Strona 87 z 265

Smutnik :(

: śr paź 11, 2006 10:25 am
autor: Lulu
snil mi sie dzis Hesusek. czesto mi sie sni, o dziwo bardzo czesto razem z Dantym jak sa w jednej klatce.. za zycia nie potrafili sie dogadac.
zawsze snil sie zdrowy, taki jaki byl zanim zachorowal...
a dzis snil mi sie taki jaki byl ostatniego dnia swojego zycia :cry: pomimo ciaglego dogrzewania wychlodzony i nie mogacy juz nawet jesc ze strzykawki... chudziutki, slaby, duszacy sie... w takim stanie, ze jedynie co moglismy zrobic by mu pomoc to pomoc mu odejsc...

smutny sen...

i smutno sie bylo obudzic i karmic Torka. podczas majowej choroby tez mial taki moment, ze nie dalo sie go juz nawet ze strzykawki nakarmic... ale udalo nam sie przetrwac. byl jak maly szkielecik. ledwo udalo mu sie troche cialka nabrac (juz wygladal jak caly szczur a nie jak pol, ale nie udalo mu sie wrocic do dawnej wagi) a teraz znowu schudl. je i pije samodzielnie, do tego podkarmiam do nutri drinkiem, ktory pije chetnie. nie jest odwodniony... ale chudnie. czuje chyba kazda kosteczke jak go trzymam na rekach :cry:

mam maly kryzys w pozytywnym nastawieniu...

Smutnik :(

: śr paź 11, 2006 3:35 pm
autor: Nisia
LuLu, może Hesusek ma jakieś problemy w zaświatach? Moja Babcia po pogrzebie często przychodziła w snach do mamy. Była wtedy przerażona (Babcia).
Jesli to jest to, to i tak niewiele możesz Mu pomóc. Ale pomódl sie może czasem za Niego? Może wyjdzie z impasu?

Smutnik :(

: śr paź 11, 2006 6:24 pm
autor: Fatty
to ja się streszczę - :-(

Smutnik :(

: czw paź 12, 2006 6:12 pm
autor: AngelsDream
Diagnoza Bieleckiego zabiła mi szczurka :(

Smutnik :(

: pt paź 13, 2006 5:52 pm
autor: szymek18
Po raz drugi pisze w tym temacie i po raz drugi dlatego, że musze oddać ogonka. :(
przyszła kolej na Boo. Jak to ktoś kiedyś powiedział "... nie chcem ale muszem..." :sad2:

Smutnik :(

: pt paź 13, 2006 5:54 pm
autor: soho
:zlosc: ble ble nigdy nie zrozumiem facetow 3mu to takie dziwne bestie :?: chyba zostane les albo z nikim sie nie bede wiazala wrrr co za cholera :-( mam dosc tego wszystkiego zawsze tak qfa jest w du***e z tym wszystkim wrrr :zlosc:

Smutnik :(

: sob paź 14, 2006 4:40 pm
autor: an
siedze w pracy i cala sie trzese... brat mojego Przyjaciela mial bardzo powazny wypadek na motocyklu... zgruchotana miednica, krwiak i utrata sporej ilosci krwi.
przed chwila sie dowiedzialam i nie moge przestac sie trzasc. nie moge tez wyjsc z tej cholernej roboty i jechac do szpitala :(

czuje bezsilnosc, strasznie mi zle...

Smutnik :(

: sob paź 14, 2006 4:46 pm
autor: marchewa
an, :przytul:

Smutnik :(

: sob paź 14, 2006 4:49 pm
autor: mazoq
straszne :-( , ostatnio ci motocykliści mają potwornego pecha... trzymaj się :przytul:

Smutnik :(

: sob paź 14, 2006 5:19 pm
autor: Dory
trzymam kciuki
an, :przytul:

Smutnik :(

: pn paź 16, 2006 10:01 am
autor: zona
Dulcia ma chore serducho, znowu biegamy do weterynarza:(

Smutnik :(

: pn paź 16, 2006 10:08 am
autor: Zirrael
Wszystko okazuje się fikcją... nawet moje pożal się boże małżeństwo...

Smutnik :(

: pn paź 16, 2006 10:28 am
autor: Viss
Zirrael, :przytul: :przytul:

Smutnik :(

: pn paź 16, 2006 10:33 am
autor: soho
:| auć :przytul:

Smutnik :(

: pn paź 16, 2006 10:44 am
autor: jokada
Zirr :przytul: