Strona 88 z 139

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 9:26 pm
autor: klimejszyn
ja pierwszy kolczyk (septum) zrobiłam zaraz po 16 urodzinach. miałam zgodę taty, ale w sumie nie była potrzebna. zostałam tylko zapytana czy 16 lat skończone i uwierzyli mi na słowo :)

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 9:32 pm
autor: Kameliowa
czyli wszystko da się obejść :) nawet wiek. ;)

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 9:37 pm
autor: klimejszyn
z tego co wiem to ogólnie jest przyjęte, że po ukończeniu 16 roku życia można się śmiało przekłuwać w studiach bez zgody rodzica.

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 9:44 pm
autor: Kameliowa
wiesz co, już kilka lat mnie to nie obowiązuje, więc zdążyłam pozapominać ;) ;) aaaa ja chce nowy kolczyk :/ ale nie mam pomysłu skąd skołować kaskę na niego :D zacznę handlować chyba ziemniakami na allegro czy coś

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 9:48 pm
autor: klimejszyn
ja właśnie też nie mam kasy !
chcę zrobić verticale w górnej wardze, po dwóch stronach pod skosem, takie jakby kły. coś pięknego. i już tak długo to za mną łazi, a kasy nie ma :-X

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 9:58 pm
autor: Kameliowa
No ja potrzebuję w zasadzie tylko 70 zł, ale wolę nie tykać wetowego. :/ a takto to kasa potrzebna zawsze na ważniejsze nieco wydatki

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 10:02 pm
autor: klimejszyn
ja w sumie na oba te kolczyki potrzebuję 100 zł, bo mam zniżkę 50% w studiu.
ale fakt, kasa na ważniejsze wydatki zawsze jest potrzebna. ja akurat leczę szczurki, ale niedługo dzień dziecka i te sprawy, więc nie będzie już takiego problemu z wyskrobaniem kilku groszy :)

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 10:05 pm
autor: Paul_Julian
Kameliowa pisze:wiesz co, już kilka lat mnie to nie obowiązuje, więc zdążyłam pozapominać ;) ;) aaaa ja chce nowy kolczyk :/ ale nie mam pomysłu skąd skołować kaskę na niego :D zacznę handlować chyba ziemniakami na allegro czy coś
Ja też chce, ale nie wiem gdzie .... Jakoś tak nie mogę znaleść jakiegoś miejsca, bo wszedzie bedzie za duzo :/

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 11:40 pm
autor: matrix360
Pierwsze rozciągacze do ucha włożone.. Ale tak mnie ucho napie*dala, że nie wytrzymuję :/

Re: kolczykowanie(się)

: śr maja 12, 2010 11:57 pm
autor: Kameliowa
matrix360 pisze:Pierwsze rozciągacze do ucha włożone.. Ale tak mnie ucho napie*dala, że nie wytrzymuję :/
tak bywa. a czym smarowałaś jak rozciągałaś ?

Re: kolczykowanie(się)

: czw maja 13, 2010 4:02 pm
autor: matrix360
Kameliowa pisze:tak bywa. a czym smarowałaś jak rozciągałaś ?
Nasmarowałam ucho kremem i jakoś poszło :)

Re: kolczykowanie(się)

: czw maja 13, 2010 7:52 pm
autor: Kaola
Tak w ramach pocieszenia powiem, że bardziej boli po spaniu ^^
mi sie moje pół centymetra znudziło więc teraz rozciągam do 8 mm. I wszytko fajnie pięknie ale jak śpie na jakimś uchu to rano mam taką masakre. Brrrr

Re: kolczykowanie(się)

: czw maja 13, 2010 7:53 pm
autor: matrix360
Mnie bardziej bolało przy ruszaniu :P Po spaniu to była normalka. Przyzwyczaiłam się spać na bolącym uchu :P

Re: kolczykowanie(się)

: czw maja 13, 2010 8:00 pm
autor: klimejszyn
wyobraźcie sobie co ja czułam, jak w szkole z nudów przeciągnęłam parę mm w uchu. nie wiem dokładnie ile, ale moje uszy nie wyglądają estetycznie po wyjęciu tuneli. bolało mnie kilka dni i wyłam z bólu. troszkę cofnęłam rozpychacz, jakoś do 14mm. coprawda jeszcze brakuje mi jakieś 2 mm do wymarzonych 16 i włożenia pięknych plugów, ale narazie wolę tego nie ruszać.

Re: kolczykowanie(się)

: czw maja 13, 2010 8:02 pm
autor: matrix360
Ałć .. Mi wczoraj przy rozciąganiu nawet spodobał się ten ból ::)