moje szczupaki kochane
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: moje szczupaki kochane
cuuuudne zdjęcia! zdrówka dla Szczupaczków
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: moje szczupaki kochane
Dobrze , że zabieg Dżuma miał pomyślny przebieg i że fastryga pozostała niezniszczona , oby tak dalej
Wielka szkoda natomiast , że lekarz nie zrobił przy okazji usg i co tam jeszcze było można...
Z tymi listwami i przewodami mlekowymi u szczurów jest inaczej niż np. u suk, biegną w nieco bardziej skomplikowany sposób (z tego co pamiętam jak rozrysował mi to wet) … Mam nadzieję , że może jakiś lek to przystopuje i nie będzie potrzebna operacja! Czas najwyższy na to , żeby chmury nad Szczupakowem rozeszły się ustępując słońcu i dobrym rzeczom! Przesyłamy pozytywne myśli i mocno kciukamy
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00987.jpg w moim ogródeczku
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01001.jpg jak fajnie dać nura w zieleń!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00942.jpg boska minka! I te łapeczki...
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00940.jpg gdyby nie ogonek , byłby kamuflaż doskonały
Iskanie Dżuma przez Urlikę wymiata! Te nózie - miodzio
Wielka szkoda natomiast , że lekarz nie zrobił przy okazji usg i co tam jeszcze było można...
Z tymi listwami i przewodami mlekowymi u szczurów jest inaczej niż np. u suk, biegną w nieco bardziej skomplikowany sposób (z tego co pamiętam jak rozrysował mi to wet) … Mam nadzieję , że może jakiś lek to przystopuje i nie będzie potrzebna operacja! Czas najwyższy na to , żeby chmury nad Szczupakowem rozeszły się ustępując słońcu i dobrym rzeczom! Przesyłamy pozytywne myśli i mocno kciukamy
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00987.jpg w moim ogródeczku
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01001.jpg jak fajnie dać nura w zieleń!
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00942.jpg boska minka! I te łapeczki...
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00940.jpg gdyby nie ogonek , byłby kamuflaż doskonały
Iskanie Dżuma przez Urlikę wymiata! Te nózie - miodzio
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
- Anka.
- Posty: 1292
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
- Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: moje szczupaki kochane
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00942.jpg Herman rządzi, cudna morda
Biedny Dżum, zamiast produkcją mleka zajełaby się zaprzyjaźnieniem z Witem.
U mnie po jednym wybiegu zielenina do niczego się nie nadawała, w Szczupakowie wygląda zdecydowanie lepiej:)
Biedny Dżum, zamiast produkcją mleka zajełaby się zaprzyjaźnieniem z Witem.
U mnie po jednym wybiegu zielenina do niczego się nie nadawała, w Szczupakowie wygląda zdecydowanie lepiej:)
Re: moje szczupaki kochane
Podpisuję się pod tym jak najbardziejunipaks pisze: Czas najwyższy na to , żeby chmury nad Szczupakowem rozeszły się ustępując słońcu i dobrym rzeczom!
Ale cudne zdjęcia
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00987.jpg hehe co my tu mamy?
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01001.jpg skok na głęboką trawę
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01013.jpg jaki słodziak
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00897.jpg i tu kolejny, przystojniak
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00940.jpg kamuflaż prawie doskonały
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00932.jpg aaaa jaki zaspaniec słodki, nic tylko buziak w nosek dać
Wymiziaj proszę ode mnie szczupaczki cudne
Re: moje szczupaki kochane
a poza tym u szczurów zdarzają się "zagubione" gruczoły, w nietypowych miejscach - to ostatnie u Hermana było gruczolakiem, a było na bokuunipaks pisze:Z tymi listwami i przewodami mlekowymi u szczurów jest inaczej niż np. u suk, biegną w nieco bardziej skomplikowany sposób
słodziaki i przystojniaki dziękują aż urosły !
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00942.jpg Herman rządzi, cudna morda
ja rozumiem, że Herman, ale ciekawe czy ktoś zwrócił uwagę na jego niewzruszony i szlachetny podnóżek ;Phttp://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C00942.jpg boska minka! I te łapeczki...
Popełniłam wczoraj okropną przewinę wobec grzmociska
Zawiadywał szczupakowem w swoim wielkim stylu - chwacki i pewny siebie, czub jakiego uwielbiam !, i w jednej chwili całe jestestwo szczura zostało jak porażone Niuchał pod drzwiami, dawno nie miał okazji wyjść poza pokój, więc otworzyłam.
