Łączenie szczurasków- archiwalne

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Koko
Posty: 17
Rejestracja: sob mar 12, 2011 1:46 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Koko »

Właśnie tak zrobiłam jak mówisz. ;) Klatki stoją obok siebie zbliżone tymi miejscami w których oba najczęściej siedzą.
Rankę młodego przemyłam wodą utlenioną a niestety on często ją liże. Mam nadzieję, że to mu nie zaszkodzi. Czekam aż zacznie siusiać to przemyje ranę jego moczem, jako naturalnym odkażaczem.

Biorę także najpierw małego na ręce by zostawił na mnie swój zapach, a jak biorę dużego to on liże to miejsce gdzie siedział młody i w ogóle jest spokojny jakby go to nie ruszało :)

Ale jest szansa, że one się zaprzyjaźnią? Bardzo mi na tym zależy.
Jak kiedyś łączyłam szczury to nie było takiej sytuacji. Trochę popiszczały, pogryzły się, przewracał jeden drugiego ale rozlewu krwi nie było. A teraz jest tragedia :(

Obawiam się, że do momentu zagojenia rany młodego, duży zapomni o nim i trzeba będzie wszystko od początku robić :( Duży mimo iż wody się boi to przy bójce nie robi to na nim wrażenia.
Koko
Posty: 17
Rejestracja: sob mar 12, 2011 1:46 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Koko »

to samce :)
Awatar użytkownika
Amanda92
Posty: 13
Rejestracja: sob mar 12, 2011 6:50 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Amanda92 »

Hej.

Mam ponad rocznego szczura Bogdana. Dostałam go z towarzyszem, niestety odszedł w zeszłe wakacje. Tydzień temu dostałam dwa śliczne 2- tygodniowe szczurki z jednego "źródła". Samiczkę i samczyka. Chciałam Bodziowi zapewnić towarzystwo bo niestety często mnie nie ma w domu, szkoła itp, i nie chciałam żeby był samotny. Na razie małe trzymam w oddzielnej klatce (Bogdan mieszka w akwarium) staram się je jakoś zapoznać np. stawiam klatkę blisko i obserwuję ich zachowanie, noszę je na zmianę aby czuły swój zapach ode mnie, biorę Bodzia na ręce i przystawiam do klatki małych aby się obwąchiwały itp. Na razie widzę że młode są bardzo podekscytowane starszym szczurem, z resztą ze wzajemnością. Obwąchują się z dużym zainteresowaniem. Małe próbują podgryzać Bogdana przez kraty i próbują go "łapać" łapkami, a on (tak mi się wydaje) nie przejawia większej agresji. Jednak strasznie się boje je połączyć, przez wzgląd na bardzo młody wiek maluchów, po za tym kiedy dostałam Bogdana i już nieżyjącego Bąbla, miałam w tym czasie myszki, niestety zostały one zagryzione przez szczury. Mam mały uraz i poczucie winy że do tego dopuściłam:( I teraz wolałabym poradzić się kogoś w sprawie łączenia szczurów. Myślałam o tym żeby trochę poczekać przynajmniej z miesiąc aż maluchy podrosną i wtedy zacząć je łączyć, a jak na razie trzymać je na dystans od siebie. Czy to dobry pomysł?? Bardzo proszę o wskazówki:)
Awatar użytkownika
mikanek
Posty: 976
Rejestracja: wt maja 04, 2010 10:37 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: mikanek »

Amanda miałaś biologię??
Oddziel samca od samiczkę natychmiast bo znajomość zakończy się ciążą
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 :D
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti

w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Koko
Posty: 17
Rejestracja: sob mar 12, 2011 1:46 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Koko »

Może ona chce rozmnażać szczury? ;) Amanda tylko żeby to była przemyślana decyzja. Aby młode nie stanowiły problemu. Bo jak nie wiesz co zrobić z maluchami to lepiej zrezygnuj z ich łączenia
Awatar użytkownika
mikanek
Posty: 976
Rejestracja: wt maja 04, 2010 10:37 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: mikanek »

A my tutaj nie popieramy rozmnażania szczurów sklepowych, jest wystarczająco dużo szczurów niechcianych do adopcji. Rozmnażać można szczury zdrowe w zrzeszonych hodowlach, szczury pochodzące z zoologa często obciążone są chorobami genetycznymi.
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 :D
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti

w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Koko
Posty: 17
Rejestracja: sob mar 12, 2011 1:46 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Koko »

To prawda ale jeśli ona chce rozmnażać swoje pociechy dla siebie to chyba nie jest w tym nic złego. Ale nieodpowiedzialne jest łączenie samicy z samcem tylko dlatego żeby miały towarzystwo.
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Ogoniasta »

Koko pisze:To prawda ale jeśli ona chce rozmnażać swoje pociechy dla siebie to chyba nie jest w tym nic złego.
Przeczytaj jeszcze raz post Mikanka ::) :-X
Twoim zdaniem nie ma nic złego w sprowadzaniu na świat obciążonych genetycznie zwierząt, które bardzo możliwe, że będą chorować i cierpieć??
Kiedy mnóstwo jest szczurów do adopcji..takich nie chcianych, które szukają kochającego domu. Po co mnożyć kolejne??

