. Baginka nie była by sobą, gdyby się nie przymierzyła... tylko po Świętach tył Bagietki niepokojąco się poszerzył i mycha próbowała odejść z moim uchem. Prawie się jej udało.

To może nie całkiem na miejscu, ale nie mogłam powstrzymać chichotu Bagietce powiedz, że do zabaw z takim hula - hoop musiałaby przedtem zrzucić nieco swego nadobnego ciałka

unipaks pisze:

IHime pisze: założyłam kolczyki-koła dokładnie tej wielkości, że przejdzie szczurza głowa i przednie łapki. Baginka nie była by sobą, gdyby się nie przymierzyła... tylko po Świętach tył Bagietki niepokojąco się poszerzył i mycha próbowała odejść z moim uchem. Prawie się jej udało.

To może nie całkiem na miejscu, ale nie mogłam powstrzymać chichotu Bagietce powiedz, że do zabaw z takim hula - hoop musiałaby przedtem zrzucić nieco swego nadobnego ciałka

No ona właśnie chciała zrzucić trochę ciałka poprzez ćwiczenia z hula hop Nie rozumiecie szczura...

Oooo jakie przecudny prezent Mikołaj Wam przyniósł! Chyba muszę za rok jakiś dłuższy list napisać z dokładnym opisem co chcę dostać w takim razie !

O matko kochana,przecież ja nie napisałam o Waszym nowym stworku!!!A byłam pewna,że napisałam...
Przecież to gapić się przestać nie sposób!
Od razu mi się mój Zgredek przypomniał - jak to mąż mówił - tak brzydki,że aż piękny!
To małe,mopsowate,z wytrzeszczem oczu - faktycznie jak stwór nie z tej ziemi,ale jaki blask w tych wielkich oczach,jak dużo one mówią w języku nam nieznanym,niesłyszalnym.Cudny jest!
Tylko aż dziw bierze,że to faktycznie pies jest!

http://www.thedollpage.com/photopost/sh ... a&cat=9999 OGONEK zawinięty jak u prosiątka! I te łapuńki, i białe wykończenie Cudak wspaniały!