Pod stołem naprzeciwko czaiła się Trudź. O, okazja żeby się poznali !
Herman na progu i już w źrenicy Trudy. Trudź zbliża się ze wzrokiem utkwionym. Między nimi oczywiście bariera moich rąk. Herman długi i nieruchomy, nos i wąsiska – zaraz odfruną. Ale nie cofnął się więc liczyłam, że się po prostu się obejrzą i obwąchają, o kontakcie bezpośrednim oczywiście nie było mowy. Kiedy Trudź podeszła zamknęłam rękę na jej karku, żeby ją zatrzymać i mieć kontrolę - i przy tym właśnie ruchu Herman odpalił rakietę wstecz. Nie widziałam jeszcze u niego takiego przyspieszenia.
Chciał chyba pobiec pod klatkę, ale zmienił zdanie, przewrócił się robiąc zakręt i pognał na drugi koniec pokoju do szczurzej szafki. Tam przyrósł do tylnej listwy wysuniętej do połowy szuflady i nie mogłam go ruszyć ani w przód ani w tył.
Nawet jak już mi się to udało nie miałam w rękach szczura tylko sparaliżowany wytrzeszcz.
Trzeba było tęgiego ukojenia, nie w mojej mocy. Odprowadziłam słońce moje w ramiona Misia i tam dokończyło ono wieczoru, nie wyściubiwszy już nosa z domku .
Przykro mi było strasznie, że mu taką traumę niechcący zafundowałam. Fizycznie był bezpieczny, ale instynkt okazał się potężną i ślepą siłą...
Prób spotkania ich nie zamierzam ponawiać, a skoro nie teraz to pewnie już nigdy, bo Trudź (na początku też wystrachany dzikus) nabiera coraz większej swobody. I także dlatego, że większość jej zabaw stanowią polowania na ruszającą się materię, koncept na to, do czego może służyć szczur będzie miała wkrótce aż nazbyt klarowny
Drzwi mam zamykane na klucz, więc separacja dużego futrzaka i małych nie powinna zawieść. Szkoda tylko, że czas trzeba będzie dalej dzielić pomiędzy dwa obozy /;
Dobrze chociaż, że zgoda wszechszczurza trwa- chodzi zwłaszcza o zatargi Misia z Witalisem. Myślę, że teraz już ostatecznie Miś odpuścił. Wit jest pełnoprawnym członkiem domkowego bractwa, a i poza domkiem gospodarzenie idzie im całkiem zgodnie.
Dżum to inna bajka, tu nie jesteśmy bliżej ani o krok (chyba wręcz przeciwnie od kiedy wybył z dużej klatki), ale z Dżumem było i jest o tyle lepiej, że nie robił Witkowi krzywdy. Po prostu chce żeby kaptur trzymał się na dystans (NIE DOTYKAŁ !) i gwoli tego gotów nawet sam się usuwać z drogi.
Mieszka sobie dalej poza klatką. Szwy są, ranka czysta, zwarta, trzeci dzień minął - nie ma przeszkód, żeby rekonwalescent wrócił do domu, ale jemu dobrze jest tak.
Mieszka w szufladzie, jada na tapczanie, kupkuje na fotelu – żyć nie umierać. Z kolei kiedy reszta wychodzi na wybieg i przychodzą obwąchać go lub wyiskać (Urczysko giezowało wczoraj na dziku przeokrutnie, aż musiałam ją odganiać ) – popiskuje i ucieka.
Nie chciałabym mu ograniczać kontaktu z innymi, ale skoro mu tak lepiej ? Jeśli zacznie go ciągnąć do klatki - wróci, ale jeszcze kilka dni pokontynuujemy w ten sposób, a nuż uda się wypracować jakiś inny układ, w którym Dżum będzie się czuł bardziej szczęśliwy ?
Wczoraj nasz miejscowy weterynarz zgodził się dać mi galastop. Podaję 0,1 ml 2x dziennie tak jak sugerują tutaj (http://www.rathealth.co.uk/forum/viewto ... f=9&t=4400) i co jest porównywalne z dawką przepisaną Masumi (http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 70#p707168) przez dr Lewandowską.
Na razie przez 7 dni, a akurat jak pójdziemy do zdjęcia szwów lekarz sprawdzi czy laktacja została zatrzymana.
Oby się udało.
