Zmobilizowałam się i zwlekłam klatkę z piwnicy
Nie robie dobudówki, zostanie sama setka, bo ten uparciuch włazi jak wysoko się da i zejść nie umie.
Miś, tak jak Remi kiedyś, w swojej dziadkowej klatce dostał:
- Mięciutkie trocinki
- Sianko
( za jedno i drugie chomik mam nadzieję się nie obrazi )
- półkę na większą część klatki - żeby nie spadać
- koszyk na wysokości półki
Tak jak i Remi, na sam początek upodobał sobie koszyk z sianem
Chciałam powiesić hamak, ale już mi się go zdarzało wyplątywać, jak utknął w dziurce w szmatce, więc sobie odpuściłam. Może coś jeszcze wymyślę.
Roboczo, nie mam weny :roll:
Do koszyka i do półki idzie drabinka zrobiona z ramki, tablicy rejestracyjnej. Remi najlepiej sobie na niej radził, więc została
Baby oglądają dziwny, mikrusowy domek dla myszy ... chyba planują chować tam jedzenie przede mną
Lila była bardzo zdziwiona przeźroczystą półką ... stała na niej i kopała z 5 minut próbując dostać się do kuwety :roll:
Kropka i jej figura jajka
Ona wygląda jak piłka i na zdjęciach i na żywo.
Coraz bardziej łysy i coraz bardziej chudy Miś i jego "okno na świat".
Klatka celowo jest pusta. By Misiu miał łatwiej... bo on wiele chce, ale za wiele nie może i później trzeba go ratować z opresji. Tu wejdzie wszędzie bez problemu.
Za użyczenie siana i ściółki dziękujemy:
Pippince