To tak jak z mnożeniem skundlonych psów i kotów...a schroniska pękają w szwach ::) :(

Poprawiłem i usunąłem offy :) Paul Julian -mod
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Paul_Julian »

Koko pisze:Właśnie tak zrobiłam jak mówisz. ;) Klatki stoją obok siebie zbliżone tymi miejscami w których oba najczęściej siedzą.
Rankę młodego przemyłam wodą utlenioną a niestety on często ją liże. Mam nadzieję, że to mu nie zaszkodzi. Czekam aż zacznie siusiać to przemyje ranę jego moczem, jako naturalnym odkażaczem.
Ranki przemywamy rywanolem. Mocz jest odkażaczem, ale TYLKO po destylacji. Przed destylacją zawiera "odpady" z organizmu i niepotrzebne substancje, które przyniosa więcej zlego niż dobrego.

Poczytaj o łączeniu, o zamianie ściółek, można tez dac ich razem na kilka godzin do transportera - wspólna niedola jednoczy.
Amanda92 pisze:Hej.

Mam ponad rocznego szczura Bogdana. Dostałam go z towarzyszem, niestety odszedł w zeszłe wakacje. Tydzień temu dostałam dwa śliczne 2- tygodniowe szczurki z jednego "źródła". Samiczkę i samczyka.
Chłopaków trzeba wykastrować, jesli chcesz żeby byli razem. A najlepiej jakbyś oddała dziewczynkę.
Proszę poczytać , nie wolno rozmnażać szczurków z niezrzeszonych hodowli ( tzw. pseudohodowle) , z allegro, sklepów itd.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=9634
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: macik001 »

No i...mamy dziaba. A nawet dwa. po 3 tygodniach wspólnego mieszkania. Siersc małego jest przybrudzona krwią. Czytałam, że po pierwszym dziabie z krwią należy rozdzielić. Tylko cnie wiem czy jest to dziab mówiący "jestem tu panem, rozejm" czy początek wojny. Na wybiegu wczoraj Tago zrzucił młodego do śmietnika, a dziś Stary był w klatce a Edi wspinał się po niej i była szamotanina...
Awatar użytkownika
klauduska
Posty: 2919
Rejestracja: wt gru 14, 2010 9:01 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: klauduska »

nie rozdzielaj póki to się nie dzieje ciągle.
moje są ze sobą od 3 mscy i lecą dziaby do krwi czasem jak się pokłócą. jeżeli masz samców to się przygotuj na to, że to się będzie zdarzało coraz częściej w miarę jak będą dorastali :)
kontroluj ich zachowanie, ale z daleka. po prostu obserwuj, ale póki nie jest tragicznie, to nie interweniuj.
moje walczą, ale zostawiam ich z tym samym sobie. muszą ustalić kto rządzi i na jakiej jest pozycji w stadzie. to normalne :)
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: macik001 »

Ale wcześniej już tak sobie ustalali, przestałam reagować aż do dziś. I młody tak bardzo boi sie wejść do klatki, ja go wkładam a ten zanim zdążę ręce wyjąć już jest poza nią.
Dobra, włoże je razem do klatki, a najwyżej na noc, kieyd nie moge kontrolowabbć dam do różnych klatek.
Awatar użytkownika
klauduska
Posty: 2919
Rejestracja: wt gru 14, 2010 9:01 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: klauduska »

ale przecież ja ci napisałam, że moje są ze sobą 3 msce i też walczą.
samce są terytorialne i będą ze sobą się bójkować, bo to samce. dlatego właśnie miej ludzi ma stada samcze niż samicze, bo hormony w pewnym wieku dają o sobie znać.
też ze 3 dni temu odkryłam krew na sierści i ranę na boku u mojego Hasza, ale to nie znaczyło, że zaraz je oddzielam od siebie. nie rób tego od razu przy każdej bójce, bo dopiero ci się zaczną problemy, bo ten, który dziabnął będzie uważał, że może tak robić, bo jego terytorium pustoszeje po tym.
nie jest przyjemnie oglądać walki u chłopaków, ale taka jest ich natura.
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: macik001 »

Rozumiem:) Są już razem w klatce i się ignorują, ugh.
Awatar użytkownika
klauduska
Posty: 2919
Rejestracja: wt gru 14, 2010 9:01 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: klauduska »

poignorują się trochę i niedługo znowu będą spać razem :).
moi potrafili takie walki wszczynać, że łolaboga, ale zaraz potem kładli się przytuleni i na sobie spali :).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”