Jeszcze tylko Herman i Miś .
Re: moje szczupaki kochane
O nie, no jak można przeoczyć taki nochalek cudny aż mi głupio, że nie zauważyłam Proszę ucałować szlachetny podnóżek ode mnie a raczej nochalekol. pisze: ja rozumiem, że Herman, ale ciekawe czy ktoś zwrócił uwagę na jego niewzruszony i szlachetny podnóżek ;P
Dobrze, że przygoda z Trudy zakończyła się tylko tak, że nie było jakiegoś większego "spięcia"
ol. pisze: Mieszka w szufladzie, jada na tapczanie, kupkuje na fotelu – żyć nie umierać.
Cieszę się, że chociaż tutaj dobrze się dzieję i się jakoś dogadująol. pisze: Dobrze chociaż, że zgoda wszechszczurza trwa- chodzi zwłaszcza o zatargi Misia z Witalisem. Myślę, że teraz już ostatecznie Miś odpuścił. Wit jest pełnoprawnym członkiem domkowego bractwa, a i poza domkiem gospodarzenie idzie im całkiem zgodnie.
Ja po swoich wiem, że nie ma chyba co na siłę zmuszać. Jak mu lepiej jest tak to widocznie tak chce. Tak naprawdę nigdy do końca nie wiadomo o co im chodzi i czego pragną, ale myślę, że Dżum sam zdecydujeol. pisze: Nie chciałabym mu ograniczać kontaktu z innymi, ale skoro mu tak lepiej ? Jeśli zacznie go ciągnąć do klatki - wróci, ale jeszcze kilka dni pokontynuujemy w ten sposób, a nuż uda się wypracować jakiś inny układ, w którym Dżum będzie się czuł bardziej szczęśliwy ?
Teraz dopiero zauważyłam, że wcześniej prawie taki sam opis przy zdjęciu zrobiłam co unipaks oczywiście nie celowo, ale coś dzisiaj zakręcona jestem i jakaś nieprzytomna.Ech...
Re: moje szczupaki kochane
Może Dżumowi odpowiadałoby mieć własne mieszkanie i przyjmowac gości, wygodny
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: moje szczupaki kochane
Albo można Dżumowi sprawić tron i koronę! To go na pewno ucieszy!
Re: moje szczupaki kochane
Biedny Herman! Spotkać się tak nos w nos z koszmarem ze szczurzego snu...
Kiedyś widziałam mocno gwałtowną reakcję szczurków na sam zapach właścicielki kota oraz na usłyszany w telewizji głos nieprzychylnego ogonkom drapieżcy
Fajnie , że brać szczurza wreszcie przyjęła Witalisa do ferajny ; może i Dżum z czasem nabierze dystansu i złagodnieją te animozje, zwłaszcza jak galastop zadziała
Mam mieszane uczucia , kiedy myślę o zabiegu na palcu Hermana pod pełną narkozą...
Po cóż tak obciążać szczurze serducho, czy zwykła wziewka nie wystarczy albo nawet jakieś inne , prostsze i mniej inwazyjne metody? Masz może już jakąś inną opinię od kogoś? Kiedyś obok nas w gabinecie jakiemuś szczurkowi wet obciachał końcówkę właściciel mocno zranionego ogona pod wziewką i właściciele dostali pupilka z powrotem już za moment , kompletnie przytomnego
Liczymy na dobre rozwiązanie się problemów i ustanie wszelkich kłopotów , zarówno zdrowotnych , jak i "społecznościowych" w stadku. Buziaczki dla Was!
Kiedyś widziałam mocno gwałtowną reakcję szczurków na sam zapach właścicielki kota oraz na usłyszany w telewizji głos nieprzychylnego ogonkom drapieżcy
Fajnie , że brać szczurza wreszcie przyjęła Witalisa do ferajny ; może i Dżum z czasem nabierze dystansu i złagodnieją te animozje, zwłaszcza jak galastop zadziała
Mam mieszane uczucia , kiedy myślę o zabiegu na palcu Hermana pod pełną narkozą...
Po cóż tak obciążać szczurze serducho, czy zwykła wziewka nie wystarczy albo nawet jakieś inne , prostsze i mniej inwazyjne metody? Masz może już jakąś inną opinię od kogoś? Kiedyś obok nas w gabinecie jakiemuś szczurkowi wet obciachał końcówkę właściciel mocno zranionego ogona pod wziewką i właściciele dostali pupilka z powrotem już za moment , kompletnie przytomnego
Liczymy na dobre rozwiązanie się problemów i ustanie wszelkich kłopotów , zarówno zdrowotnych , jak i "społecznościowych" w stadku. Buziaczki dla Was!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: moje szczupaki kochane
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01170.jpg I jak tu się powstrzymać by nie wciągnąć takiego z klatki i nie wycałować po brzusiu.
Re: moje szczupaki kochane
Łojezusicku...Nie mogę..!
Wszystkie fotki musiałabym zlinkować , tak są cudne...
podsumowując:
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01189.jpg ..."można nakryć się ogonkiem i spokojnie spać!"
tak dokładniej to gdzie ta Chodzież jest ?
Wszystkie fotki musiałabym zlinkować , tak są cudne...
podsumowując:
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... C01189.jpg ..."można nakryć się ogonkiem i spokojnie spać!"
tak dokładniej to gdzie ta Chodzież jest ?
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: moje szczupaki kochane
Ej no, jak Twoje to robia , ze tak pięknie spią ? Zdradz sekret!
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: moje szczupaki kochane
Dżum powalający. Spłakałam się z radości nad zdjęciami, każde obejrzałam już kilkakrotnie i zamierzam czynić to dalej, aż jesienne obniżenie nastroju zniknie bezpowrotnie.
Nawet TŻ't nie potrafił zmieść z twarzy wyrazu zachwytu i rozczulenia!
Nawet TŻ't nie potrafił zmieść z twarzy wyrazu zachwytu i rozczulenia!
Re: moje szczupaki kochane
ja też zawsze grzeję serce i myśli przy tak rozluźnionym Dżumie,
leżał w pozycji jak na pierwszym zdjęciu, ledwo go dotknęłam ukazał niewymowne przestrzenie swoich puszystości
aż ciekawska Ur przyszła zobaczyć co się dzieje, Dżum trochę podrygiwał i kilka razy kwiknął, ale się nie ruszył,
Ur przepasała go ogonkiem
i został tam na noc, w swoim hamaku, sam, ale może od czasu do czasu ktoś go nawiedzi i przyniesie ciepło
w ogromnym ciele zagubiła się moja mała istota
co do Twojego wcześniejszego pytania: jeszcze nie zdecydowałam, stan opuszka nie nagli do podjęcia szybkiej decyzji, od ponad miesiąca wygląda to wciąż tak samo i nie boli Hermana, kiedy byłam po leki Dżuma rozmawiałam z lekarzem (temu który przewidywał, że to wkrótce pęknie) a on powiedział, że skoro nic się nie zmienia to może dać spokój, nie przekuwać nawet bo to i bolesne i w nieciekawym miejscu...
prosiłam też o opinię dr z SPS, ale jeszcze nie ma odpowiedzi
leżał w pozycji jak na pierwszym zdjęciu, ledwo go dotknęłam ukazał niewymowne przestrzenie swoich puszystości
aż ciekawska Ur przyszła zobaczyć co się dzieje, Dżum trochę podrygiwał i kilka razy kwiknął, ale się nie ruszył,
Ur przepasała go ogonkiem
i został tam na noc, w swoim hamaku, sam, ale może od czasu do czasu ktoś go nawiedzi i przyniesie ciepło
w ogromnym ciele zagubiła się moja mała istota
tylko Dżum i Herman tak robią, i wcale nie tak często - jak im się podoba, choć zauważyłam, że rozhajcowany piec stanowi okoliczność sprzyjającąPaul_Julian pisze:Ej no, jak Twoje to robia , ze tak pięknie spią ? Zdradz sekret!
ha ha czuję podstęp , nie wyciągniesz ode mnie tej informacji, a google kłamiąunipaks pisze:tak dokładniej to gdzie ta Chodzież jest ?
co do Twojego wcześniejszego pytania: jeszcze nie zdecydowałam, stan opuszka nie nagli do podjęcia szybkiej decyzji, od ponad miesiąca wygląda to wciąż tak samo i nie boli Hermana, kiedy byłam po leki Dżuma rozmawiałam z lekarzem (temu który przewidywał, że to wkrótce pęknie) a on powiedział, że skoro nic się nie zmienia to może dać spokój, nie przekuwać nawet bo to i bolesne i w nieciekawym miejscu...
prosiłam też o opinię dr z SPS, ale jeszcze nie ma odpowiedzi